Od ubiegłego roku można odpisać 100 proc. kosztów kwalifikowanych niezależnie od wielkości firmy i nawet 150 proc. wydatków w przypadku centrów badawczo-rozwojowych. Tymczasem z badania Kantar, przeprowadzonego dla Ayming Polska wynika, że zaledwie 12 proc. zapytanych firm skorzystało w roku podatkowym 2018 z ulgi na badania i rozwój (B+R). Dlaczego odsetek jest tak niski?
Pięć przeszkód
Eksperci zidentyfikowali pięć głównych hamulców. Jednym z nich jest obawa przed kontrolami. Warto jednak pamiętać, że rozliczenie ulgi ma charakter deklaratywny, więc otrzymanie zapytania z urzędu skarbowego powinno być odbierane przez firmy jako coś naturalnego. Ewentualne czynności sprawdzające lub kontrola skarbowa są szansą na sprawdzenie poprawności rozliczeń i zebranej dokumentacji. Drugą problematyczną kwestią jest nieznajomość definicji działalności badawczo-rozwojowej. Aż 45 proc. firm twierdzi, że jej nie prowadzi. Jak podkreśla Ayming, to wynik o tyle zaskakujący, że w badaniu wzięli udział przedstawiciele branż, w których działania B+R występują najczęściej w ramach regularnie prowadzonej aktywności.
Trzema kolejnymi wyzwaniami są: brak wsparcia techników i inżynierów, brak czasu i kłopoty z ewidencją kosztów (w przypadku jakichkolwiek wątpliwości związanych z ulgą każdy podatnik może wysłać prośbę o interpretacje podatkową do Krajowej Informacji Skarbowej).
Korekta wciąż możliwa
Gra jest warta świeczki. Przykład? Przedsiębiorca, który w ramach prowadzonej działalności badawczo-rozwojowej ponosi rocznie 1,5 mln zł kosztów osobowych oraz 900 tys. zł pozostałych kosztów kwalifikowanych, przy stawce CIT 19 proc. może odzyskać niemal pół miliona złotych. Wprawdzie termin na złożenie deklaracji CIT-BR minął 1 kwietnia, ale nadal można powalczyć o oszczędności. Podatnicy prowadzący działalność badawczo-rozwojową wciąż mogą złożyć korektę zeznania.
Z raportu Deloitte wynika, że w regionie Europy Środkowo-Wschodniej coraz więcej firm deklaruje wzrost wydatków na badania i rozwój. W samej Polsce odsetek ten wynosi 79 proc. Najczęściej wykorzystywanym sposobem ochrony własności intelektualnej jest tajemnica przedsiębiorstwa. Wskazało na nią 82 proc. polskich badanych, a w regionie 67 proc. Martwi jednak, że aż 12 proc. firm nie korzysta z żadnej formy ochrony własności intelektualnej.