- Pracodawca został pozwany o zadośćuczynienie za szkodę wynikającą z obcięcia koniuszka palca przez maszynę na taśmie produkcyjnej. Pracownik twierdzi, że nikt go nie uprzedził, że istnieje takie zagrożenie i że gdyby o nim wiedział, byłby ostrożniejszy. Czy przedstawienie dokumentacji z podpisem pracownika o zaznajomieniu się z zasadami BHP wystarczy do uniknięcia odpowiedzialności? – pyta czytelnik.

Nie. Firma może być zobowiązana do zapłaty, jeśli pracownik wykaże, że pracodawca nie przewidział zagrożenia i mu nie zapobiegł. Sztampowo przeprowadzone szkolenie z zakresu BHP nie będzie wystarczającym usprawiedliwieniem do uniknięcia odpowiedzialności za szkodę pracownika.

Jakie obowiązki ma pracodawca w zakresie bhp?

Pracodawca ponosi odpowiedzialność za stan bezpieczeństwa i higieny pracy w zakładzie pracy. W związku z tym ma obowiązek zastosować wszelkie dostępne środki organizacyjne i techniczne w celu ochrony zdrowia pracowników (art. 207 § 1 i 2 k.p.). Jednym z podstawowych obowiązków pracodawcy w tym zakresie jest ten dotyczący przeprowadzania szkoleń z zakresu bhp. Przeprowadzenie właściwych szkoleń jest jednym z najbardziej istotnych elementów umożliwiających uniknięcie wypadków przy pracy, za które odpowiada pracodawca.

Odpowiedzialność pracodawcy za ewentualną szkodę, jakiej dozna pracownik, wynika z bezwzględnego zakazu dopuszczenia do pracy pracownika bez dostatecznej znajomości przepisów oraz zasad bezpieczeństwa i higieny pracy. Pracodawca zawsze odpowiada za zaniedbania w tym zakresie, jednak na zasadzie winy, która będzie – podobnie jak związek przyczynowo-skutkowy – ustalana w każdym konkretnym przypadku.

Rutynowe szkolenie BHP a odpowiedzialność pracodawcy 

U licznych pracodawców przeszkolenie BHP ma charakter rutynowy i przybiera formę przeszkolenia prowadzonego tylko po to, by dać wyraz zastosowaniu się do przepisów kodeksu pracy. Takie sztampowe szkolenie zwykle w ogóle nie odnosi się do rzeczywistych zagrożeń, które mogą się pojawić w procesie wykonywania pracy.

Orzecznictwo jest surowe dla pracodawców postępujących w taki sposób. Sądy przyjmują, że zasada ignorantia iuris nocet w zakresie posiadania przez pracowników wiedzy na temat przepisów i zasad BHP nie znajdzie do nich zastosowania, jeśli pracodawca stosownej wiedzy im nie przekaże. Pamiętać należy, że na pracodawcy ciąży nie tylko ogólny obowiązek przeszkolenia pracownika. Może on ponosić wobec pracownika odpowiedzialność za skutki wypadku przy pracy, gdy istniejące realnie zagrożenia przy jej wykonywaniu nie zostały przez niego rozpoznane, co spowodowało, że pracownik nie miał o nich żadnej wiedzy, bądź zagrożenia te nie zostały zniwelowane, co naraziło na szwank zdrowie bądź życie pracownika (wyrok Sądu Najwyższego z 4 listopada 2008 r., II PK 100/08, LEX nr  479323).

Pracownik może zatem uczynić podstawą swych roszczeń przeciwko pracodawcy fakt niedostatecznego przeszkolenia go w zakresie bezpieczeństwa i higieny pracy. Może on wykazać, że z wykonywaną przez niego pracą wiązało się tego rodzaju zagrożenie, którego pracodawca nie przewidział i nie poinformował pracownika o zagrożeniach w zakresie, który pozwoliłby mu uniknąć wypadku.

Sąd Apelacyjny we Wrocławiu w wyroku z 17 maja 2012 r. (III APa 7/12, LEX nr 1238706) obrazowo wyjaśnił, że powinnością pracodawcy jest nie tylko zapoznanie pracownika z ogólnymi przepisami oraz zasadami bezpieczeństwa i higieny pracy, ale także zwrócenie uwagi na konkretne zagrożenia występujące na stanowisku pracy, na którym pracownik będzie wykonywał swoje obowiązki. Chodzi przy tym o zagrożenia typowe, a w każdym razie możliwe do przewidzenia, a nie zagrożenia szczególne, wyjątkowe, mogące wystąpić w sytuacjach nietypowych.

Czy pracodawca przerzuci odpowiedzialność za BHP na podmioty trzecie?

Warto dodać, że od odpowiedzialności pracodawca nie uwolni się przerzucając obowiązek szkoleń na firmę zewnętrzną ani twierdząc, że błędy popełnili upoważnieni do przeprowadzenia szkolenia jego pracownicy. Jak słusznie zauważył Sąd Apelacyjny w Lublinie w wyroku z 8 kwietnia 2020 r. (III Z Pa 4/20, LEX nr 2978529) pracodawca, zgodnie z art. 207 § 2 k.p., jest obowiązany chronić zdrowie i życie pracowników poprzez zapewnienie bezpiecznych i higienicznych warunków pracy przy odpowiednim wykorzystaniu osiągnięć nauki i  techniki. Na zakres odpowiedzialności pracodawcy nie wpływają zatem obowiązki pracowników w dziedzinie bezpieczeństwa i higieny pracy oraz powierzenie zadań służby bezpieczeństwa i higieny pracy specjalistom spoza zakładu pracy, o których mowa w art. 23711 § 2 k.p. Konsekwencją tego unormowania jest uprzedniość odpowiedzialności pracodawcy i jej bezwarunkowy charakter.

Uprzedniość odpowiedzialności pracodawcy za stan BHP należy rozumieć w ten sposób, że zanim będzie on mógł egzekwować od pracowników stosowne powinności przewidziane w art. 211 k.p., określającym podstawowe obowiązki pracowników w sferze BHP, w pierwszej kolejności sam jest zobligowany zapewnić im bezpieczne środowisko pracy oraz bezpieczeństwo zindywidualizowane. Z kolei bezwarunkowy charakter tej odpowiedzialności oznacza, że pracodawca nie może się od niej uwolnić zarzutem, że również pracownik nie dopełnił obowiązków z zakresu BHP. Niezależnie zatem od tego, czy obowiązek przeprowadzenia szkoleń pracodawca wziął na siebie, czy powierzył go specjaliście od BHP lub firmie zewnętrznej, odpowiedzialność za szkodę, która powstała z uchybień w tej dziedzinie, poniesie pracodawca. Jego odpowiedzialność w tym zakresie wynika z bezwzględnego zakazu dopuszczenia do pracy pracownika bez dostatecznej znajomości przepisów oraz zasad bezpieczeństwa i higieny pracy.

Zdaniem autora

Rafał Krawczyk, sędzia Sądu Okręgowego w Toruniu

W wielu przypadkach wykazanie, że pracodawca w sposób formalny dopełnił obowiązku przeszkolenia pracowników z zakresu BHP, nie pozwoli uwolnić się od odpowiedzialności, jeśli dojdzie do wypadku. Nie będzie to możliwe, gdy szkolenie zostało przeprowadzone tylko dla formalności i nie pozwoliło uniknąć nawet typowych, zwyczajnie występujących przy określonych rodzajach prac zagrożeń. Jeśli pracodawca popełnił błędy szkoląc pracowników z zakresu BHP, poszkodowany łatwo to wykaże, opierając się na dokumentacji ze szkolenia lub wskazując świadków – uczestników szkolenia na okoliczność tego, jakie treści były tam przekazywane. Jedyną szansą dla pracodawcy na uniknięcie odpowiedzialności za szkodę będzie w takiej sytuacji wykazanie, że do zdarzenia doszłoby nawet wówczas, gdyby uczynił zadość obowiązkowi rzetelnego przeszkolenia pracownika. Sposobem na uniknięcie nie tylko odpowiedzialności, ale i samych wypadków przy pracy, jest zatem rozpoznanie wszystkich potencjalnych zagrożeń występujących w procesie świadczenia pracy, ze szczególnym uwzględnieniem tych typowych, które występują najczęściej. Konieczne jest też prowadzenie szkoleń z zakresu bezpieczeństwa i higieny pracy, które nie mają na celu tylko spełnienia formalnego kodeksowego wymogu, ale dadzą pracownikom praktyczną wiedzę, jak wykonywać pracę, aby nie doszło do wypadku, który może wyrządzić im szkodę.