Aktualizacja: 21.03.2025 19:29 Publikacja: 06.02.2025 14:00
Marcin Luziński, ekonomista, Santander Bank Polska
Foto: tvrp.pl
Czy w ogóle ceł należy się bać? – W pewnym sensie tak, ale uważam, że Donald Trump używa ich jako narzędzia negocjacyjnego. Ostatecznie wprowadzone cła, moim zdaniem, będą dużo niższe niż te o których faktycznie się mówi – wskazuje Luziński. Kanada, Chiny i Meksyk już jednak zapowiedziały działania odwetowe. Czy mamy więc już z prawdziwą wojną celną?
- Myślę, że jeszcze nie. Wiele ceł nie zostało jeszcze wprowadzonych. W przypadku Kanady i Meksyku wprowadzenie ceł zostało przecież odłożone o jedne miesiąc. Warto zwrócić uwagę, że koszt działań podjętych przez Kanadę i Meksyk w celu opóźnienia wprowadzenia ceł jest nieznaczny w porównaniu z kosztem samych ceł. To może potwierdzać, że cła to przede wszystkim gra negocjacyjna i psychologiczna – podkreśla Luziński.
Polscy producenci żywności radzą sobie dobrze, jednak lista ryzyka jest długa. Wojna handlowa i choroby - ptasia grypa czy pryszczyca, a także najwyższe ceny energii, to stała lista obaw sektora spożywczego.
UE nie potrzebuje wojny celnej, bo sama pielęgnuje bariery w handlu na unijnym rynku, które odpowiadają 45 a nawet 110-proc. cłom - zauważa Andrzej Sadowski, prezydent Centrum im. Adama Smitha, w programie Magazyn o Biznesie.
Wysiłki dotyczące uproszczenia prawa i wykluczenia absurdów mogą mieć ograniczony zakres bez usprawnienia sądownictwa
Dobrze byłoby, żeby firmy wprowadziły regulaminy dotyczące używania przez pracowników sztucznej inteligencji. Inaczej może się to źle skończyć
Przesłanki i czynniki efektywnego wdrażania projektów OZE przez JST uwzględniające kwestie ekonomiczne, środowiskowe i społeczne.
- Jeśli UE mocno odpowie na amerykańskie cła, oberwie Google, oberwie Facebook, oberwą te wszystkie firmy, które tutaj w Europie mają potężne interesy, to jest ponad 1,5 bln dolarów – mówi Piotr Kuczyński, ekonomista Xeliona, w programie Rzecz o Biznesie.
Jazda na motocyklu to z całą pewnością wielka przyjemność, o czym zaświadczy każdy, kto chociaż raz miał okazję – legalnie, podkreślmy – poprowadzić maszynę na dwóch kołach.
Amerykanie nie mają hamulców w zakupach paliw wyprodukowanych z rosyjskiej ropy, choć sami obłożyli je sankcjami. Dolary zasilają rosyjską agresję i kieszenie pośredników. Najbogatszy człowiek Indii zarabia w ten sposób prawie 1 mld dol. rocznie.
Niby wciąż obowiązują, ale dla ekipy Donalda Trumpa stały się niewidoczne. Amerykańska kontrola przestrzegania antyrosyjskich sankcji przestała funkcjonować.
Pekin ma być już o krok przed Waszyngtonem w rozwoju kolejnej generacji dronów stealth. Latają trzy razy dłużej, zużywając o połowę mniej energii niż amerykańscy rywale.
W europejskich portach toczy się gra o przyszłość kontynentu i trwa rywalizacja z Chinami.
Polska nie ma audycji Radia Wolna Europa już od ponad 30 lat i mam nadzieję, że mam czytelników dostatecznie młodych, którzy nie rozumieją, czym ono było dla kilku pokoleń. To było To. Bez niego bylibyśmy dużo bardziej zagubieni, bezbronni, zsowietyzowani.
Unia Europejska ponownie odrzuca żądania Władimira Putina dotyczące zaprzestania pomocy wojskowej dla Ukrainy. Frankowicze wygrali już ponad 25 miliardów złotych, a Kanada chce bliższej współpracy z UE. Na GPW trwa hossa, a indeksy biją historyczne rekordy.
Elon Musk, najbogatszy człowiek świata i bliski współpracownik prezydenta USA Donalda Trumpa, ma w piątek zapoznać się z niejawnymi planami Pentagonu na wypadek wojny między USA a Chinami - pisze „The New York Times”. Doniesienia dziennika dementuje Trump.
Spółka nie może zaliczyć do kosztów uzyskania przychodów dodatkowej kwoty wypłaconej zwolnionemu pracownikowi.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas