Ostatnie dni na PIT-4R i PIT-11. Kto musi je złożyć
Pracodawcy oraz firmy zatrudniające na zleceniach bądź umowach o dzieło do końca stycznia muszą złożyć PIT-4R. Płatnicy (przede wszystkim pracodawcy oraz zleceniodawcy) muszą też złożyć PIT-11 - przypomina Krajowa Administracja Skarbowa. Równie ważny jak termin, jest obowiązek wpisania poprawnych danych osób, dla których są wysyłane informacje PIT-11, PIT-R, PIT-8C i PIT-40A/11A. Dlaczego?
W przypadku przekazania błędnych danych, system Twój e-PIT nie będzie mógł wygenerować i udostępnić osobie, dla której jest wysyłana informacja, zeznania podatkowego. Tym samym, osoba ta nie będzie mogła skorzystać z ulg i rozliczeń, które mogą wpłynąć na wysokość zwrotu nadpłaty podatku.
Meble dla zdalnego pracownika bez PIT
Firma, która sfinansuje zakup mebli do domowej pracy swoim pracownikom, nie musi im potrącać podatku z tego tytułu. I to nawet wtedy, gdy pracodawca nie żąda od pracowników dowodów poniesienia kosztów.
Skarbówka potwierdziła wcześniejsze swoje stanowisko, że niezależnie od tego, czy pracodawca sam kupuje pracownikom narzędzia i materiały potrzebne do wykonywania pracy zdalnej, czy też zwraca im pieniądze za zakupione przez pracownika np. biurko i ergonomiczne krzesło - świadczenia takie nie są przychodem pracownika w rozumieniu ustawy o PIT.
Nowością jednak jest to, że pracodawca we wniosku o interpretację przyznał, iż nie wymaga od pracowników dowodów zakupu. Fiskusowi to jednak nie przeszkadzało.
Ryczałtowcy dadzą więcej na zdrowie
Przedsiębiorca rozliczający się w formie ryczałtu zapłaci wyższą składkę na ubezpieczenie zdrowotne. GUS podał średnie wynagrodzenie, od którego zależy jej wysokość.
Ryczałtowiec, który ma przychody do 60 tys. zł zapłaci 419,46 zł miesięcznie (składka wzrosła o ponad 43 zł). W drugim progu, przy przychodach od 60 tys. do 300 tys. zł, wyniesie 699,11 zł (w 2023 r. było to 626,93 zł). Najlepiej zarabiający, powyżej 300 tys. zł, zapłacą co miesiąc 1258,39 zł (wzrost o prawie 130 zł).
Ryczałtowcy mogą skorzystać z odliczenia 50% zapłaconych składek zdrowotnych od swojego przychodu. Przekroczenie limitu oznacza konieczność dopłaty ZUS.
Blokada STIR w ogniu krytyki
Blokada konta przedsiębiorcy w ramach STIR (System Teleinformatyczny Izby Rozliczeniowej) pozwala skarbówce zabezpieczyć się na majątku podatnika na czas postępowania podatkowego lub kontroli – na poczet ewentualnego przyszłego zobowiązania. Blokada działa wprawdzie 72 godziny, lecz może być przedłużona, maksymalnie do 3 miesięcy. A to już okres, w którym przedsiębiorca pozbawiony dostępu do swoich środków, może być skutecznie wyeliminowany z rynku. Doradcy podatkowi mówią nawet o eksterminacji biznesów, bo ich zdaniem blokada rachunków jest nadużywana. Apelują o pilną zmianę w podejściu do stosowania blokad STIR i przywrócenie im pierwotnej funkcji, tj. precyzyjnego stosowania wyłącznie do organizatorów karuzel VAT.
- Przepis dotyczący zabezpieczenia odwołuje się do zobowiązania podatkowego i powinien być stosowany tylko w sytuacji, gdy fiskus ma niemalże pewność, że ono powstało. Pierwszym krokiem do uzdrowienia sytuacji powinna być uchwała NSA, która to uwzględnia – uważa doradca podatkowy Jerzy Martini.
Wakacje od ZUS nie będą opodatkowane
Miesięczna przerwa w płaceniu składek na ubezpieczenia społeczne (oraz Fundusz Pracy i Fundusz Solidarnościowy) jeszcze nie została uchwalona przez Sejm. Trwają konsultacje projektu. Wiadomo już jednak, że wakacje od ZUS mają trwać miesiąc i obejmować tylko najmniejszych przedsiębiorców, a żeby z nich skorzystać, niezbędny będzie wniosek do ZUS. Projektowana nowelizacja określa też zasady ustalania wysokości ulgi, wyłączenia oraz procedurę składania wniosku do ZUS. Wprowadza też nowe zwolnienie do ustawy o PIT.
Zgodnie z projektem, kwota składek nieopłaconych przez korzystającego z wakacji przedsiębiorcę jest zwolniona z podatku. Dotyczy to zarówno tych, którzy są na skali, jak i rozliczających się stawką liniową. Ze zwolnienia skorzystają też przedsiębiorcy na ryczałcie.
Czytaj więcej:
Można zwolnić za notoryczne spóźnianie się do pracy
Pewien zwolniony przez szefa pracownik zażądał od byłego pracodawcy odszkodowania za niezgodne z prawem rozwiązanie umowy o pracę. Sam wskazał, że przyczyną były notoryczne spóźnienia, ale podkreślił, że najwyżej kilkuminutowe. Dodał również, iż przez pół roku przed zwolnieniem pracował ponad miarę, a jego spóźnienia nie spowodowały przestojów. Mimo to spółka karała go upomnieniami za spóźnianie.
Sąd Rejonowy w Rybniku przychylił się jednak do stanowiska pracodawcy, że "nawet nieznaczne, ale częste spóźnienia, zwłaszcza w zakładzie pracy zatrudniającym kilkuset pracowników, mogą być przyczyną dezorganizacji pracy i wpływać demotywująco na innych pracowników".
Coraz mniej osób chce pracować na swoim
Własna firma nie jest już atrakcyjnym pomysłem na rozwój i zarobki. Z badania SW Research wynika, że jedynie 15 proc. Polaków w wieku 25-55 lat chce otworzyć własną działalność w ciągu najbliższych sześciu miesięcy. Z tego tylko 2,7 proc. badanych jest do tego w pełni przygotowanych.
Jako bariery do realizacji marzeń o niezależności i wyższych zarobkach badani wskazali biurokrację na etapie zakładania działalności, jak i już podczas jej prowadzenia oraz ryzyko związane z zarządzaniem firmą. Wielu stwierdziło, że ma niewystarczające środki finansowe na start. Bardzo ważnym czynnikiem był poziom skomplikowania prawa i jego częste zmiany, które bezpośrednio wpływają na przedsiębiorców.