Podatek od składki, a nawet składka od składki
Taki jest efekt zwrotów nadpłaty z ZUS wynikającej z rocznego rozliczenia u przedsiębiorców na liniowym PIT oraz ryczałcie.
Przedsiębiorcy na liniowym PIT mają dwa warianty ulgi: mogą zaliczać składki do kosztów uzyskania przychodów (KUP) albo odliczać od dochodu. Większość korzysta z pierwszej opcji, bo jest lepsza. Jeśli jednak dostaną zwrot składki z ZUS, będą musieli pomniejszyć KUP. Mniejsze koszty to wyższy dochód, a to oznacza większy podatek i składkę zdrowotną, gdyż na liniowym PIT to właśnie dochód jest podstawą wymiaru składki.
Podatnik na liniowym, który odliczał składki od dochodu, też zwraca ulgę, ale według innych zasad: zwrócone składki zdrowotne dolicza do dochodu w zeznaniu rocznym i od tej kwoty zapłaci podatek. Nie wpłynie on już jednak na podstawę wymiaru składki.
Najgorzej mają podatnicy, którzy w 2024 r. zmienili formę opodatkowania z liniówki na ryczałt albo już nie prowadzą działalności. Po zwrocie z ZUS muszą zrobić korektę wsteczną - zmniejszyć koszty za 2023 rok i dopłacić PIT wraz z odsetkami za zwłokę. Takie są przepisy, ale doradcy podatkowi mówią wprost: przedsiębiorcy są dodatkowo karani, choć postępowali prawidłowo.
Z kolei ryczałtowcy odliczają połowę składek zdrowotnych od przychodu. Jeśli dostaną zwrot, muszą przychód zwiększyć w zeznaniu rocznym. Zapłacą wyższy podatek, ale nie składki. A to dlatego, że przychód będący podstawą wymiaru składki zdrowotnej ryczałtowca nie może być pomniejszony o składki zdrowotne, zatem i zwrot nie powinien powiększać tej podstawy.
Ze stanowiska fiskusa wynika, że ulgę trzeba oddać także wtedy, gdy ryczałtowiec nie prowadzi już działalności.
Czytaj więcej:
Dopłacasz składkę, ale z ulgą w PIT
Przedsiębiorcy na ryczałcie oraz liniowym PIT, którym w wyniku rocznego rozliczenia składki zdrowotnej przyszło wpłacić do ZUS dodatkową składkę, mają prawo do ulgi podatkowej z tego tytułu.
Ulga jest na składki zapłacone za siebie, a także osoby współpracujące, np. małżonka albo rodzica. Ryczałtowcy odliczają połowę składek od przychodu. Liniowcy mają dwie możliwości. Pierwsza – zaliczać składki do kosztów uzyskania przychodów. Druga – odliczać od dochodu. Obowiązuje jednak limit, obecnie wynosi 11 600 zł, w 2023 r. było to 10 200 zł.
Z ulgi na dopłacone składki nie skorzystają podatnicy, którzy:
- byli w zeszłym roku na ryczałcie, a teraz są na liniówce albo skali,
- zmienili liniowy na ryczałt lub skalę,
- byli w zeszłym roku na skali PIT, a teraz są na ryczałcie albo liniówce.
Firma w mObywatelu ułatwi jednoosobowy biznes
W aplikacji mObywatel 2.0 udostępniona została nowa usługa o nazwie „Firma” kierowana do osób prowadzących jednoosobową działalność gospodarczą. Za jej pośrednictwem można m.in. pobrać zaświadczenie o wpisie w CEIDG na swój telefon oraz udostępnić np. NIP czy REGON lub komplet informacji do faktury wybranym przez siebie kanałem, np. przez SMS, e-mail lub komunikator.
W usłudze można zobaczyć aktualne informacje o firmie w CEIDG. Jeśli użytkownik złoży wniosek o rejestrację JDG, jej zawieszenie lub wyrejestrowanie, zobaczy aktualny status działalności w usłudze Firma w mObywatelu 2.0.
W usłudze „Firma”, oprócz danych adresowych i kontaktowych, zobaczyć można także kody PKD oraz dodatkowe kody PKD, które definiują obszar działalności gospodarczej.
Podatek kosztem najemcy
Pewien przedsiębiorca prowadzący działalność handlowo-usługową wystąpił o interpretację podatkową w sprawie kosztów uzyskania przychodów. Otóż korzysta on z dwóch wynajętych lokali, w których sprzedaje biżuterię, zegary i zegarki.
Niedawno podpisał aneks do umowy najmu jednego ze sklepów. Zobowiązał się w nim, że prócz czynszu, będzie co kwartał płacił część podatku od nieruchomości. Po dokonaniu opłaty przekazuje wynajmującemu kopię papierowego wydruku potwierdzającego przelew. Wynajmujący wystawia zaś fakturę (bez VAT, ponieważ jest z tego podatku zwolniony).
Skarbówka zgodziła się z podatnikiem, że podatek od nieruchomości można zaliczyć do kosztów uzyskania przychodów. Zaznaczył, że duże znaczenie ma treść umowy najmu. Powinno z niej wynikać, jakie wydatki związane z wynajmowaną rzeczą ponosi właściciel, a jakie najemca.
Czytaj więcej:
Zamrozić ustawowe najniższe wynagrodzenie
Pracodawcy i związkowcy nie porozumieli się w kwestii wysokości minimalnego wynagrodzenia w 2025 r. Teraz każda ze stron Rady Dialogu Społecznego przedstawi swoją propozycję w tym zakresie.
Związkowcy opowiadają się za wzrostem minimalnej płacy o 350 zł tj. do 4650 zł (przypomnijmy, że od lipca 2024 pracownicy będą dostawać minimum 4300 zł płacy zasadniczej na pełen etat).
Pracodawcy w ogóle nie chcą podwyżki najniższego wynagrodzenia w 2025 r. Ich zdaniem powinno się je zamrozić, co oznaczałoby, że od 1 stycznia 2025 r. minimalna płaca nadal wynosiłaby 4300 zł.
Rząd zabierze głos w tej sprawie do 15 czerwca. Czy zaproponuje najniższy dopuszczany przez obowiązujący obecnie ustawowy algorytm poziom płacy minimalnej, czyli 4510,90 zł?
Czytaj więcej:
Zawieszają biznes i już nie wracają
Od 1 stycznia 2024 r. do połowy maja aż 90,6 tys. firm w Polsce zawiesiło działalność . W tym samym czasie odwiesiło ją nie więcej niż 0,9 tys. – wynika z danych Dun & Bradstreet Poland. To oznacza, że mniej niż co setna firma zawieszająca działalność decyduje się na powrót na rynek. Reszta nadal jest zawieszona lub już definitywnie wykreślona z rejestrów.
Także średnia z ostatnich siedmiu lat pokazuje, że na rynek powraca niespełna 0,8 proc. firm, które zawiesiły działalność. Powody to drożyzna, nieumiejętne zarządzanie, brak czasu na zajmowanie się firmą, wysokie koszty samozatrudnienia, niejasność i niejednoznaczność prawa, wysokie podatki, problemy z płynnością finansową i zatory płatnicze, które dla najmniejszych firm często są „wyrokiem śmierci”.
Czytaj więcej: