Aktualizacja: 24.01.2017 06:03 Publikacja: 24.01.2017 05:41
Foto: AFP
- Opiekowałem się nimi przez lata. Woziłem do szpitali - w Bangladeszu i Indiach. Sprzedałem mój sklep, by opłacić ich leczenie, ale teraz nie mam nic - mówi Hossain opisując walkę o życie dwóch swoich synów i wnuka. - Rząd powinien zdecydować, co należy z nimi zrobić. Cierpią i nie ma żadnych szans, na ich wyleczenie. Nie zniosę tego dłużej - dodaje.
Hossain napisał do władz lokalnych regionu, w którym mieszka wniosek o pomoc w opiece nad dziećmi i wnukiem (wszyscy cierpią na nieuleczalną dystrofię mięśni) lub "wyrażenie zgody na zabicie ich za pomocą lekarstw".
Reaktywację biura handlowego PAIH w Kijowie oraz powstanie drugiej placówki Agencji w zachodniej Ukrainie oraz w...
Stany Zjednoczone są już dla Polski siódmym rynkiem eksportowym z trzyprocentowym udziałem w całym polskim ekspo...
Po latach oczekiwania polscy producenci wołowiny mają szansę wejść do nielicznej grupy eksporterów mięsa wołoweg...
Ostatnie tygodnie przyniosły Uzbekistanowi szereg ważnych wydarzeń o charakterze politycznym. Pod koniec kwietni...
Na warszawskim Lotnisku Chopina powstał punkt wydawania paszportów tymczasowych. Polscy podróżni, w tym przedsię...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas