Ekolodzy z tych krajów zwracają przede wszystkim uwagę na przyspieszone topnienie lodowców. Problemem jest także na nadmierne wycinanie lasów i w konsekwencji erozja stoków górskich.

Troska o zachowanie lasów doprowadziła w jednym z państw himalajskich - Królestwie Bhutanu - do wprowadzenia specjalnego prawodawstwa. Zgodnie z nim każdy, kto chce wyciąć jedno drzewo, musi posadzić w jego miejsce wiele nowych.

Prawo to obejmuje wszystkich obywateli Królestwa, łącznie z królem. On także, decydując się na wycięcie drzew z królewskich włości, musi przeznaczyć odpowiednie fundusze na ich zalesianie.

Troska o środowisko naturalne Bhutanu jest efektem tradycji religijnej i duchowej panującej w tym kraju. Jego mieszkańcy mówią, że "kultura, która opiera się na tradycji buddyjskiej wspiera środowisko. Uważamy, że nie wolno krzywdzić żadnej żywej istoty."

Dzięki takiej postawie społeczeństwa, wspartej odpowiednim prawodawstwem, Bhutan jest jedynym krajem Azji Południowej, w którym wzrosła w ostatnich latach powierzchnia lasów.