Pekin miał kupić od Rosji 50 samolotów Su-33, ale – jak pisze „Moskowskij Komsomolec” – podejrzenia wzbudziło to, że najpierw zamówiono tylko dwa samoloty na próbę. – Jeśli ktoś chce zamówić kilka egzemplarzy, to z pewnością tylko po to, żeby je skopiować – tłumaczy „Rz” rosyjski ekspert wojskowy Wiktor Litowkin. Moskwa zerwała umowę.
Chiny od kilku lat zajmują pierwsze miejsce na liście państw kradnących patenty i technologie. Z najnowszego raportu Ministerstwa Obrony USA wynika, że w zeszłym roku największym zainteresowaniem chińskich szpiegów cieszyła się technologia laserowa, optyczna i plany budowy samolotów.
Bezcenne informacje najczęściej zdobywane są przez hakerów komputerowych. Ale na całym świecie, zwłaszcza w USA, działają też tysiące szpiegów. – Zagraniczni partnerzy Chin oceniają straty z tego rodzaju praktyk na 80 miliardów euro rocznie – alarmuje Sebastian Bersick, ekspert niemieckiej Fundacji Nauka i Polityka.
Jeszcze kilka lat temu Chiny musiały polegać na dostawach gotowego sprzętu, bo nie miały technologii do produkcji skomplikowanych urządzeń. Specjaliści są zaskoczeni, jak szybko nadrobiły zaległości. Dziś są jedną z największych potęg militarnych świata, a ich budżet wojskowy ustępuje tylko USA.
– Kilka lat temu musieli kupować gotowe silniki do samolotów. Teraz są w stanie produkować je dokładniej i taniej, niż robią to Rosjanie – mówi ekspert wojskowy Wojciech Łuczak.
Produkty i uzbrojenie stworzone na podstawie ukradzionych technologii Chińczycy często sprzedają za granicę, konkurując z krajami, które udostępniły im licencję. Tak jest z samolotem J-11, dla którego wzorem był rosyjski Su-27. Chińczycy dzięki niemu zdobywają opanowane przez Rosjan rynki Ameryki Łacińskiej. Ale Zachód się obawia, że broń trafia także do objętych embargiem Korei Północnej czy Iranu.
– Chiny robią swoje, nie przejmując się tym, co mówi świat. Groźby pod adresem Tajwanu czy ostatni incydent z blokowaniem okrętu USA wskazują, że nie myślą one jedynie w kategoriach obrony własnego terytorium – mówi „Rz” Thomas Donnelly, ekspert American Enterprise Institute.
[ramka][b]80 mld euro[/b] tracą rocznie zachodnie firmy, z których technologii nielegalnie korzystają Chińczycy[/ramka]