Jest czwarta nad ranem. Moje ciało się trzęsie. Będę umierać. Jestem taka zmęczona" – napisała na Twitterze 24-letnia Matsuri Takahashi, pracownica Dentsu, największej japońskiej agencji reklamowej. W ciągu jednego miesiąca spędziła w pracy 105 godzin nadliczbowych. W biurze robiła wszystko, by sprawiać wrażenie, że radzi sobie z ogromem obowiązków. Jej organizm i psychika jednak nie wytrzymywały. Matsuri popełniła samobójstwo, wyskakując z okna należącego do firmy budynku. Zrobiła to w wigilię Bożego Narodzenia, dzień traktowany przez Japończyków jako okazja do dobrej zabawy w klubach, picia i randkowania. Jej śmierć wywołała skandal, w wyniku którego podał się do dymisji prezes Dentsu. Firma zyskała łatkę nieludzkiego pracodawcy, a przez media i środowiska polityczne przetoczyła się dyskusja na temat zapobiegania podobnym przypadkom.