Azja-Pacyfik prześcignie Amerykę Płn. i Europę dzięki odebraniu do 2029 r. 8560 nowych samolotów o wartości 1,2 bln dolarów. Liczba ta stanowi 33 proc. światowych dostaw, jest większa od 26 proc., jakie przypadły na ten region w latach 1990-2009 r.
- Azja-Pacyfik stanie się do 2029 r. wiodącym regionem w transporcie lotniczym — stwierdził na konferencji prasowej w Hongkongu, wiceprezes Airbusa ds. strategii wyrobów i prognoz rynkowych, Chris Emerson. — W Azji coraz więcej ludzi jest w stanie i chce latać z każdym dniem — dodał.
Transport lotniczy będzie rosnąć w ciągu najbliższych dwóch dekad o 4,8 proc. rocznie, w minionym roku osiągnął rekordowy zysk operacyjny 30 mld dolarów dzięki przewoźnikom z Azji. Region ten osiągnie większy wzrost od średniej światowej: przewozy pasażerów osiągną dynamikę 5,8 proc. rocznie wobec światowej średniej 4,8, a transport cargo 7 proc., czyli też więcej od 5,9 proc. średniej światowej.
Azja-Pacyfik kupi w ciągu 20 lat 3360 samolotów szerokokadłubowych, ok. 40 proc. światowej podaży, w tym 780 superjumbo i 2580 A330 oraz nowych A350 XWB. Znacznemu przyspieszeniu ulegnie popyt na samoloty wąskokadłubowe (zabierających od 100 do 210 pasażerów) — do 5200 maszyn, które są niezwykle popularne wśród tanich linii. Flota samolotów cargo zwiększy się czterokrotnie do 1056 sztuk, z czego 270 będą to maszyny nowe, dostarczone od producentów.
Zdaniem Emersona, Azja ma najmłodszą i najnowszą flotę, jej samoloty zużywają mniej paliwa od starszych modeli, w regionie następuje żywiołowy rozwój tanich linii lotniczych. Chińskie plany połączenia dużych miast siecią superszybkiej kolei będą mieć ograniczony wpływ na rozwój transportu lotniczego w tym kraju — ocenia wiceprezes Airbusa.
Prognoza dla Azji jest częścią prognozy Airbusa światowego rynku. Firma z Tuluzy ocenia 20-letni popyt na 25850 nowych samolotów o wartości 3,2 bln dolarów: w tym 17 870 wąskokadłubowych, 6240 szerokokadłubowych i 1740 superjumbo.