W ramach  XIII rundy panelu ekonomistów "Rzeczpospolitej" przedstawiliśmy jego uczestnikom do oceny sześć tez dotyczących sposobów walki z najwyższą od lat 90. XX w. inflacją. Połowa z nich dotyczyła emisji przez rząd specjalnych obligacji detalicznych, które mają skłonić banki do podwyższenia oprocentowania depozytów i w ten sposób zwiększyć skłonność gospodarstw domowych do oszczędzania zamiast wydawania. Wyniki tego badania opinii publicznej przedstawiliśmy pod koniec maja:

Czytaj więcej

Panel ekonomistów

Runda XIII - Jak rząd może pomóc w walce z inflacją?

Ankietowani przez nas ekonomiści w większości ocenili, że uatrakcyjnienie oferty obligacji dla inwestorów detalicznych może pomóc w walce z inflacją. Zastrzegali jednak, że nie jest to alternatywa dla podwyżek stóp procentowych. Te Rada Polityki Pieniężnej powinna nadal podnosić. Zrobiła to zresztą po raz kolejny w czerwcu, podwyższając główną stopę NBP z 5,25 do 6 proc. Obserwatorzy polskiej polityki pieniężnej nie mają wątpliwości, że na tym cykl jej zacieśniania się nie skończy. Do jakiego poziomu RPP powinna doprowadzić stopę referencyjną? Jedną ze wskazówek może być bieżąca inflacja. Można bowiem argumentować, że dopóki stopy procentowe w gospodarce są poniżej stopy inflacji, dopóty gospodarstwom domowym bardziej opłaca się wydawać pieniądze niż je odkładać. Siła nabywcza oszczędności ulokowanych na lokacie lub w obligacjach z oprocentowaniem niższym niż inflacja będzie bowiem malała. Uczestnicy naszego panelu eksperckiego nie są jednak wcale przekonani, że RPP powinna podwyższyć stopę referencyjną do co najmniej 13,9 proc., czyli poziomu inflacji w maju. W poniższym artykule omówiliśmy główne argumenty za i przeciw takiemu zacieśnieniu polityki pieniężnej. Dalej przedstawiamy zaś wszystkie odpowiedzi i komentarze ankietowanych przez nas ekonomistów. 

Teza 1: Skuteczna walka z inflacją wymaga zwiększenia stóp procentowych w gospodarce (stopy referencyjnej NBP, oprocentowania depozytów itp.) powyżej bieżącej stopy inflacji.

Liczba respondentów: 34

Opinie ekspertów (34)

Łukasz Hardt

Profesor ekonomii, kierownik Katedry Ekonomii Politycznej na WNE UW.

Odp: Nie zgadzam się

Osiągnięcie dodatniej realnej stopy procentowej wiązałoby się z wywołaniem silnego spowolnienia wzrostu gospodarczego, a nawet recesji. Zagroziłoby też stabilności sektora bankowego przez wzrost liczby niewypłacalnych kredytobiorców. Co więcej, równowagowa stopa procentowa dla polskiej gospodarki w ostatnich latach spadła, co też jest argumentem przeciwko dążeniu do dodatniej realnej stopy procentowej. Wreszcie, dla inflacji znaczenie ma całość policy-mix, a nie tylko polityka monetarna.

Małgorzata Iwanicz-Drozdowska

Profesor ekonomii, kierownik Katedry Systemu Finansowego w Szkole Głównej Handlowej.

Odp: Nie zgadzam się

Decyzje o podwyżkach stóp procentowych NBP muszą uwzględniać nie tylko poziom inflacji (wynikającej z różnorodnych czynników, w tym zewnętrznych), ale także znaczenie skali ich zmiany dla portfeli kredytowych banków i zdolności kredytobiorców do spłaty zobowiązań, a tym samym znaczenie wzrostu stóp procentowych z perspektywy stabilności finansowej.

Witold Kwaśnicki

Profesor ekonomii, kierownik Zakładu Ogólnej Teorii Ekonomii w Instytucie Nauk Ekonomicznych na Wydziale Prawa, Administracji i Ekonomii Uniwersytetu Wrocławskiego. Jest członkiem Towarzystwa Ekonomistów Polskich i Polskiego Towarzystwa Ekonomicznego. Jego zainteresowania badawcze to ekonomia ewolucyjna, procesy innowacyjne, teoria wzrostu gospodarczego, historia myśli ekonomicznej.

Odp: Zdecydowanie się zgadzam

To powinno być uczynione już kilka miesięcy wcześniej. Skutki już moglibyśmy obserwować. Teraz, przy tak wysokiej stopie inflacji, jest to trudniejsze, ale nadal możliwe do przeprowadzenia. 

Andrzej Cieślik

Profesor ekonomii, pracownik Wydziału Nauk Ekonomicznych Uniwersytetu Warszawskiego.

Odp: Zdecydowanie się zgadzam

Jest to jedyny realny sposób na skuteczną walkę z inflacją. Wszystkie inne pseudosposoby inflacji nie ograniczają, tylko ją zwiększają, prowadząc ostatecznie do katastrofy polskiej gospodarki. To powinno być zrobione już kilkanaście miesięcy temu kiedy inflację można było zatrzymać na poziomie kilku procent. Obecnie koszty nieuniknionego podnoszenia stóp procentowych będą znacznie wyższe, ale im dłużej się z tym zwleka tym ustabilizowanie inflacji będzie bardziej kosztowne. Brak tego typu działań będzie oznaczał utratę równowagi makroekonomicznej i powrót do sytuacji z przełomu lat 80 i 90 XX w.

Grzegorz Gorzelak

Profesor ekonomii, pracownik Instytutu Rozwoju Wsi i Rolnictwa Polskiej Akademii Nauk.

Odp: Nie zgadzam się

Nie jest to wskazane w obliczu stóp procentowych bliskich zeru w strefie euro.

Andrzej Rzońca

Doktor hab. nauk ekonomicznych, profesor Szkoły Głównej Handlowej, członek rad nadzorczych i doradczych.

Odp: Nie zgadzam się

Skuteczna walka z inflacją wymaga podniesienia stóp, ale niekoniecznie powyżej bieżącej inflacji. Nawet w najprostszych współczesnych modelach transmisji monetarnej, które bazują na jedynie trzech zależnościach - krzywej Philipsa rozszerzonej o oczekiwania, krzywej IS i funkcji straty (funkcji reakcji banku centralnego), dla przyszłej inflacji znaczenie ma różnica nie między stopą procentową a inflacją, a między stopą procentową i oczekiwaniami inflacyjnymi. Rozbudowanie tych modeli o międzynarodowe przepływy kapitału i dóbr, czy też o kredyt długoterminowy, dodatkowo osłabia znaczenie różnicy między stopą procentową a bieżącą inflacją.  

Witold M. Orłowski

Profesor ekonomii, felietonista „Rzeczpospolitej”

Odp: Zgadzam się

Prawdopodobnie na dłuższą metę będzie to nieuniknione.

Wojciech Charemza

Profesor ekonomii, wykładowca w Akademii Finansów i Biznesu Vistula.

Odp: Zdecydowanie się nie zgadzam

Zniszczyłoby to szanse na wzrost gospodarczy, inflacji pochodzenia zewnętrznego by to nie zatrzymało, a kapitał zagraniczny i tak by do Polski nie przepłynął (za wyjątkiem spekulacyjnego), z powodu dużej niepewności politycznej.

Monika Köppl-Turyna

Doktor hab. nauk ekonomicznych, wykładowca Uniwersytetu Wiedeńskiego.

Odp: Zgadzam się

Jan Werner

Profesor ekonomii na Uniwersytecie w Minnesocie

Odp: Nie zgadzam się

Małgorzata Zaleska

Profesor ekonomii, dyrektorka Instytutu Bankowości SGH, przewodnicząca Komitetu Nauk o Finansach PAN.

Odp: Nie zgadzam się

Kształtowanie poziomu stóp procentowych to tylko jeden z elementów walki z inflacją. Skuteczność tej walki zależy od wielu czynników, na które bank centralny nie zawsze ma wpływ, np. ceny na globalnych rynkach surowcowych, czy pogoda w kraju i wynikające z niej plony w rolnictwie. Bardzo ważne jest także odpowiednie ukształtowanie tzw. policy mix, czyli wypadkowej polityki pieniężnej i fiskalnej.

Mikołaj Czajkowski

Profesor nauk ekonomicznych, wykładowca na Wydziale Nauk Ekonomicznych Uniwersytetu Warszawskiego.

Odp: Nie zgadzam się

Niekoniecznie "powyżej".

Michał Brzoza-Brzezina

Profesor ekonomii, pracownik Katedry Ekonomii Ilościowej w Szkole Głównej Handlowej.

Odp: Zdecydowanie się nie zgadzam

Bieżąca inflacja jest w znacznym stopniu skutkiem jednorazowych szoków i w związku z tym częściowo ulegnie obniżeniu gdy szoki wygasną. Podniesienie stóp procentowych powyżej bieżącego poziomu inflacji groziłoby nadmiernym ograniczeniem aktywności gospodarczej. Natomiast w średnim okresie ustabilizowanie inflacji wymaga utrzymywania realnych stóp procentowych zbliżonych do poziomu naturalnej stopy procentowej.

Michał Rubaszek

Profesor nauk ekonomicznych, wykładowca Szkoły Głównej Handlowej.

Odp: Nie zgadzam się

To jest pytanie o to, czy walka z inflacją wymaga dodatniego poziomu stopy realnej. Z takim stwierdzeniem nie mogę się zgodzić, ponieważ optymalny poziom stopy realnej na ścieżce dezinflacji zależy od wielu czynników. W bieżących uwarunkowaniach zaryzykowałbym stwierdzenie, że decyzja o podwyższeniu stóp do poziomu powyżej inflacji byłaby daleka od decyzji optymalnej. 

Andrzej Sławiński

Profesor ekonomii, wykładowca w Szkole Głównej Handlowej.

Odp: Zgadzam się

Marek Góra

Profesor ekonomii, wykładowca w Szkole Głównej Handlowej

Odp: Nie mam zdania

To bardziej złożona kwestia. Nie da się sensownie zmieścić w możliwych tu do wyboru odpowiedziach. "Nie mam zdania" nie znaczy, że nie mam zdania, tylko, że nie ma jak go wyrazić w tak uproszczony sposób.

Stanisław Owsiak

Odp: Zdecydowanie się zgadzam

Cezary Wójcik

Doktor hab. nauk ekonomicznych, profesor Szkoły Głównej Handlowej.

Odp: Zdecydowanie się zgadzam

Krzysztof Jajuga

Profesor ekonomii, kierownik Katedry Inwestycji Finansowych i Zarządzania Ryzykiem oraz dyrektor Instytutu Zarządzania Finansami na Uniwersytecie Ekonomicznym we Wrocławiu.

Odp: Zgadzam się

Małgorzata Knauff

Doktor hab. nauk ekonomicznych, profesor w Szkole Głównej Handlowej.

Odp: Nie mam zdania

Marek Kośny

Doktor hab. nauk ekonomicznych, profesor na Uniwersytecie Ekonomicznym we Wrocławiu.

Odp: Zdecydowanie się nie zgadzam

Uwzględniając aktualne (i spodziewane w przyszłości) odczyty inflacji, taka stopa byłaby zdecydowanie za wysoka i z dużym prawdopodobieństwem doprowadziłaby nie tylko do recesji, ale także poważnych problemów społecznych.

Elżbieta Adamowicz

Profesor ekonomii, pracownik naukowy Instytutu Rozwoju Gospodarczego w Szkole Głównej Handlowej.

Odp: Zgadzam się

Eugeniusz Gatnar

Profesor ekonomii, pracownik Uniwersytetu Ekonomicznego w Katowicach.

Odp: Zgadzam się

Tak mówi teoria. Ale w praktyce ani w Polsce, ani w żadnym kraju nie będzie to możliwe.

Łukasz Rachel

Doktor nauk ekonomicznych, adiunkt na University College London.

Odp: Nie zgadzam się

Wymaga podwyższenia realnych stóp, a więc powyżej oczekiwanej inflacji. Część bieżącej inflacji jest przejściowa - polityka pieniężna musi patrzeć do przodu. Nie oznacza to, że stopy nie powinny dalej rosnąć - wręcz przeciwnie. 

Piotr Dworczak

Doktor nauk ekonomicznych, adiunkt na Wydziale Ekonomii Uniwersytetu Northwestern, członek grupy badawczej GRAPE.

Odp: Nie zgadzam się

Przy obecnej inflacji aż tak silne podwyżki stóp nie wydają się jeszcze konieczne. Natomiast bez wątpienie stopy procentowe będą jeszcze rosły.

Tomasz Makarewicz

Doktor nauk ekonomicznych, wykładowca na Uniwersytecie w Bielefeld.

Odp: Zdecydowanie się zgadzam

Jerzy Wilkin

Profesor ekonomii, kierownik Zakładu Integracji Europejskiej w Instytucie Rozwoju Wsi i Rolnictwa PAN.

Odp: Nie zgadzam się

Nie tylko stopy procentowe są narzędziem walki z inflacją.

Jakub Borowski

Doktor nauk ekonomicznych, adiunkt w Szkole Głównej Handlowej.

Odp: Nie zgadzam się

Joanna Wolszczak-Derlacz

Doktor hab. nauk ekonomicznych, wykładowca na Wydziale Zarządzania i Ekonomii Politechniki Gdańskiej.

Odp: Zgadzam się

Marian Gorynia

Prof. Marian Gorynia, prezes Polskiego Towarzystwa Ekonomicznego, wykładowca Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu.

Odp: Zgadzam się

Takie zwiększenie stóp procentowych z pewnością przyczyniłoby się do podniesienia skuteczności walki z inflacją. Pozostaje jednak do rozważenia kwestia niepożądanych efektów zastosowania takiego instrumentu (stagnacja). 

Marek Dąbrowski

Doktor hab. nauk ekonomicznych, profesor Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie

Odp: Nie zgadzam się

Raczej nie. Zmiana kursu polityki pieniężnej została bardzo spóźniona. Wzrost stopy procentowej powyżej inflacji doprowadziłby w obecnej sytuacji do głębokiej recesji. RPP jest obecnie, na własne życzenie, w trudnej sytuacji. To, co należy obecnie zrobić, to skoncentrować się na obserwowaniu i zarządzaniu oczekiwaniami inflacyjnymi. Do tego potrzebna jest dobra, przemyślana polityka komunikacyjna. 

Dorota Skała

Doktor nauk ekonomicznych, adiunkt w Instytucie Ekonomii i Finansów Uniwersytetu Szczecińskiego.

Odp: Nie mam zdania

Wojciech Czakon

Profesor ekonomii, twórca i kierownik Katedry Zarządzania Strategicznego na Wydziale Zarządzania i Komunikacji Społecznej Uniwersytetu Jagiellońskiego

Odp: Nie zgadzam się

Obecna sytuacja inflacyjna ma wiele źródeł, niektóre są natury monetarnej i tu stopy procentowe mogą spełnić swoją rolę, ale inne mają charakter podażowy. Na takie źródła inflacji stopy procentowe nie mają wpływu. Z kolei nierównowaga na rynkach energii i żywności wynika z wojny, która jest niewrażliwa na stopy procentowe.

Michał Mackiewicz

Doktor hab. nauk ekonomicznych, profesor Uniwersytetu Łódzkiego.

Odp: Zdecydowanie się zgadzam

O panelu ekonomistów
Poszukiwanie wspólnego mianownika

W ekonomii wiele pytań nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Celem panelu ekonomistów „Rzeczpospolitej”, który zainaugurowaliśmy w 2020 r., jest pokazanie pełnego spektrum opinii na tematy ważne dla rozwoju polskiej gospodarki.
Do udziału w tym przedsięwzięciu zaprosiliśmy ponad 60 wybitnych polskich ekonomistów z różnych pokoleń i ośrodków akademickich, także zagranicznych, oraz o różnorodnych zainteresowaniach naukowych. Tę grupę, która wciąż się powiększa, regularnie prosimy o opinie i komentarze dotyczące aktualnych zagadnień z zakresu szeroko rozumianej polityki gospodarczej. Takie badania opinii cenionych ekonomistów pozwalają na recenzowanie bez uprzedzeń wszelkich pomysłów, które pojawiają się w debacie publicznej, i wysuwanie nowych. Stanowią też swego rodzaju forum wymiany idei.
Nasz panel wzorowany jest na przedsięwzięciu, które od 2011 r. realizuje Inicjatywa na rzecz Globalnych Rynków przy Booth School of Business (część Uniwersytetu Chicagowskiego)