Premier Donald Tusk i Jolanta Fedak, minister pracy powiedzieli po posiedzeniu Rady Ministrów, że rząd poprosi partnerów z Komisji Trójstronnej o wydłużenie czasu, w jakim powinna być ogłoszona wysokość płacy minimalnej.
- W ciągu dwóch tygodni przygotujemy ostateczną rekomendację - powiedział premier na konferencji prasowej. Przyznał, że kwota 1408 zł brutto, na jaką wspólnie wynegocjowały związkowcy i przedsiębiorcy jest daleka od poprzednich postulatów związkowych, czyli od ok 1500 zł.
- Jestem sceptyczny, jeśli chodzi o sens podnoszenia płacy minimalnej, zwłaszcza w tych trudnych czasach. (...) W ciągu dwóch tygodni ministerstwo finansów, w porozumieniu z ministerstwem gospodarki, z minister Fedak, przygotują propozycje w tej sprawie - mówił też premier Tusk Minister Fedak powiedziała, że potrzebuje czasu na to by policzyć dokładnie, jaki skutek budżetowy miałoby podniesienie płacy minimalnej w przyszłym roku o 91 zł.
- Musimy policzyć skutki związane z podniesieniem 27 różnego typu świadczeń i zasiłków uzależnionych od wysokości płacy minimalnej.??Związki zawodowe i pracodawcy porozumieli się w sprawie wysokości płacy minimalnej w przyszłym roku dzisiaj rano.
Płacę minimalną dostaje kilka procent pracowników, ale w niektórych regionach jest to powszechna stawka pracownicza. Rząd chce by od tej kwoty nie były uzależnionych 27 różnego typu świadczeń społecznych
W tym roku minimalna płaca wynosiła 1317 zł brutto.
[wyimek] W niektórych województwach, na przykład podkarpackim i warmińsko – mazurskim płacę minimalną otrzymuje ok. 50 proc. pracowników.[/wyimek]
Rząd najpierw (jeszcze na początku lata) zaproponował by płaca wzrosła do 1386 zł. Tę propozycję zaakceptowali przedsiębiorcy. Ale w zeszłym tygodniu wicepremier Waldemar Pawlak zaproponował by uzależnić wzrost płacy minimalnej od koniunktury w gospodarce. Jeżeli PKB rósłby w tempie 3 proc., to stosunek płacy minimalnej do średniego wynagrodzenia wzrastałby o 1 pkt proc. W przypadku 6-proc. wzrostu PKB, płaca minimalna wzrastałaby o 2 pkt proc. względem średniego wynagrodzenia. Ale przyjęcie tej propozycje związane byłoby z tym, że 27 różnych świadczeń nie powinno być zależnych od płacy minimalnej.
W ten sposób przyjmując proponowany przez rząd mechanizm i obecny wzrost PKB (w II kw. wzrósł o 3,5 proc., a w I kw. o 3 proc.) płaca minimalna w przyszłym roku wzrosłaby o 1 pkt proc. (względem średniej pensji) i wyniosłaby 1400 zł brutto. Na tę propozycję nie przystały związki zawodowe. Utrzymywały, że przecież w przyszłym roku PKB ma wzrosnąć o 3,5 proc, a więc nie powinna pogorszyć się relacja pomiędzy wynagrodzeniem przeciętnym a minimalnym.
Cześć przedsiębiorców przypomniała, że w niektórych województwach, na przykład podkarpackim i warmińsko – mazurskim płacę minimalną otrzymuje ok. 50 proc. pracowników. Pracodawcy, podobnie jak część ekonomistów uważa, że płaca minimalna powinna być zróżnicowana regionalnie.
Dodatkowo pracodawcy chcą przy podniesieniu płacy minimalnej o 91 zł brutto mieć prawo do renegocjacji części kontraktów wieloletnich związanych z zamówieniami publicznymi.
Zgodnie z ustawą o minimalnym wynagrodzeniu za pracę, wynagrodzenie to jest negocjowane w Komisji Trójstronnej i przyjmowane przez rząd. W przypadku, gdy strony do 15 lipca nie dojdą do porozumienia, rząd określa płacę minimalną w rozporządzeniu, które ma wydać do 15 września.
[ramka][link=http://www.kariera.pl/cv] Szukasz pracy? Napiszemy za Ciebie profesjonalne CV i list motywacyjny[/link] [/ramka]