Zakładowy fundusz świadczeń socjalnych ma swoje konkretne przeznaczenie. Ułatwia on pracodawcy wywiązanie się z obowiązku zaspokajania potrzeb socjalnych pracowników, członków ich rodzin oraz innych osób uprawnionych. Obowiązek ten wynika z art. 94 kodeksu pracy.

[srodtytul]Na odrębnym koncie[/srodtytul]

Pieniądze z tytułu naliczonych odpisów podstawowych oraz z innych przychodów (np. darowizny, odsetki bankowe, procenty od udzielonych pożyczek mieszkaniowych) zakładowy fundusz świadczeń socjalnych przechowuje na wyodrębnionym rachunku bankowym. Zarządza nimi pracodawca. Pieniądze funduszu wolno wydać wyłącznie na cele socjalne, zgodnie z postanowieniami sporządzonego regulaminu. Ten z kolei nie może być sprzeczny z ustawą o zakładowym funduszu świadczeń socjalnych. Pisząc o celach socjalnych, mam na myśli ulgowe świadczenia i usługi w zakresie wypoczynku, sfery kulturalno-oświatowej, sportowo-rekreacyjnej, a także udzielanie pomocy materialnej rzeczowej lub finansowej, w tym na cele mieszkaniowe.

Wsparcie z funduszu skierowane jest do osób uprawnionych do czerpania pomocy z zfśs, czyli pracowników, członków ich rodzin, byłych pracowników emerytów, rencistów i ich rodzin, a także innych osób, którym pracodawca przyznał prawo do korzystania z tej formy opieki i zostały one wymienione w regulaminie funduszu. Chodzi tu o np. dzieci zmarłych pracowników lub o zleceniobiorców.

Nawet postawienie firmy w stan upadłości bądź jej likwidacja nic nie zmieniają w zakresie przeznaczenia pieniędzy zasilających fundusz. Zatem jeśli na jego koncie pozostaną wolne pieniądze, trzeba je rozdysponować na ogólnych zasadach. Muszą więc trafić np. na zapomogi, bony towarowe, bilety do muzeum czy paczki dla dzieci. Przyznawanie świadczeń musi nadal opierać się na kryteriach socjalnych, tj. według sytuacji materialnej, rodzinnej, zdrowotnej czy życiowej osób uprawnionych do korzystania z funduszu.

[b]W razie likwidacji zakładu pracy, który ma zfśs, lub ogłoszenia jego upadłości niewykorzystane pieniądze zgromadzone na rachunku funduszu socjalnego zwiększają Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych. Stan upadłości czy postanowienie o likwidacji nie oznacza tym samym definitywnego końca działalności pracodawcy.[/b] Firma może jeszcze jakiś czas funkcjonować. Zarządza nią upadły przedsiębiorca lub syndyk.

[srodtytul]To inna ustawa[/srodtytul]

Ustawa o zakładowym funduszu świadczeń socjalnych nie zawiera regulacji, które miałyby zastosowanie do pracodawcy postawionego w stan upadłości czy likwidacji.

Należałoby tu więc sięgnąć do art. 64 ustawy z 28 lutego 2003 r.[link=http://aktyprawne.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=169085] Prawo upadłościowe i naprawcze (DzU nr 60, poz. 535 ze zm.)[/link]. Zgodnie z nim w skład masy upadłości nie wchodzi mienie przeznaczone na pomoc dla pracowników upadłego i ich rodzin, stanowiące zgromadzone na odrębnym rachunku bankowym środki pieniężne zfśs wraz z:

- przypadającymi po ogłoszeniu upadłości kwotami pochodzącymi ze zwrotu udzielonych pożyczek na cele mieszkaniowe,

- wpłatami odsetek bankowych od środków tego funduszu oraz

- opłatami pobieranymi od korzystających z usług i świadczeń socjalnych finansowanych z tego funduszu organizowanych przez upadłego.

[srodtytul]Decyduje sędzia komisarz[/srodtytul]

Składniki tego mienia oznacza sędzia komisarz, a zarządza nim upadły, chyba że został wyznaczony likwidator, kurator bądź przedstawiciel albo reprezentant upadłego ustanowiony na podstawie przepisów o przedsiębiorstwach państwowych. Wówczas to on przejmuje kontrolę nad mieniem firmy, w tym także nad zfśs. Środki z niego muszą być nadal wydatkowane zgodnie z przeznaczeniem, czyli na cele socjalne i według zasad określonych w ustawie o zfśs.