Pracownik, który przywłaszczył sobie lub uszkodził firmowe mienie w odwecie za to, że pracodawca zalegał z wynagrodzeniem, może nie otrzymać odszkodowania za rozwiązanie umowy o pracę z winy pracodawcy, choć przyznał mu je sąd. Odszkodowanie to nie wynagrodzenie i nie podlega ochronie przed potrąceniami – odpowiedział na pytanie prawne Sąd Najwyższy (sygnatura akt: II PZP 4/12). Pracodawca może więc zrekompensować nim szkody poczynione przez pracownika.
Koniec rozbieżności w orzecznictwie
Wczorajsza uchwała składu siedmiu sędziów ucięła wątpliwości co do możliwości potrąceń z odszkodowania wypłacanego pracownikowi przez firmę. Do tej pory orzecznictwo Sądu Najwyższego było niejednolite. W wyroku z 12 maja 2005 r. (sygn. I PK 248/04) uznał on, że odszkodowanie z tytułu rozwiązania umowy o pracę z naruszeniem prawa podlega ochronie z art. 87 kodeksu pracy. W wyroku zaś z 6 stycznia 2009 r. (sygn. II PK 117/08) zajął stanowisko odmienne.
– Odszkodowanie nie jest świadczeniem przewidzianym w rozdziale kodeksu dotyczącym wynagrodzenia za pracę. Nie podlega więc ochronie przed potrąceniami przewidzianej dla wynagrodzenia – podkreślał w ustnym uzasadnieniu sędzia Walerian Sanetra, prezes SN. – Dzisiejsza uchwała została wprawdzie zawężona do odszkodowania przewidzianego w art. 55 kodeksu, czyli z tytułu ciężkiego naruszenia podstawowych obowiązków przez pracodawcę, bo takiego świadczenia dotyczy stan faktyczny sprawy. Nie ma jednak powodu, by ochronie podlegały także inne świadczenia, np. odszkodowanie z tytułu rozwiązania umowy o pracę z naruszeniem prawa – wskazał sędzia.
Do uchwały zgłoszono dwa zdania odrębne.
Odszkodowanie pełni funkcję wychowawczą
Wczorajsze orzeczenie ma niebagatelne znaczenie. Art. 87 kodeksu pracy przewiduje bowiem, że pracodawcy nie wolno bez zgody pracownika potrącać jakichkolwiek innych kwot i z jakiegokolwiek tytułu poza wyliczonymi w tym przepisie (składkami ZUS, zaliczkami na podatek dochodowy, alimentami, zaliczkami pieniężnymi udzielonymi przez pracodawcę i karami pieniężnymi).
Co więcej, potrącenia w razie egzekucji świadczeń alimentacyjnych mogą być dokonane do trzech piątych wynagrodzenia, a w razie egzekucji innych należności jedynie do połowy jego wysokości.
– Choć ustawodawca nie definiuje wprost, czym jest wynagrodzenie, to z art. 22 kodeksu pracy wynika, że jest to świadczenie za pracę, a z art. 80 – że to świadczenie za pracę wykonaną – argumentował sędzia Sanetra.
Odszkodowanie, co prawda, pozostaje w związku z zatrudnieniem, ale nie jest związane bezpośrednio z obowiązkami pracownika wynikającymi ze stosunku pracy i należytym ich wykonywaniem.
Świadczenie to ma odmienny charakter niż wynagrodzenie. Pełni funkcję penalno-wychowawczą. Służy napiętnowaniu nagannego zacho wania pracodawcy.
Jego celem jest naprawienie szkody, a nie wynagradzanie za płacę. Odszkodowanie nie ma też charakteru periodycznego, jak to jest w wypadku pensji.
Odprawy i nagrody są chronione
– Art. 87 kodeksu przewiduje ochronę wynagrodzenia za pracę, a nie odszkodowania. Nie ma powodów, by pojęciem wynagrodzenia obejmować odszkodowanie. Jeżeli ustawodawca używa różnych słów, to kryje się pod nimi inna treść – zauważył sędzia Sanetra.
Orzecznictwo SN przyjmuje natomiast, że z ochrony przewidzianej w art. 87 korzystają odprawy emerytalno-rentowe i z tytułu grupowych zwolnień, ekwiwalent za urlop oraz nagroda jubileuszowa (wyrok z 17 lutego 2004 r., sygn. I PK 217/03).