Do pracodawcy przyszła żona jednego ?z podwładnych, prosząc o przekazania do jej rąk przynajmniej połowy miesięcznego uposażenia męża. Argumentowała, że zarówno ona, jak i małe dzieci nie mają pieniędzy na życie, gdyż mąż nie oddaje jej pensji. Czy zdjęty współczuciem szef ma prawo przekazać małżonkowi pracownika jego pobory, choćby tylko w części? – pyta czytelnik.

Bez względu na to, jakie szef ma prywatne odczucia, nie może tego zrobić. Jest tylko jeden wyjątek od tej zasady – gdy małżonek okaże zatrudniającemu postanowienie sądu rodzinnego, wydane na podstawie art. 28 kodeksu rodzinnego i opiekuńczego >patrz wyciąg. Wtedy pracodawca będzie musiał wypłacić mu (i to bez udziału komornika > patrz polecenie przelewu) uposażenie etatowca w zakresie i wysokości zgodnych z treścią tego orzeczenia. Gdy zaś tego zaniecha albo uczyni to z opóźnieniem, narazi się na odpowiedzialność odszkodowawczą (art. 415 kodeksu cywilnego). Może się bowiem zdarzyć tak, że uprawniony – wskutek tego, że nie dostał pensji podwładnego albo uzyskał ją po czasie – w celu utrzymania mieszkania i rodziny będzie zmuszony np. zaciągnąć kredyt. To zaś wiąże się z określonym obciążeniem finansowym.

A teraz odwróćmy sytuację: zobowiązany pracownik twierdzi, że np. albo wystąpił do właściwego sądu z wnioskiem o uchylenie lub zmianę postanowienia nakazującego przełożonemu przekazywanie jego uposażenia małżonkowi, albo jest w separacji faktycznej z „drugą połówką". ?W związku z tym domaga się wypłaty do rąk własnych. Zatrudniający nie może zadośćuczynić temu żądaniu podwładnego. Ocena podanych przez niego okoliczności należy bowiem do sądu. Dopóki zatem etatowiec nie przedstawi orzeczenia sądu uchylającego albo zmieniającego wcześniejsze postanowienie, dopóty pracodawca nadal jest związany jego treścią. Będzie więc musiał w dalszym ciągu przekazywać pensję małżonkowi tego pracownika zgodnie z zasadami ustalonymi w pierwotnym orzeczeniu. Jeżeli natomiast pieniądze, po złożeniu przez podwładnego tego pisma albo oświadczenia o separacji, trafiłyby jednak – wbrew nakazowi sądu ?– do rąk zobowiązanego, na skutek czego w majątku uprawnionego powstałaby szkoda, szef musi liczyć się ?z pozwaniem go przez małżonka etatowca o jej naprawienie (art. 415 k.c.).

—Anna Borysewicz, adwokat

Podstawa prawna: art. 28 ustawy z 25 lutego 1964 r. kodeks rodzinny i opiekuńczy (tekst jednolity DzU z 2012 r., poz. 1529)

Podstawa prawna: art. 415 ustawy 23 kwietnia 1964 r. kodeks cywilny (DzU nr 16, poz. 93 ze zm.)

WYCIĄG Z KODEKSU RODZINNEGO I OPIEKUŃCZEGO

Art. 28.

§ 1. Jeżeli jeden z małżonków pozostających we wspólnym pożyciu nie spełnia ciążącego na nim obowiązku przyczyniania się do zaspokajania potrzeb rodziny, sąd może nakazać, ażeby wynagrodzenie za pracę albo inne należności przypadające temu małżonkowi były w całości lub w części wypłacane do rąk drugiego małżonka.

§ 2. Nakaz, o którym mowa w paragrafie poprzedzającym, zachowuje moc mimo ustania po jego wydaniu wspólnego pożycia małżonków. Sąd może jednak na wniosek każdego z małżonków nakaz ten zmienić albo uchylić.