Zaprojektowana przez zespół ekspertów nowa ordynacja podatkowa przewiduje nowe formy rozwiązywania sporów podatnika z organem skarbowym, w tym umowę podatkową. Może ona określać np. kompromis co do ustalenia faktów mających wpływ na wymiar podatku. Zawarcie takiej umowy ma ułatwić mediacja.
Autorzy projektu zauważają w uzasadnieniu, że mediacja już istnieje w polskim prawie administracyjnym. W sprawach podatkowych z powodzeniem jest stosowana np. w Holandii, we Włoszech czy Chorwacji. W założeniach ma zbliżać strony do porozumienia, a nie merytorycznie rozstrzygać spór. „Stanowi w istocie wspomagane negocjacje między organem podatkowym a podatnikiem" – czytamy w uzasadnieniu. Mediacja ma być dobrowolna, czyli następować na wniosek strony albo za jej zgodą. Ma polegać w szczególności na spotkaniach mediatora ze stronami sporu. Będzie mógł on też pomagać w sformułowaniu umowy podatkowej.
O tym, kto konkretnie zostanie mediatorem w danej sprawie, zgodnie zdecydują organ podatkowy i podatnik, przy czym musi to być osoba wpisana na specjalną listę, prowadzoną przez szefa Krajowej Administracji Skarbowej. Warunki wpisu, w tym wymagany zakres wiedzy, ma określić rozporządzenie ministra finansów.
Sam projekt ordynacji zakazuje jedynie powoływania takich osób, które nie mogłyby brać udziału w podejmowaniu decyzji ze względu np. na powiązania rodzinne z podatnikiem albo udział w podejmowaniu decyzji przez organ podatkowy. W uzasadnieniu autorzy projektu zauważają wręcz, że „mediator może być prawnikiem (w szczególności specjalizującym się w prawie podatkowym), ale być nim nie musi". Wskazują przy tym, że wiedza mediatora o podatkach może być istotna, gdy jego zadaniem będzie zaproponowanie konkretnego rozwiązania. Będzie możliwa też tzw. mediacja facylitatywna, w której chodzi głównie o ułatwianie porozumienia, bez sugestii kompromisu.
W projekcie przepisów wprowadzających ordynację zapisano, że ma ona obowiązywać od 1 stycznia 2019 roku. Czy tak się stanie, zależy od tempa procesu legislacyjnego. W czwartek w oświadczeniu dla PAP Ministerstwo Finansów stwierdziło, że „konsultacje wewnątrzresortowe będą musiały potrwać kilka miesięcy". Dopiero wtedy projekt zostanie skierowany do dalszych prac legislacyjnych.
etap legislacyjny: konsultacje wewnątrzresortowe