Tak wynika z czwartkowego wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie. Sprawa trafiła na wokandę w wyniku zaskarżenia niekorzystnej dla spółki interpretacji stołecznej Izby Skarbowej (nr IPPP1/443-579/14-2/IGo). WSA oddalił skargę w całości i podzielił argumentację izby.

Z wnioskiem o wyjaśnienie do izby zwróciła się spółka świadcząca usługi gospodarki odpadami i utrzymania czystości. Usługi te dają prawo do odliczenia VAT. Spółka posiada różne samochody, w tym auta osobowe i inne o masie całkowitej do 3,5 t i ładowności mniejszej niż 500 kg (w wypadku trzech lub więcej siedzeń). Auta te wykorzystuje częściowo do celów działalności gospodarczej i częściowo do innych.

Od 1 kwietnia 2014 r. obowiązują nowe ograniczenia w odliczaniu VAT od samochodów firmowych i kosztów ich eksploatacji. Wprowadzająca je ustawa dodatkowo w okresie do końca czerwca 2015 r. zupełnie wyłączała możliwość odliczenia podatku od paliwa do niektórych samochodów, tj. aut osobowych i innych, o masie do 3,5 t i określonej ładowności. Spółka pytała właśnie o te auta.

Jej zdaniem, pomimo wyraźnego przepisu noweli ustawy o VAT (art. 12 ustawy z 7 lutego 2014 r., DzU z 13 marca, poz. 312), który zakazuje odliczenia, może skorzystać z tego prawa bezpośrednio na podstawie unijnej dyrektywy o VAT.

Możliwość odstępstwa od fundamentalnej zasady odliczania podatku z faktur zakupowych od zobowiązania wobec fiskusa wymaga decyzji Rady UE, działającej na wniosek Komisji UE. W wyniku starań polskiego fiskusa Rada upoważniła Polskę do ograniczenia prawa do odliczenia do 50 proc. VAT od zakupu i eksploatacji (w tym tankowania) samochodów osobowych wykorzystywanych częściowo w firmie i częściowo prywatnie.

Spółka twierdziła, że polski ustawodawca, zupełnie zakazując odliczenia, wykroczył poza granice określone decyzją derogacyjną. W konsekwencji ograniczenie w ogóle nie obowiązuje, a spółka może odliczyć cały podatek, powołując się bezpośrednio na dyrektywę. W razie uznania przez izbę, że podatnikowi nie przysługuje prawo do pełnego odpisu, spółka chciała potwierdzenia możliwości odliczenia połowy VAT, tak jak wynika to z decyzji Rady.

Spółka powołała się też na zasadę stand still – zakazuje ona rozszerzania zakazu odliczalności VAT.

Izba w odpowiedzi również przytoczyła tę zasadę, twierdząc, że zakaz odliczenia VAT od samochodów opisanych przez spółkę obowiązywał w kwietniu 2004 r., tj. tuż przed wejściem Polski do UE. Fiskus mógł więc dziś częściowo korzystać z decyzji Rady UE, a częściowo z ograniczeń obowiązujących w 2004 r. Sąd zgodził się z izbą.

sygnatura akt: III SA/Wa 3333/14