Tak orzekł Wojewódzki Sąd Administracyjny w Krakowie w wyroku z 9 stycznia 2014 r. (I SA/Kr 1744/13).
Spółka realizowała inwestycję ?w postaci budowli. Inwestycję zakończyła w listopadzie, natomiast decyzje dotyczące pozwolenia na użytkowanie uprawomocniły się w następnym roku. Wówczas powstała też podstawa do amortyzacji budowli oraz umieszczenia jej w ewidencji środków trwałych. Dla powstania obowiązku podatkowego znaczenie ma fakt zakończenia budowy, a nie uzyskanie wszystkich pozwoleń. W konsekwencji spółka powinna była wykazać zakończoną inwestycję w złożonej deklaracji, ale na dzień 1 stycznia nie była w stanie, w świetle ustawy o CIT, określić wartości środka trwałego. ?W praktyce oznacza to, że podatek od nieruchomości płaciłaby od następnego roku. Przepisy ustawy o podatkach i opłatach lokalnych nie rozstrzygają takiego problemu jednoznacznie. Rozwiązanie przewidziane w art. 4 ust. 5 ustawy, zgodnie z którym, jeżeli od budowli nie dokonuje się odpisów amortyzacyjnych, to podstawę opodatkowania stanowi jej wartość rynkowa z dnia powstania obowiązku podatkowego – nie znajduje natomiast w sprawie zastosowania, gdyż ten środek trwały co do zasady podlega amortyzacji. Tym samym nie jest możliwe ustalenie podstawy opodatkowania, a w konsekwencji wysokości zobowiązania podatkowego.
Sąd przyznał, że istnieje w tym zakresie luka prawna, i powołał się na zasady konstytucyjne. Wskazał, że spółka ma co najwyżej obowiązek wykazania stosownej informacji ?w deklaracji, niemniej jednak jeżeli budowle nie są amortyzowane tylko z tego powodu, że brak jest rozstrzygnięć formalnoprawnych, to spółka nie może przez pierwszy rok płacić znacznie wyższego podatku, który byłby liczony od zawyżonej podstawy, gdyż wartość rynkowa budowli jest z reguły wyższa niż wartość jej wytworzenia. Ponadto z przepisów nie wynika, co działoby się w następnym roku, a aktualizacja podstawy opodatkowania następuje tylko wtedy, gdy środki trwałe aktualizowane są zgodnie z odpowiednimi przepisami. Sąd podkreślił również, że ?w przypadku spółki dochodzi tylko do przesunięcia w czasie obowiązku podatkowego, a nie jego unikania.
—Katarzyna Mitelsztedt, współpracownik Zespołu Zarządzania Wiedzą Podatkową firmy Deloitte
Paweł ?Banasik, doradca podatkowy, menedżer w Deloitte Doradztwo Podatkowe ?sp. z o.o. (biuro ?w Warszawie)
Kwestia momentu zakończenia budowy w kontekście powstania obowiązku podatkowego w podatku od nieruchomości od lat budzi wiele wątpliwości interpretacyjnych. Z formalnego punktu widzenia wydaje się być zasadne, ?by o zakończeniu budowy decydowało uzyskane przez inwestora pozwolenie na użytkowanie. Ponieważ jednak ?w praktyce pomiędzy faktycznym zakończeniem robót budowlanych, potwierdzonych formalnie w dzienniku budowy, a wydaniem pozwolenia na użytkowanie może upłynąć dużo czasu, w orzecznictwie ugruntował się pogląd, zgodnie z którym o faktycznym zakończeniu budowy decyduje spełnienie formalnych wymogów pozwalających inwestorowi na wystąpienie z wnioskiem o pozwolenie na użytkowanie. W praktyce oznacza to, że zakończenie faktycznych prac budowlanych potwierdzonych stosownymi zapisami w dzienniku budowy jest uznawane za zakończenie budowy w rozumieniu ustawy ?o podatkach i opłatach lokalnych.
Problem praktyczny, jaki może jednak wystąpić, pojawia się, gdy inwestycja dotyczyła budowli, dla której co do zasady podstawą opodatkowania ?jest wartość początkowa wskazana ?w ewidencji środków trwałych. ?Z punktu widzenia przepisów ustaw ?o podatkach dochodowych podatnik może wprowadzić budowlę, jako środek trwały, do rejestru środków trwałych dopiero w momencie, gdy budowla może być używana. W praktyce datą wprowadzenia budowli do rejestru środków trwałych jest uzyskanie formalnej zgody na jej używanie, ?a więc uzyskanie decyzji o pozwoleniu na użytkowanie. Gdy się zatem ?zestawi moment powstania obowiązku podatkowego z momentem wprowadzenia budowli do rejestru środków trwałych, może dojść do sytuacji, ?gdy na dzień 1 stycznia nie będzie znana podstawa opodatkowania.
W tym kontekście trudno zaakceptować pogląd podnoszony przez organy podatkowe, zgodnie z którym podatnik byłby zobowiązany w takiej sytuacji ?do opodatkowania budowli według wartości rynkowej. Budowla będzie podlegać odpisom amortyzacyjnym, ?a zatem zastosowanie powinna znaleźć ogólna zasada, że podstawą opodatkowania jest wartość początkowa budowli. W pełni zatem należy zaakceptować stanowisko wyrażone w komentowanym wyroku, że choć powstał obowiązek podatkowy, to z uwagi na brak podstawy opodatkowania na dzień ?1 stycznia, podatnik nie jest ?zobowiązany do opodatkowania ?takiej budowli.