VAT jest podatkiem rozliczanym według metody memoriałowej, co oznacza, że obowiązek podatkowy i konieczność rozliczenia z urzędem skarbowym powstaje niezależnie od otrzymania wynagrodzenia za dostarczone towary lub wykonane usługi. Co prawda ustawa o podatku od towarów i usług zawiera regulacje, które po upływie określonego czasu pozwalają odzyskać VAT w ramach tzw. ulgi na złe długi, jednak w początkowym momencie przedsiębiorca i tak musi dysponować zgromadzonymi środkami finansowymi potrzebnymi do rozliczenia VAT od transakcji, za które nie otrzymał wynagrodzenia.
Znacznie korzystniejszą opcją dla nowej firmy, i to zaraz po okresie znacznych inwestycji finansowych, kiedy przedsiębiorca może wykazywać dużą kwotę VAT do zwrotu, może być więc zarezerwowana dla małych podatników tzw. metoda kasowa rozliczania podatku VAT.
Można zrezygnować z metody kasowej, jednak nie wcześniej niż po upływie 12 miesięcy rozliczania się w ten sposób
Metoda kasowa pozwala przedsiębiorcy, który ją wybrał, na rozliczanie się z fiskusem dopiero wtedy, gdy sam otrzyma od kontrahenta wynagrodzenie za dostarczone towary lub wykonane usługi. Wyjątek stanowią przedsiębiorcy, którzy dokonują sprzedaży na rzecz osób, które nie rozliczają VAT, np. konsumenta albo przedsiębiorcy korzystającego ze zwolnienia. W takim przypadku obowiązek podatkowy powstanie z dniem otrzymania całości lub części zapłaty, nie później niż 180. dnia, licząc od dnia wydania towaru lub wykonania usługi. Dużą zaletą metody kasowej jest to, że sprowadza się ona do zapłaty podatku dopiero wtedy, gdy podatnik będzie dysponował pieniędzmi, a w przypadku sprzedaży osobom nierozliczającym VAT daje co najmniej dodatkowe pół roku na uzyskanie zapłaty i zgromadzenie potrzebnych środków.
Są też wady
Wadą takiej metody jest natomiast konieczność dokonywania rozliczeń kwartalnych, co w szczególności na gruncie VAT może być mało korzystne. Dotyczy to tych sytuacji, w których kwota podatku naliczonego (wynikającego z zakupów) jest wyższa od kwoty podatku należnego (wynikającego ze sprzedaży). W takich bowiem sytuacjach powstaje kwota do zwrotu wykazywana w deklaracji podatkowej. Jeżeli więc przedsiębiorca rozlicza się co miesiąc, pieniądze będą mogły do niego wracać szybciej. W przypadku rozliczeń kwartalnych na zwrot nadwyżki podatku naliczonego nad należnym za dwa pierwsze miesiące trzeba będzie czekać dłużej. W pozostałych przypadkach, tzn. gdy przedsiębiorca nie będzie wykazywał kwot do zwrotu, co oznacza de facto, że od początku działania firma nie wymaga znacznych zakupów lub poziom sprzedaży jest na tyle wysoki, że nie występują kwoty do zwrotu, kwartalne rozliczenie może być korzystne – pozwala przez dłuższy czas inwestować kwoty potrzebne na zapłatę podatku. Jednak nawet w takiej sytuacji przedsiębiorca musi wykazać się znaczną dyscypliną, by raz na kwartał zabezpieczyć większe środki potrzebne do wpłaty z tytułu rozliczenia VAT.
Jeżeli jednak kwartalne rozliczenie jest atrakcyjne samo w sobie (podobnie jak w PIT, z uwagi na odroczenie terminu płatności), to nowy przedsiębiorca może dokonać takiego wyboru niezależnie od wyboru metody rozliczenia podatku.
Niezbędne uregulowanie
Wybierając metodę kasową, trzeba jeszcze pamiętać, że prawo do odliczenia podatku naliczonego przez przedsiębiorcę stosującego tę metodę będzie również powiązane z uregulowaniem należności. Prawo do obniżenia kwoty podatku należnego o kwotę podatku naliczonego w odniesieniu do nabytych przez małego podatnika towarów i usług, w okresie stosowania przez niego metody kasowej, powstaje bowiem nie wcześniej niż w rozliczeniu za okres, w którym podatnik dokonał zapłaty za te towary i usługi. Niestety od tego roku ustawodawca usunął zapis, zgodnie z którym możliwe było odliczenie podatku w rozliczeniu za kwartał, w którym uregulowana została także część należności (uregulowanie należności w części dawało prawo do obniżenia podatku o kwotę odpowiadającą części uregulowanej należności). W obecnym stanie prawnym zachodzi więc dysproporcja pomiędzy ustalaniem obowiązku podatkowego (ten powstanie także w przypadku, gdy przedsiębiorca otrzyma część należności), a prawem od odliczenia, które nie obejmuje już należności uregulowanych częściowo.
Konieczne zawiadomienie
Aby skorzystać z tego sposobu rozliczenia z fiskusem, przedsiębiorca musi złożyć pisemne zawiadomienie do naczelnika urzędu skarbowego w terminie do końca miesiąca poprzedzającego okres, za który będzie stosował tę metodę. Wybór należy dobrze przemyśleć. Istnieje bowiem możliwość zrezygnowania z metody kasowej, jednak nie wcześniej niż po upływie 12 miesięcy, w trakcie których przedsiębiorca rozliczał się tą metodą. Rezygnacja również wymaga wcześniejszego pisemnego zawiadomienia naczelnika urzędu skarbowego w terminie do końca kwartału, w którym stosowana była ta metoda. Prawo do stosowania tej metody przedsiębiorca może też stracić, gdy jego sprzedaż przekroczy limity definiujące małego podatnika, czyli odpowiednio 5 068 000 zł lub 190 tys. zł (w przypadku maklerów, agentów itp.). W takim przypadku należy rozpocząć rozliczanie metodą memoriałową (czyli niezależnie od otrzymanego wynagrodzenia), począwszy od rozliczenia za miesiąc następujący po kwartale, w którym przekroczona została powyższa kwota.
Rozwiązanie ?nie zawsze dostępne
Wprowadzone od stycznia regulacje zmieniły dodatkowo zakres przedmiotowy czynności, do których nie będzie miała zastosowania metoda kasowa. W ten sposób nie można rozliczyć wewnątrz-?wspólnotowej dostawy towarów czy też przemieszczenia towarów do magazynu konsygnacyjnego.
Metoda kasowa nie będzie miała ponadto zastosowania także do:
Autorka jest kierownikiem zespołu analiz podatkowych w Tax Care
Do kiedy korzystać
Z rozwiązań dostępnych dla małych podatników, w tym metody kasowej, nowy przedsiębiorca może korzystać do momentu, gdy jego przychody ze sprzedaży nie przekroczą w danym roku równowartości 1,2 mln euro (5 068 000 zł w 2014 r.). Jest jednak wyjątek – m.in. dla maklerów, zarządzających funduszami inwestycyjnymi oraz agentów ubezpieczeniowych – w ich przypadku utrata statusu małego podatnika następuje w momencie, w którym wartość otrzymywanych prowizji (wraz z kwotą podatku) przekroczy 45 tys. euro (tj. 190 tys. zł w roku 2014).