To wnioski wynikające z interpretacji dyrektora Izby Skarbowej w Warszawie.
Z pytaniem zwrócił się właściciel sklepu z artykułami przemysłowymi. Indywidualną działalność gospodarczą otworzył 6 grudnia 2011 r. Nie zgłosił się do urzędu skarbowego jako podatnik VAT, gdyż nie dokonywał sprzedaży, np. obrotu paliwami, która zmuszałaby go do rozliczania VAT.
Pozostali przedsiębiorcy dokonujący czynności opodatkowanych VAT mogą korzystać ze zwolnienia z VAT i nie muszą składać zgłoszenia, jeśli ich obrót roczny nie przekracza kwoty 150 tys. zł netto.
Za takiego, jak później się okazało jedynie przez nieuwagę, uważał się też podatnik, który zwrócił się do warszawskiej Izby Skarbowej z pytaniem. W grudniu 2011 r. przekroczył limit, który dla firm założonych w trakcie roku określa się proporcjonalnie. W 2012 r. przedsiębiorca osiągnął obroty nieznacznie przekraczający 95 tys. zł.
Dopiero we wrześniu 2013 r. zorientował się, że w pierwszym miesiącu prowadzenia firmy, w grudniu 2011 r., wysokość obrotu pozbawiła go zwolnienia. Gdy zauważył błąd, złożył zgłoszenie rejestracyjne VAT-R i deklaracje VAT-7 za okres od grudnia 2011 r. do grudnia 2012 r. Przekroczenie limitu obrotu powoduje bowiem, że przez cały następny rok nie można korzystać ze zwolnienia.
Podatnik może zrezygnować ze zwolnienia i odliczać VAT z faktur zakupowych
Podatnik uznał, że od 1 stycznia 2013 r., po upływie pełnego roku (tj. 2012 r.) od utraty prawa do zwolnienia, można znów z niego skorzystać. Zgłoszenie VAT-R, w którym poinformował o wyborze zwolnienia, złożył razem z deklaracjami we wrześniu 2013 r.
Zgodnie z art. 96 ust. 12 ustawy o VAT, jeżeli dane zawarte w zgłoszeniu rejestracyjnym ulegną zmianie, podatnik jest obowiązany zgłosić zmianę do naczelnika urzędu skarbowego w terminie siedmiu dni, licząc od dnia zmiany.
Przedsiębiorca wyjaśnił, że przez cały czas prowadzenia firmy – z pominięciem korekty – zachowywał się jak podatnik zwolniony, to zaś dowodzi, że zgodnie z ustawą wybrał zwolnienie. Przekroczył tylko termin na poinformowanie urzędu skarbowego o swoim wyborze. Powołał się też na interpretację warszawskiej Izby Skarbowej z 2010 r., wydaną w bardzo podobnych okolicznościach, potwierdzającą jego poglądy (nr IPPP2/443-173/10-2/IG). Izba stwierdziła wtedy, że skoro przedsiębiorca zachowywał się, jakby wybrał zwolnienie, to przesłanie zgłoszenia po terminie nie świadczy o niemożności skorzystania z tego zwolnienia.
Tym razem ta sama izba skarbowa uznała, że podatnik musi rozliczyć VAT również za cały 2013 r., a ze zwolnienia będzie mógł skorzystać dopiero od 1 stycznia 2014 r. Nie bez znaczenia – uznał organ – pozostaje, że wnioskodawca złożył zgłoszenie rejestracyjne VAT-R 3 września 2013 r. Organ uznał, że skoro tak postąpił, to dobrowolnie zrezygnował ze zwolnienia za 2012 r., które i tak mu nie przysługiwało. W związku z tym, że po utracie prawa do zwolnienia lub rezygnacji z niego można skorzystać z preferencji dopiero po pełnym roku przerwy, firma zdaniem izby będzie mogła to zrobić dopiero od 2014 r.