Od nowego roku sprzedawca, zamiast w ciągu siedmiu dni, będzie mógł wystawić fakturę do 15. dnia miesiąca po miesiącu dostawy towaru lub wykonania usługi. Klient zaś będzie miał aż trzy miesiące na zażądanie faktury na podstawie paragonu. Jednak niekoniecznie ten, który jest przedsiębiorcą.
Dziś sprzedawca musi wystawić fakturę i przyjąć paragon, jeśli nabywca zgłosi takie żądanie najpóźniej siódmego dnia po dostawie towaru lub wykonaniu usługi. W rezultacie, jeśli kupujący zażąda faktury np. po dziesięciu dniach, sprzedawca może wystawić fakturę, ale nie ma takiego obowiązku.
Dobra zmiana
Po zmianach będzie mógł przyjść z wydrukiem z kasy fiskalnej do końca trzeciego miesiąca po miesiącu zakupu.
Ponadto niekiedy uznawano, że podatnik VAT może żądać faktury przez siedem dni od wydania towaru z paragonem, a konsument – trzy miesiące.
Faktem jest jednak, że niektóre sklepy odmawiają już po siedmiu dniach, a przez to problemy mogą mieć nie tylko mali przedsiębiorcy, którzy łączą zakupy osobiste i firmowe, ale też np. osoby remontujące mieszkanie, co uprawnia do zwrotu części podatku.
Po noworocznej zmianie, jeśli nabywca zwróci się do sprzedawcy o wystawienie faktury w trakcie trzech miesięcy następujących po miesiącu transakcji, może liczyć na fakturę najpóźniej 15. dnia po zgłoszeniu żądania, a jeśli zgłosi je do końca miesiąca sprzedaży – na zasadach ogólnych. Tak jak do tej pory, sprzedawca, który otrzyma żądanie po terminie, będzie mógł wystawić fakturę, jeśli zechce. Termin wystawienia tego dokumentu zasadniczo nie będzie miał wpływu na okres rozliczenia podatku.
Sprzedawca może, ale nie musi
Przedsiębiorcy mogą odmawiać, bojąc się narażenia na grzywnę z kodeksu karnego skarbowego za wadliwe fakturowanie lub nawet konieczności zapłaty kwoty VAT wykazanej na fakturach. Samo wystawienie tego dokumentu powoduje niekiedy powstanie obowiązku podatkowego.
Minister finansów potwierdza jednak, że od dobrej woli sprzedawcy zależy, czy po upływie siedmiu dni wystawi na podstawie paragonu fakturę, czy nie. A jeśli zdecyduje się wydać dokument, nie popełni błędu i nie grożą mu żadne konsekwencje.
Sam termin siedmiu dni od sprzedaży, ustalony przepisami o VAT, nie jest oczywisty. Ordynacja podatkowa również nakłada na przedsiębiorców obowiązek wydania, na żądanie kupującego, rachunku. Ordynacja mówi jednak o innym – trzymiesięcznym terminie od wydania towaru lub wykonania usługi na zgłoszenie żądania.
Opinia dla „Rz"
Aleksandra Plichta, ekspert podatkowy w Accreo
Obecne siedem dni to niewiele czasu. Dlatego zmiany należy ocenić pozytywnie. Rozwiewają większość wątpliwości i znacznie wydłużają termin na zgłoszenie chęci otrzymania faktury. Z nowych zasad skorzystają zarówno konsumenci, jak i przedsiębiorcy, którzy żądając faktury, ujawnią się sprzedawcy jako podatnicy VAT. Odnośnie do tych drugich ustalenie terminu na wiążące żądanie wystawienia faktury niestety nadal może być problematyczne. Z uzasadnienia noweli wynika, że trzymiesięczny termin ich nie dotyczy, chociaż przepisy nie są już takie jasne. Nawet gdy przedsiębiorcy mogą żądać faktur na zasadach ogólnych, i tak będą mieć więcej czasu. Mogą wystąpić o nią do 15. dnia miesiąca po transakcji.