Jest to zarazem pytanie o szerszy kontekst wprowadzenia nowych regulacji, cele ustawodawcy i miejsce nowych przepisów w systemie podatkowym.

W uzasadnieniu do nowelizacji przepisów wskazano na sytuacje, w których podmioty powiązane mogą chcieć skorygować ceny stosowane w trakcie roku. Jak czytamy: „Istotne z punktu widzenia cen transferowych okoliczności, których nie można było przewidzieć w momencie planowania poziomu cen transferowych na dany rok, mogą obejmować przykładowo istotne zmiany rynkowych cen podstawowych surowców lub materiałów, wahania kursów walutowych, zmiany stóp procentowych czy też znaczące wahania popytu lub podaży danego produktu, spowodowane czynnikami niezależnymi od podatnika i podmiotu powiązanego". Jednocześnie wskazano, że „Z uwagi na potencjalnie istotny wpływ możliwości dokonywania takich korekt na dochody podatkowe Skarbu Państwa, wprowadzono warunki, które ograniczą możliwość nadużywania korekt cen transferowych przez podatników i odpowiednio zabezpieczą interes Skarbu Państwa".

Czytaj także: Co trzeba wiedzieć o cenach transferowych w 2019 roku

Wolą ustawodawcy było zatem ograniczenie korekt cen transferowych z uwagi na cel, jakim jest ochrona interesu Skarbu Państwa. W jaki sposób taki interes mógłby być naruszony? Wydaje się, że taką okolicznością mogłoby być stosowanie w trakcie roku cen ustalonych w oderwaniu od warunków rynkowych i korygowanie ich po zakończeniu roku – na bieżąco. Taki sposób korygowania cen transferowych jest niekorzystny dla fiskusa w przypadku zawyżania w trakcie roku kosztów (np. w sytuacji zilustrowanej pierwszym przykładem) bądź zaniżania przychodów (drugi przykład). Choć w ostatecznym rozrachunku podstawa opodatkowania zostałaby ustalona prawidłowo, to przepływy pieniężne byłyby zaburzone.

W sytuacjach odwrotnych (tj. zaniżanie kosztów lub zawyżanie przychodów) sytuacja Skarbu Państwa co do zasady nie byłaby zagrożona, jednak z formalnego punktu widzenia kierunek korekty nie ma znaczenia dla konieczności zastosowania nowych przepisów. Warunkiem skutecznej korekty cen transferowych, niepowodującej negatywnych konsekwencji dla podatnika, jest łączne spełnienie przesłanek wskazanych w omawianej regulacji. Otóż po pierwsze, podatnik chcący dokonać korekty na nowych zasadach będzie musiał wykazać, że w trakcie roku ceny zostały ustalone na warunkach rynkowych. Wydaje się zatem, że warunek taki będzie spełniony, jeśli poziom cen został wyznaczony w odniesieniu do warunków rynkowych, a stosowana kalkulacja ceny w trakcie roku w założeniu pozwala na osiągnięcie oczekiwanych wyników. Nie będzie się tu zatem mieścić sytuacja, w której ceny za usługi wskazane w pierwszym przykładzie byłyby kalkulowane na podstawie danych historycznych, jeśli z dostępnych danych jasno wynika, że w kolejnym roku warunki uległy istotnej zmianie (np. zwiększyła się liczba usługobiorców, a zatem wartość usług przypadająca na podatnika zmaleje).

Po drugie, musi nastąpić zmiana istotnych okoliczności lub będą znane faktyczne zmienne decydujące o wysokości ceny. Wydaje się, że do takich zmian będą należeć np. poznanie ostatecznej wysokości kosztów zaliczanych do bazy kosztowej (przykład 1) czy zmiany cen surowców spowodowane zmianą kursów walutowych (wpływ na cenę stosowaną przez producenta kontraktowego z przykładu 2). Co istotne i co może budzić wątpliwości interpretacyjne, to płynące z uzasadnienia warunki zastosowania nowych regulacji, takie jak niemożność przewidzenia zmian i „czynniki niezależne od podatnika". Na tym tle należy się spodziewać sporów interpretacyjnych.

Należy także przypuszczać, że wolą ustawodawcy jest szybkie reagowanie na zmiany w trakcie roku i dostosowywanie ceny do zmieniających się warunków na bieżąco. W związku z tym nowe regulacje niejako wymuszają stan pożądany przez ustawodawcę, tj. bieżące monitorowanie przychodów i kosztów w transakcjach z  podmiotami powiązanymi, konfrontowanie ich z założeniami dotyczącymi ich rynkowości i w razie potrzeby dostosowywanie poziomów stosowanych w trakcie roku cen, by te były takie same lub jak najbardziej zbliżone do cen uznawanych za rynkowe. Po zakończeniu roku podatnik powinien ponownie przeanalizować, czy przeprowadzone transakcje pozwoliły na uzyskanie spodziewanego, rynkowego poziomu cen / zyskowności i – jeśli taka analiza da wynik negatywny – dokonać korekty.

W sytuacji, w której oczekuje się, aby wskaźnik finansowy był na konkretnym poziomie, konieczność bieżącego monitorowania i ewentualne TP adjustments po zakończeniu roku są nie do uniknięcia. W wygodniejszej sytuacji będą podmioty, które za właściwy poziom uznają wynik finansowy mieszczący się w przedziale uzyskanych wyników (jak w przykładzie 2). Warto przy tym wskazać, że zgodnie z rekomendacją nr 6 Raportu Forum UE ds. Cen Transferowych z października 2016 r. (JTPF/007/2016/FINAL/EN) „W przypadkach, w których podatnicy i administracje podatkowe zgadzają się, że narzędzia statystyczne, takie jak przedział międzykwartylowy, zostały prawidłowo użyte w celu zwiększenia wiarygodności zakresu, każdy punkt znajdujący się w zawężonym zakresie należy uznać za rynkowy i nie należy dokonywać żadnych korekt, jeśli odpowiednie warunki kontrolowanej transakcji mieszczą się w tym zakresie".