Może być konieczna zaliczka
Poprosiłem o sporządzenie akt sprawy. Od urzędniczki usłyszałem, że mam wpłacić 150 zł zaliczki, bo akta są olbrzymie i ich kserowanie nie tylko zajmie dużo czasu, ale będzie się też wiązało z koniecznością uiszczenia sporej należności. Czy słusznie zażądała ode mnie pieniędzy, zanim jeszcze cokolwiek zrobiła?
Przepisy ordynacji podatkowej mówią, że w uzasadnionych przypadkach organ podatkowy może zażądać od strony złożenia zaliczki w określonej wysokości na pokrycie kosztów postępowania. W praktyce możliwość żądania zaliczki dotyczy sytuacji, gdy obciążenie strony kosztami nie budzi wątpliwości (np. podatnik – tak jak w tym przypadku – żąda sporządzenia odpisów akt). Z drugiej jednak strony żądanie zaliczki musi być uzasadnione konkretnym przypadkiem (np. obawą o nieuiszczenie kosztów przez stronę czy bezpodstawnością jej działania).
Rozstrzygnięcie organu podatkowego co do wysokości zaliczki zapada w formie postanowienia zawierającego uzasadnienie faktyczne i prawne, na które przysługuje zażalenie. Nie wystarczy zatem, że urzędniczka coś powiedziała.
Warto również podkreślić, że jeśli dodatkowe koszty postępowania spowoduje kilka osób, to odpowiadają one solidarnie (nie muszą przy tym działać wspólnie i w porozumieniu, wystarczy, że każda spełni indywidualnie przesłanki niezbędne do obciążenia jej kosztami).
Ulga dla niezamożnych
Czy to prawda, że jeśli nie mam wystarczających środków na uregulowanie kosztów postępowania podatkowego, to mogę wnioskować o ich umorzenie albo rozłożenie na raty?
Tak, to prawda. W praktyce jednak wcale nie jest łatwo taką ulgę uzyskać. Z art. 270 ordynacji podatkowej wynika, że organ podatkowy może rozłożyć koszty postępowania na raty albo umorzyć w całości lub w części. Robi to na wniosek osoby obowiązanej (czyli nie tylko strony postępowania, ale każdej osoby, która zostaje kosztami obciążona). Poza tym wniosek musi być uzasadniony ważnym interesem osoby, która go składa lub interesem publicznym.
I tu pojawiają się problemy, bo przepisy pojęć tych nie definiują. W praktyce sądy administracyjne przyjmują, że ważny interes podatnika postrzegany jest jako sytuacja, w której nadzwyczajne, losowe przypadki spowodowały przejściowy, niezawiniony brak zdolności płatniczej, uniemożliwiający podatnikowi wywiązanie się z ciążących na nim obowiązków wobec Skarbu Państwa. Szczególną wagę sądy przywiązują do zdrowia podatnika oraz możliwości zarobkowych w celu zdobycia środków na utrzymanie dla siebie i rodziny. Z kolei interes publiczny pojmowany jest jako potrzeba zapewnienia dochodów w budżecie państwa z jednej strony, ale także jako respektowanie wartości uniwersalnych dla całego społeczeństwa, jak sprawiedliwość, bezpieczeństwo, zaufanie do organów państwa, które skutkuje podporządkowaniem się narzuconym regułom postępowania. Podatnik powinien pamiętać, że przepis posługuje się słowem „może". A to oznacza, że przyznanie ulgi (rozłożenie kosztów postępowania na raty lub umorzenie – w części albo w całości) zależy wyłącznie od uznania organu podatkowego.
Ponieważ do umarzania i rozkładania kosztów postępowania na raty odpowiednie zastosowanie znajduje art. 67b § 1 pkt 1 i 2 ordynacji podatkowej, w przypadku podatnika prowadzącego działalność gospodarczą organ podatkowy może udzielić ulgi, która nie stanowi pomocy publicznej lub która stanowi pomoc de minimis – w zakresie i na zasadach określonych w bezpośrednio obowiązujących aktach prawa wspólnotowego jej dotyczących.
Interpretacja ma pomóc, więc opłatę wolno odliczyć
Czy opłatę za wydanie interpretacji podatkowej mogę zaliczyć do kosztów podatkowych?
Niektóre z poniesionych wydatków mogą, po spełnieniu warunków określonych w przepisach o podatkach dochodowych, zwiększyć koszty podatkowe. Tak będzie np. z opłatą za wydanie interpretacji podatkowej. Podatnik występuje o nią po to, aby upewnić się co do słuszności swoich racji dotyczących rozliczeń podatkowych i aby uniknąć – w razie kontroli podatkowej – konieczności płacenia np. zaległych podatków czy kar. Można więc przyjąć, że wydatek za wydanie interpretacji ponosi w celu zachowania źródła przychodów.
Kara nie zmniejszy podstawy opodatkowania
Fiskus nałożył na mnie karę porządkową za niedostarczenie firmowych dokumentów (po ponownym wezwaniu). Czy kara ta może zwiększyć koszty podatkowe prowadzonej działalności?
Nie.
Kosztów podatkowych nie zwiększy nakładana przez organy podatkowe kara porządkowa np. za brak stawiennictwa na wezwanie z urzędu skarbowego czy tak – jak w tym przypadku – niedostarczenie dokumentów. W tym przypadku trudno byłoby wykazać racjonalność ponoszenia tego rodzaju wydatku. Dla podatnika jest to sankcja za jego niewłaściwe postępowanie. Do tego całkiem spora (maksymalna stawka kary w tym roku to 2800 zł).