Przepisy o obowiązku sporządzania przez podatników dokumentacji cen transferowych obowiązują już od ponad dekady. Wydawałoby się więc, że wszelkie wątpliwości interpretacyjne związane z obowiązującym prawem powinny już być wyjaśnione. Nic bardziej mylnego.

Przedmiotem sporów podatników z urzędami są wciąż kwestie podstawowe, dotyczące m.in. tego, jakie transakcje podlegają obowiązkowi dokumentacyjnemu oraz jak rozumieć limity określone przez przepisy podatkowe dotyczące dokumentacji.

Bardzo interesujący w tym kontekście jest niekorzystny dla podatnika wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego z 15 stycznia 2013 r. (sygn. II FSK 1052/11). Według sądu limity określone w art. 9a ustawy o CIT i art. 25a ustawy o PIT należy traktować łącznie dla wszystkich transakcji.

Dokonując wykładni prawa, NSA stwierdził, że obowiązek sporządzenia dokumentacji powstaje, gdy wartość wszystkich świadczonych usług tego samego rodzaju z tytułu transakcji z podmiotem powiązanym przekroczy kwotę limitu. Tym samym potwierdził pogląd wyrażony w wyroku z 10 maja 2012 r. (sygn. II FSK 1893/10 oraz II FSK 1894/10).

Co prawda, omawiany wyrok dotyczy konkretnego stanu faktycznego, ale wydaje się, że można już mówić o utrwalonej linii orzecznictwa dotyczącej obowiązku sporządzenia dokumentacji.

Minister finansów otrzymał zatem potwierdzenie, że prawidłowo interpretuje zakres obowiązku sporządzania dokumentacji. Zmniejszyły się też szanse podatników na uzyskanie pozytywnego rozstrzygnięcia sądów administracyjnych.

Dla podatników oznacza to jedno: jeżeli nie chcą się narażać na zarzut braku dokumentacji i ryzykować sporu z organami podatkowymi, którego rozstrzygnięcie będzie raczej niekorzystne, powinni zastosować się do wykładni przepisu przedstawionej przez NSA.

Autor jest doradcą podatkowym z kancelarii Martini i Wspólnicy, wiceprezesem Stowarzyszenia Centrum Cen Transferowych