Ułatwienie dla podatników w ubieganiu się o obniżenie pobieranych zaliczek jest konsekwencją tylko z pozoru błahej i niewielkiej zmiany redakcyjnej art. 22 § 2a ordynacji podatkowej. Została ona wprowadzona na mocy art. 6 pkt 1 ustawy z 16 listopada 2012 r. o redukcji niektórych obciążeń administracyjnych w gospodarce (DzU z 30 listopada poz. 1342).

Obecnie art. 22a § 2a brzmi „Organ podatkowy, na wniosek podatnika, ogranicza pobór zaliczek na podatek, jeżeli podatnik uprawdopodobni, że zaliczki obliczone według zasad określonych w ustawach podatkowych byłyby niewspółmiernie wysokie w stosunku do podatku należnego od dochodu przewidywanego na dany rok podatkowy”. Do końca 2012 r. z jego sformułowania wynikało, że we wskazanych okolicznościach organ może ograniczyć wysokość zaliczek. Była to więc typowa decyzja uznaniowa.

Konsekwencją usunięcia z przepisu czasownika „móc” jest ograniczenie w postępowaniu o obniżenie poboru zaliczek tzw. uznania administracyjnego. Jeżeli wydanie rozstrzygnięcia zależy od uznania administracyjnego, to zgodnie z najczęściej reprezentowanym poglądem organ legalnie w danej sprawie może wydać różne decyzje, a późniejsza sądowa kontrola działania organu jest ograniczona.

Ocena, czy rozstrzygnięcie organu w trybie uznania administracyjnego jest zgodne z prawem, sprowadza się tylko do zbadania czy decyzja nie jest dowolna (np. wydana bez uzasadnienia) oraz czy organ należycie przeprowadził postępowanie w celu ustalenia okoliczności danej sprawy.

Nowelizacją został objęty przepis dotyczący zaliczek wpłacanych bezpośrednio przez podatnika. Ustawodawca nie zdecydował się natomiast wprowadzić odpowiedniej zmiany w regulacji dotyczącej podatku pobieranego za pośrednictwem płatników, np. zakładów pracy.

Niestety, nie uległ zmianie warunek, który muszą wykazać podatnicy, aby organ obniżył wysokość pobieranych zaliczek. Podatnik musi uprawdopodobnić, że zaliczki obliczone według zasad przewidzianych w ustawach podatkowych byłyby niewspółmiernie wysokie w stosunku do podatku należnego.

Organ podatkowy w dalszym ciągu będzie więc musiał ocenić, czy w danej sytuacji stosunek zaliczek do podatku jest „niewspółmiernie wysoki”. Nowelizacja nie wyjaśniła wątpliwości, o ile zaliczki muszą przewyższać wysokość podatku, aby organ był zobligowany do ich obniżenia: czy wystarczy, że będzie to 10 proc., czy też konieczne jest wykazanie, że byłyby one dwukrotnie lub dziesięciokrotnie za wysokie.

Należy oczekiwać, że zmiana przepisów powinna zachęcić podatników do częstszego niż dotychczas występowania z wnioskami do organów podatkowych o obniżenie wysokości zaliczek. Na zmianie skorzystają przede wszystkim podatnicy, którzy osiągają dochody tylko w niektórych miesiącach.

Przykład

Pan Stanisław prowadzi działalność gospodarczą, z której osiąga dochody głównie na początku roku (w zimie).

Głównym źródłem utrzymania pana Stanisława są dochody ze sprzedaży karnetów narciarskich dla osób korzystających z jego wyciągu narciarskiego (oprócz tego ma jeszcze mały sklep). W pozostałych okresach (wiosna, lato, jesień) pan Stanisław zwykle ponosi straty m.in. ze względu na koszty utrzymania infrastruktury i wydatki na najem gruntu.

Pan Stanisław zakłada, że kwota podatku dochodowego za 2013 r. z tytułu prowadzonej działalności będzie znacznie niższa niż wysokość zaliczek należnych za okres od stycznia do marca.

Pan Stanisław może wystąpić do urzędu skarbowego o obniżenie wysokości zaliczek za pierwsze miesiące w 2013 r., ponieważ biorąc pod uwagę dochody z całego roku będą one niewspółmiernie wysokie.

—Michał Kowalski jest konsultantem w kancelarii KNDP