Tak wynika z orzeczenia Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gorzowie Wielkopolskim z 14 marca 2012 r. (I SA/Go 54/12). Dotyczy ono wniosku o interpretację. O jej wydanie wystąpiła spółka zajmująca się pracami budowlano-remontowymi, które wykonuje w obiektach należących do budownictwa mieszkaniowego.
Wtedy o zastosowaniu odpowiedniej stawki VAT decyduje powierzchnia budynku lub lokalu. Spółka dokumentuje więc ją oświadczeniami nabywców usług. Zapytała, czy taki sposób dokumentowania jest prawidłowy.
Izba odpowiedziała, że taki dokument nie wystarczy. Wyjaśniła, że muszą to być dowody wiarygodne, które formalnie i w sposób niebudzący wątpliwości potwierdzać będą powierzchnię użytkową, np. kserokopia dokumentacji budowlanej, akt notarialny, przydział ze spółdzielni.
Sprawa trafiła do sądu. Ten uznał, że skarga nie jest zasadna. Jednocześnie wskazał, że izba skarbowa w ogóle nie powinna odpowiedzieć na to pytanie. To dlatego, że interpretacja indywidualna dotyczyć może jedynie prawa podatkowego materialnego. Sąd podkreślił, że takie stanowisko wyrażone zostało również w literaturze (por. Jacek Brolik, „Urzędowe interpretacje prawa podatkowego”, Wydawnictwo LexisNexis, Warszawa 2010).
W uzasadnieniu wyroku czytamy, że art. 14b § 1 w związku z art. 3 pkt 2 i pkt 1 ordynacji podatkowej nie rozstrzyga w sposób jednoznaczny, czy minister finansów może dokonać urzędowej interpretacji przepisów regulujących postępowanie w sprawach podatkowych. Za brakiem takiego uprawnienia przemawia jednak art. 14 k § 1 tej ustawy. Mówi on, że zastosowanie się do interpretacji nie może szkodzić temu, kto się do niej zastosował. Zdaniem sądu „nie można więc zasadnie mówić o możliwości zastosowania się podatnika do przepisów regulujących postępowanie podatkowe, których adresatem i podmiotem uprawnionym do stosowania są organy podatkowe. (...) Zakres, sposób i realizacja tej ochrony pozwalają wnioskować o związaniu ich z zastosowaniem się do interpretacji materialnego, a nie procesowego, prawa podatkowego. Z powołanych przepisów nie wynika jakakolwiek ochrona natury procesowej. Gdyby przedmiotem interpretacji urzędowych mogły być także przepisy procesowe, ustawodawca przewidziałby odpowiadającą im sferę ochrony prawnej”.
Dlaczego więc sąd nie uchylił interpretacji? Uznał, że „stwierdzone naruszenie prawa nie ma de facto wpływu na prawidłowość udzielonej przez organ interpretacji. Wpływ ten należy w tej sprawie rozumieć w ten sposób, że udzielenie przez organ interpretacji w zakresie stosowania przepisów prawa procesowego (zgodnej ze stanowiskiem skarżącego bądź ze stanowiskiem tym niezgodnej) nie doprowadzi do skutku ochrony procesowej podatnika, wynikającej z art. 14 k § 1 i następnych ordynacji podatkowej (...). Pozycja procesowa podatnika będzie zatem, mimo udzielenia interpretacji, praktycznie neutralna”.
Oznacza to, że podatnicy, którzy uzyskali korzystne interpretacje przepisów regulujących postępowanie w sprawach podatkowych, mogą mieć problemy, gdy będą chcieli się na nie powołać. Tym bardziej że nie jest to jedyny taki wyrok.
Takie samo stanowisko zajął WSA w Łodzi w orzeczeniach: z 25 stycznia 2012 r. (I SA/Łd 1274/11) i z 15 lutego 2011 r. (I SA/Łd 1195/10). Ten ostatni jest prawomocny (sprawa nie była rozpatrywana przez Naczelny Sąd Administracyjny).