Przede wszystkim sam fakt istnienia wierzytelności bywa kwestią sporną. Nierzadko w momencie gdy wierzyciel chce skorzystać z ulgi na złe długi, trwa postępowanie sądowe.
Zobowiązanie musi istnieć...
Przykładem jest sprawa rozpatrywana przez Izbę Skarbową w Bydgoszczy w interpretacji z 11 maja 2011 r. (ITPP1/443-215/11/KM).
Przedsiębiorca wystawił fakturę dokumentującą sprzedaż usługi budowlanej. Kontrahent zaś potrącił wartość tej faktury ze swej wierzytelności z tytułu ciążącej na przedsiębiorcy kary umownej (wystawiając notę obciążeniową). Ten jednak uważał roszczenie z tytułu kary za bezpodstawne. Sprawa została skierowana do sądu arbitrażowego.
Ponieważ upływał dwuletni termin na skorzystanie z ulgi na złe długi, przedsiębiorca zapytał izbę, czy ma do niej prawo. Organ odpowiedział przecząco. Stwierdził, że warunkiem skorzystania z ulgi jest istnienie długu. Spółka uregulowała należność z faktury w formie kompensaty wzajemnych wierzytelności.
To spowodowało, że „nie istnieje dług, zatem nie może być mowy o wierzytelności nieściągalnej”. Z tym stanowiskiem trudno się jednak zgodzić, bo kwestia, czy kontrahent miał prawo dokonać potrącenia – tzn. czy rzeczywiście istniała wierzytelność z tytułu kary umownej – nie została jeszcze rozstrzygnięta.
Jednym ze sposobów wygaśnięcia wierzytelności jest jej umorzenie. Zatem po umorzeniu całości bądź części długu przestaje on w tej części istnieć i co do zasady nie powinno być podstaw do korekty VAT należnego.
... i nie może być zbyte
Jeśli chodzi o warunek, by wierzytelność nie została zbyta, to dla skorzystania z ulgi na złe długi istotne jest tylko to, czy został on spełniony w momencie, gdy podatnik dokonuje pomniejszenia VAT należnego tytułem ulgi. Zdaniem organów podatkowych późniejsza sprzedaż powoduje jednak, że konieczne jest „odwrócenie” skutków korekty w związku z uregulowaniem należności.
Do zbycia wierzytelności może też dojść np. na skutek cesji wierzytelności na rzecz firmy windykacyjnej. Jeśli jednak będzie to tzw. przelew powierniczy, firma nie traci prawa do ulgi. Jak wyjaśniła Izba Skarbowa w Katowicach w interpretacji z 30 kwietnia 2009 r. (IBPP2/ 443-125/09/ICz), przelew powierniczy nie jest niczym innym jak zleceniem windykacji należności, z przeniesieniem na windykatora praw przysługujących wierzycielowi. Nie jest umową sprzedaży, lecz jest zawierany dla stworzenia prawnych podstaw dla windykacji należności, której ryzyko zapłaty przez cały czas ciąży na pierwszym wierzycielu.
Cesja zawarta na podstawie powierniczego przelewu wierzytelności nie oznacza ich zbycia, o ile z umowy wynika m.in., że ryzyko nieściągalności wierzytelności obciąża cedenta, ustalono czas obowiązywania umowy, po upływie którego przy braku skuteczności działań windykacyjnych wierzytelność wraca do pierwotnego wierzyciela, a firma windykacyjna nie dokonała zapłaty aż do czasu ściągnięcia długu lub zbycia wierzytelności (zobacz też pismo Izby Skarbowej w Warszawie z 15 kwietnia 2010 r. (IPPP1-443-371/ 10-2/PR).
Zmiana osoby dłużnika
Niekiedy może się zdarzyć, że dojdzie do zamiany osoby dłużnika (nastąpi przejęcie długu). Izba Skarbowa w Poznaniu w interpretacji z 7 kwietnia 2011 r. (ILPP2/443-64/11-3/SJ) potwierdziła, że jeśli przejęcie długu odbędzie się zgodnie z wymogami zawartymi w art. 519 – 526 kodeksu cywilnego, to w efekcie nie dojdzie do zbycia wierzytelności: „przejęcie długu na podstawie powołanych przepisów (...) nie narusza treści istniejącego stosunku zobowiązaniowego, a jedynie powoduje zmianę osoby dłużnika.
Następuje zatem sukcesja szczególna po stronie zobowiązanej do świadczenia, a przejmujący dług wstępuje we wszystkie obowiązki dotychczasowego dłużnika (...). Przejęcie długu nie skutkuje zatem wygaśnięciem dotychczasowego stosunku zobowiązaniowego między wierzycielem a pierwotnym dłużnikiem. Konsekwentnie nie skutkuje również powstaniem nowego stosunku zobowiązaniowego między wierzycielem a osobą trzecią”.
Jak stwierdziła izba, w takiej sytuacji o zamiarze skorzystania z ulgi na złe długi trzeba zawiadomić byłego dłużnika, a można też obecnego (jeśli ten drugi ureguluje dług, pierwszy nie będzie musiał korygować swego rozliczenia).
Ubezpieczenie
Formą zbycia wierzytelności może być jej ubezpieczenie. Umowy zawierane z ubezpieczycielem zazwyczaj przewidują, że w razie wypłaty odszkodowania roszczenia wobec dłużników z tytułu niespłaconych wierzytelności przechodzą na zakład ubezpieczeń do wysokości zapłaconego odszkodowania.
Organy podatkowe uznają, że dochodzi w ten sposób do zbycia wierzytelności: „w analizowanej sprawie w wyniku zawarcia umowy ubezpieczenia wnioskodawca zbył wierzytelność na rzecz firmy ubezpieczeniowej, która pokryła 90 proc. kwoty wierzytelności.
W związku z powyższym w przedmiotowej sprawie nie zostanie spełniony wymieniony w art. 89a ust. 2 pkt 4 warunek uprawniający do dokonania korekty podatku należnego na podstawie art. 89a ustawy od całej wierzytelności” (pismo Izby Skarbowej w Poznaniu z 6 sierpnia 2010 r., ILPP1/443-486/10-4/AK).
Jak z tego wynika, zbycie wierzytelności za część jej wartości uniemożliwia skorzystanie z ulgi w odniesieniu do pozostałej „nieodzyskanej” części (potwierdza to też interpretacja Izby Skarbowej w Katowicach z 27 września 2010 r., IBPP2/ 443-766/10/BW).