– Kredyt podatkowy wydaje się doskonałym rozwiązaniem, gdyż pozwala odroczyć zapłatę podatku bez doliczania odsetek. W praktyce jest zupełnie nieopłacalny dla przedsiębiorców – mówi Mieczysław Bąk, ekspert Krajowej Izby Gospodarczej.
Potwierdzają to dane Ministerstwa Finansów. W latach 2004 – 2010 z ulgi skorzystały tylko cztery firmy.
– Kredyt podatkowy nie realizuje wyznaczonych celów, czyli pobudzania przedsiębiorczości i ograniczania bezrobocia – przyznał resort.
Preferencja, znana już od kilku lat, skierowana jest do podatników płacących PIT, CIT oraz ryczałt od przychodów ewidencjonowanych. Mogą z niej skorzystać tylko małe firmy, zatrudniające maksymalnie 50 osób, których roczne obroty nie przekraczają równowartości 10 mln euro.
Korzyść miała polegać na zwolnieniu z daniny w drugim lub trzecim roku prowadzenia działalności. Przedsiębiorca rozliczałby odroczony podatek w ciągu pięciu kolejnych lat, po 20 proc., bez żadnych odsetek.
Niskie zainteresowanie tą ulgą to efekt wysokich wymagań stawianych firmom.
Muszą m.in. osiągać średniomiesięczne przychody w wysokości co najmniej 1000 euro oraz zatrudniać na umowę o pracę co najmniej pięć osób.
– Barierą jest też groźba utraty prawa do preferencji w pięciu kolejnych latach. Dla firmy to zbyt duże ryzyko – mówi Adam Mariuk, partner w dziale doradztwa podatkowego Deloitte.
Przedsiębiorca traci prawo do ulgi, jeśli np. w roku korzystania ze zwolnienia oraz w ciągu pięciu kolejnych lat spłacania kredytu jego średniomiesięczne przychody spadną poniżej 1000 euro, a zatrudnienie zmniejszy się o ponad 10 proc. Musi wówczas zapłacić nie tylko cały zaległy podatek, ale również doliczyć do niego odsetki za zwłokę.
Komentuje Bartosz Matusik, doradca podatkowy w DLA Piper:
Warunki korzystania z tzw. kredytu podatkowego należy ocenić jako bardzo restrykcyjne. Idea jest niewątpliwie słuszna. Ma to być ulga dla podatników, którzy rozpoczynają działalność i potrzebują środków finansowych na jej rozwój. Mimo to przepisy o kredycie pozostają martwe. Szczególnie niekorzystna i zniechęcająca jest regulacja nakazująca zwrot ulgi wraz z karnymi odsetkami. Przedsiębiorcy z pewnością chętniej korzystaliby z tego kredytu, gdyby w razie utraty prawa do preferencji groziła im jedynie zapłata podatku, bez powiększania go o odsetki.
masz pytanie, wyślij e-mail do autorki m.pogroszewska@rp.pl
Czytaj też:
Jak obliczyć podatek odroczony
Zobacz serwisy:
»
»