Wciąż nie wiedzą, czy ich wartość zwiększa dochód pracownika ze stosunku pracy oraz czy muszą z tego tytułu pobierać zaliczki i wykazywać te świadczenia w PIT-11. Przypomnijmy, że w podjętej w siedmioosobowym składzie uchwale z 24 maja 2010 r. (II FPS 1/10) Naczelny Sąd Administracyjny uznał, że od wartości pakietów medycznych trzeba płacić PIT.

Później jednak do NSA trafił kolejny wniosek o uchwałę w tej sprawie. Siedmiu sędziów, którzy mieli ją wydać, zdecydowało, że problemem tym powinien zająć się pełen skład Izby Finansowej. Na rozstrzygnięcie trzeba więc będzie jeszcze zaczekać. Taki stan niepewności jest problemem dla wielu firm. Tym bardziej że organy podatkowe powołują się na argumentację wynikającą z uchwały z 24 maja 2010 r. także przy innych świadczeniach dla pracowników.

Podobne wątpliwości dotyczą m.in. możliwości skorzystania ze zbiorowego transportu do pracy, który organizuje i finansuje firma, udziału w imprezach integracyjnych, polis ubezpieczeniowych wykupywanych np. dla wszystkich członków zarządu i rady nadzorczej.

Zniżka na pociąg jak pensja

Zdaniem fiskusa jako przychód pracownika trzeba wykazać również ulgę na przejazd koleją, nawet gdy pracownik z niej nie skorzystał. Tak wynika z interpretacji Izby Skarbowej w Katowicach z 4 stycznia 2011 r. (IBPBII/1/415-820/10/MK).

Pytanie związane było z następującą sytuacją. Zarząd Służby Więziennej zawarł umowę z jednym z przewoźników kolejowych: wykupił 50-proc. ulgę dla funkcjonariuszy Służby Więziennej. Dzięki temu mogli oni zapłacić połowę ceny za bilet w dowolnej klasie, w pociągach należących do tego przewoźnika. Umowa dotyczyła przejazdów od 16 sierpnia do 31 grudnia 2010 r. Cena uprawnienia do przejazdów z 50-proc. ulgą wynosi 116 zł brutto w przeliczeniu na jednego funkcjonariusza.

Pracodawca funkcjonariuszy wskazał, że zdecydowana większość z nich nie skorzystała z ulgi ze względu na brak bezpośredniego połączenia komunikacji z miejsca zamieszkania do miejsca pracy (lub brak komunikacji kolejowej w ogóle). Zapytał więc, czy ulga ta jest dla funkcjonariuszy nieodpłatnym świadczeniem, które wynika ze stosunku służbowego. Jeśli tak, to czy trzeba pobrać od jej wartości zaliczkę na podatek dochodowy, czy wystawić PIT-8C.

Zdaniem wnioskodawcy prawo do obniżki ceny biletu nie jest opodatkowane. Art. 11 ust. 1 ustawy o PIT mówi bowiem, że przychodami są otrzymane lub postawione do dyspozycji podatnika w roku kalendarzowym pieniądze i wartości pieniężne oraz wartość otrzymanych świadczeń w naturze i innych nieodpłatnych świadczeń.

Oznacza to, że aby pieniądze i wartości pieniężne mogły być traktowane jako przychód, wystarczy, by były one postawione do dyspozycji podatnika. Natomiast świadczenia w naturze i inne nieodpłatne świadczenia są tylko wtedy uznane za przychód, gdy zostały otrzymane przez podatnika.

Izba skarbowa była innego zdania: podatek płacić trzeba. Powołała się na zasadę powszechności opodatkowania (art. 9 ustawy o PIT) i uchwałę NSA z 24 maja 2010 r. (II FPS 1/10). Płatnik powinien więc pobrać zaliczki jak od pozostałych elementów wynagrodzenia.

Dziś nie sposób rozstrzygnąć, czy od wszystkich tych świadczeń trzeba pobierać podatek i wykazywać je w PIT-11, czy też firma nie ma takiego obowiązku.

Płatnicy są w tym trudniejszej sytuacji, że to ich obciąża ryzyko popełnienia błędu. Co prawda zgodnie z ogólną zasadą zawartą w art. 26 ordynacji podatkowej podatnik odpowiada całym swoim majątkiem za wynikające z zobowiązań podatkowych podatki, ale w przypadku wskazanych świadczeń zasada ta nie powinna mieć zastosowania.

W art. 26a ordynacji przewidziano bowiem od niej wyjątki. W myśl tego przepisu podatnik nie ponosi odpowiedzialności z tytułu zaniżenia lub nieujawnienia przez płatnika podstawy opodatkowania czynności, o których mowa w art. 12 (przychód z pracy), art. 13 (przychody z działalności wykonywanej osobiście np. z umów-zleceń i o dzieło) i art. 18 (przychody z praw majątkowych) ustawy o PIT, do wysokości zaliczki, do której pobrania zobowiązany jest płatnik. W takiej sytuacji nie stosuje się art. 30 § 5 ordynacji podatkowej, który wyłącza odpowiedzialność płatnika, jeżeli podatek nie został pobrany z jego winy.

Trzeba jednak przyznać, że organy podatkowe w inny sposób interpretują przepisy. Przykładem jest odpowiedź Izby Skarbowej w Warszawie z 1 września 2010 r. (IPPB4/415-356/10-7/LS).

Z pytaniem wystąpił pracownik kasyna, który oprócz pensji otrzymuje dodatkowe wynagrodzenie, które jest częścią gromadzonych przez pracodawcę napiwków. Wnioskodawca wyjaśnił, że w informacji PIT-11 za 2009 r. napiwki te nie zostały uwzględnione.

Pracodawca nie potrącił i nie odprowadził od nich także zaliczek na podatek dochodowy (zamierza jedynie wystawić PIT-8C, wykazując w nim dodatkowe wynagrodzenie). Wnioskodawca zapytał, czy pracodawca postąpił prawidłowo?

Chciał się też dowiedzieć, czy w tej sytuacji może nie wykazywać napiwków w zeznaniu rocznym. Izba odpowiedziała, że napiwki są częścią wynagrodzenia za pracę. Płatnik powinien więc pobrać od nich zaliczki i wykazać je w PIT-11. Zdaniem izby błąd płatnika nie oznacza jednak, że podatnik może pominąć dodatkowe wynagrodzenie w zeznaniu.

W interpretacji czytamy: „niezależnie od faktu, czy płatnik pobrał zaliczki na podatek dochodowy, czy tego nie dokonał, podatnik jest zobowiązany do należytego wypełniania obowiązków nałożonych na niego ustawą o PIT”. Izba powołała się na art. 9 ust. 1 i art. 45 ust. 1 ustawy o PIT (czyli ogólny obowiązek rozliczania się z fiskusem z wszelkich dochodów).

Problem w tym, że zupełnie nie odniosła się do przywołanego przez podatnika art. 26a ordynacji podatkowej, który, jak się wydaje, jest w tej sytuacji przepisem szczególnym w stosunku do artykułów przywołanych przez izbę skarbową.

Czytaj też artykuły:

Firmy muszą pobierać PIT od pakietów medycznych,

Trudno wyliczyć przychód z pakietów medycznych,

Kontrolowane abonamenty medyczne

Czytaj więcej o PIT od świadczeń medycznych

Zobacz inne teksty z konkursu Moneta Aurea