Wprowadzenie kas fiskalnych online od 1 stycznia tego roku od początku wydawało się mało realne. Dziś już wiadomo: rewolucji na razie nie będzie, pierwsze kasy online pojawią się u podatników dopiero na początku 2020 r.

Czytaj także: Kasy fiskalne online - wymiana coraz bliżej

Więcej czasu

Jak wyjaśnia Daniel Więckowski, doradca podatkowy, dyrektor w RSM Poland, prace legislacyjne dotyczące kas online wreszcie zmierzają ku końcowi. Podkreśla jednak, że pierwotna wersja nowelizacji – po pierwszym czytaniu w Sejmie – zdążyła się dość istotnie zmienić.

– Podstawowa zmiana to przesunięcie terminów. Zgodnie z projektem, który 29 stycznia 2019 r. trafił do Komisji Finansów Publicznych, sama ustawa nowelizująca ma wejść w życie już 1 marca 2019 r. W czasie odsunięto w nim też obowiązkowe wprowadzanie kas online przez określone branże – podkreśla Daniel Więckowski.

Jak sprawa kas fiskalnych wygląda dziś i co czeka podatników w przyszłości?

– Obecnie podatnicy mogą korzystać z dwóch rodzajów kas: tradycyjnej papierowej i nowocześniejszej elektronicznej. Ta pierwsza ma dwie rolki papieru. Na pierwszej ewidencjonuje się sprzedaż, a druga służy do wydawania paragonów klientom – tłumaczy Wojciech Zajączkowski, wykładowca Instytutu Finansów Uniwersytetu Łódzkiego.

Kasa fiskalna elektroniczna jest trochę bardziej zaawansowana. Ma rolkę papieru do wydawania paragonów, ale ewidencja jest już elektroniczna, czyli zapisywana w pamięci urządzenia. Urządzenia, które w przyszłości mają je zastąpić, to wyższa szkoła jazdy.

– Kasa online oprócz rolki papieru do paragonów będzie wyposażona w dwie pamięci, jedną do ewidencji sprzedaży i drugą chronioną, która będzie również zawierać tzw. dane niefiskalne, np. dotyczące płatności kartą. Podstawowa różnica jest taka, że kasa będzie połączona z systemami fiskusa i będzie na bieżąco przesyłać dane – mówi Zajączkowski.

Jak podkreślają eksperci kasy online docelowo mają zastąpić te bardziej tradycyjne. Uspokajają, że po zmianie stanie się to stopniowo, nawet w branżach, gdzie wymiana kas na online będzie obowiązkowa.

– Kasy papierowe i elektroniczne stopniowo będą znikać z rynku, choć zasadniczo są one bezterminowe. Papierowe szybciej, bo od 1 lipca nie będzie już ich można zalegalizować. Oznacza to, że po tym terminie nie będzie można ich już kupić, a po zapełnieniu pamięci fiskalnej w już używanych też trzeba będzie wymienić na elektroniczną, ewentualnie online – wyjaśnia Michał Wojtas doradca podatkowy, wspólnik w EOL. Ponadto projekt zakłada, że pamięci fiskalne w kasach papierowych nie będą mogły być wymieniane od dnia wejścia w życie ustawy, tj. od 1 marca br.

Będzie też spora grupa podatników, którzy nie będą mieli wyboru. Aktualna wersja projektu zakłada, że obowiązkowe kasy online wejdą w życie w trzech turach, co pół roku.

– W pierwszej grupie, która kasy online będzie musiała wprowadzić 1 stycznia 2020 r., znajdą się głównie stacje benzynowe i warsztaty samochodowe. W kolejnej znajdą się m.in. placówki gastronomiczne, hotele czy najem krótkoterminowy. Ostatnią grupą, która obowiązkowo wymieni kasy na online od stycznia 2021 r., będą np. fryzjerzy, prawnicy, kosmetyczki czy lekarze – wyjaśnia Daniel Więckowski.

Realne założenia

– Można mieć pewne wątpliwości, czy nowe przepisy uda się wprowadzić od 1 marca, bo projekt jest dopiero po pierwszym czytaniu w Sejmie. Jeśli jednak chodzi o obowiązkowe kasy online, to podatnicy i producenci powinni zdążyć. Szacuje się, że w obrocie jest ok. 2 mln kas fiskalnych, a zdolności produkcyjnych na ok. 0,5 mln urządzeń rocznie – tłumaczy Wojciech Zajączkowski.

Michał Wojtas dodaje, że podatnicy muszą przygotować się na wydatki. Kasy online będą droższe, bo to bardziej zaawansowane urządzenia. Potrzebny będzie też specjalny program. Odliczenie związane z zakupem kasy fiskalnej pozostanie zaś na niezmienionym poziomie – 90 proc. ceny zakupu netto, nie więcej niż 700 zł.

Etap legislacyjny: po pierwszym czytaniu

Opinia dla „rzeczpospolitej"

Mariusz Korzeb, wiceprzewodniczący Federacji Przedsiębiorców Polskich

Wprowadzenie kas fiskalnych online należy uznać za konieczne, ponieważ cyfryzacja postępuje. Jest to słuszny kierunek rozwoju administracji. Oczywiście, nie obejdzie się bez kosztów po stronie przedsiębiorców, będzie to jednak wydatek jednorazowy, nie wpłynie zatem znacząco na finanse firm. Nieuzasadnione są też obawy związane z chwilowym brakiem dostępu do internetu. Projektowane zmiany przewidują rozwiązania na taką ewentualność, nie ma więc ryzyka paraliżu pracy przedsiębiorstwa. W toku prac nad nowelizacją najważniejsze jest, aby dostosować zmiany do charakterystyki poszczególnych branż. Przykładem mogą być usługi przewozów pasażerskich. Są one świadczone przede wszystkim dla społeczeństwa i wprowadzane zmiany powinny uwzględniać postulaty przedsiębiorców, aby przypadkiem nie zaburzyć ich funkcjonowania.