Kartka z choinką nie służy bowiem wyłączonej z kosztów reprezentacji. Fiskus się na to zgadza.

Przypomnijmy, że zgodnie z art. 23 ust. 1 pkt 23 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=FC20E722F11E6FF508E2BB18D9F5792E?id=346580]ustawy o PIT[/link] (art. 16 ust. 1 pkt 28 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=ECD008260829B43A64FE16C92B31CD14?id=115893]ustawy o CIT[/link]) nie uważa się za koszty podatkowe wydatków na reprezentację (w szczególności poniesionych na usługi gastronomiczne, zakup żywności oraz napojów, w tym alkoholowych).

To pojęcie nie zostało zdefiniowane w przepisach, przyjmuje się jednak, że oznacza stwarzanie i utrwalanie dobrego wizerunku firmy.

[wyimek]Reprezentacja to niestandardowe, okazałe i wystawne kształtowanie wizerunku firmy [/wyimek]

Reprezentacją są więc czynności mające na celu wywarcie na klientach jak najlepszego wrażenia. Powinny się kojarzyć z okazałością i wystawnością, a nie zwykłym funkcjonowaniem firmy.

Czy reprezentacją jest wysyłka świątecznych kartek?

– Nie, bo trudno uznać to za ponadstandardowe działanie – mówi Katarzyna Szafrańska-Blank, doradca podatkowy w PricewaterhouseCoopers. – Wręcz przeciwnie, wyróżni się firma, która nie prześle życzeń kontrahentom. Przecież to normalny biznesowy zwyczaj.

Potwierdzają to interpretacje fiskusa, np. Izby Skarbowej w Katowicach (nr IBPB1/415-152/08/AB). Czytamy w niej: „Kartki świąteczne nie mają charakteru reprezentacyjnego – ich obecność jest bowiem tak powszechna, że nie przyczynia się w znacznym stopniu do budowy wizerunku firmy, i raczej to ich brak może uchodzić za odstępstwo od zwyczajowego postępowania”. Izba zgodziła się, że wydatki na kartki można zaliczyć do kosztów. Zastrzegła jednak, że nie mogą mieć „znamion okazałości czy też wystawności”.

– Trudno sobie jednak wyobrazić kartkę, która jest okazała i wystawna – mówi Katarzyna Szafrańska-Blank. – Życzenia różnią się od siebie, nie da się jednak wytyczyć granicy między zwykłymi a reprezentacyjnymi. Dlatego uważam, że wydatki na wysyłkę można zaliczyć do kosztów niezależnie od tego, czy powinszowania są na zwykłym papierze czy na pozłacanym.

[b]Kartka jest też dobrą okazją do zareklamowania firmy. Można na niej zamieścić logo albo dyskretną informację o nowym produkcie.[/b] Nie zmienia to sposobu rozliczenia, bo wydatki na promocję są przecież kosztem uzyskania przychodów.

Tak wynika też z [b]wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie (sygn. III SA/Wa 2865/05)[/b]. Uznał on, że kartki świąteczne powinny być rozliczone w ramach limitu wydatków na reprezentację i reklamę niepubliczną. Tego limitu już nie ma (od 1 stycznia 2007 r.) i wszystkie wydatki na reklamę mogą być kosztem. Ważne natomiast jest rozróżnienie reklamy i reprezentacji.

Z wyroku wynika, że sąd zakwalifikował wydatki na kartki do tej pierwszej kategorii. Podkreślił, że wysyłka kartek świątecznych służy reklamowaniu działalności podatnika.

[i]Masz pytanie, wyślij e-mail do autora: [mail=p.wojtasik@rp.pl]p.wojtasik@rp.pl[/mail][/i]