[b]Kontrola skarbowa w spółce jawnej (dłużnik zajętej wierzytelności) wykazała nieprawidłowości w zakresie realizacji zajęcia wierzytelności pieniężnej od firmy X. Zawiadomienie o zajęciu wierzytelności pieniężnych wpłynęło do spółki jawnej sześć lat temu. W tym czasie zaszły w niej zmiany kadrowe i nikt nie pamiętał o wcześniejszym piśmie. Czy urząd skarbowy może dochodzić od spółki jawnej zwrotu kwot wypłaconych firmie X? [/b]– pyta czytelnik.

Sprawa jest bardzo kontrowersyjna, ale należałoby się skłaniać ku odpowiedzi, że wszystko zależy od tego, czy spółka jawna jako dłużnik zajętej wierzytelności wcześniej ją uznała. Jeśli tak, to można twierdzić, że urząd ma prawo dochodzić od niej zwrotu kwot wypłaconych firmie X. Jeśli nie, to urząd nie ma takiego uprawnienia. Nie wszyscy jednak eksperci podzielają ten pogląd.

[srodtytul]Kto to jest[/srodtytul]

Zanim szczegółowo odpowiemy na pytanie, wyjaśnijmy, na czym polega instytucja dłużnika zajętej wierzytelności. Taki status ma podmiot, który nie jest winien organowi państwa (np. urzędowi skarbowemu, ZUS), tylko temu, kto wobec tego organu zalega (np. z podatkami, składkami ubezpieczeniowymi).

[ramka][b]Przykład[/b]

Spółka z o.o. X ma zaległości podatkowe. Jednocześnie już dawno powinna dostać od spółki jawnej Z należność za dostarczone towary. Wiedząc o tym, urząd skarbowy (organ egzekucyjny) przesyła zawiadomienie do spółki Z o zajęciu wierzytelności za dostarczone towary. Tym samym spółka Z staje się dłużnikiem zajętej wierzytelności.

Na skutek tego zajęcia nie powinna zapłacić za dostarczone towary spółce X, tylko powinna przekazać tę kwotę bezpośrednio urzędowi skarbowemu.

Jednocześnie urząd zawiadamia spółkę X, że nie wolno jej odebrać zajętej kwoty ani też rozporządzać nią lub ustanowionym dla niej zabezpieczeniem.[/ramka]

W takiej właśnie sytuacji znalazła się spółka, o której mowa w pytaniu czytelnika. Problem polega na tym, że spółka jawna, mimo że dostała zawiadomienie o zajęciu wierzytelności, przekazała należność swojemu dostawcy, a nie urzędowi skarbowemu. Jakie są tego skutki? Czy będzie odpowiadać za błąd swojego pracownika, a jeśli tak, to jak długo?

[srodtytul]To nie ta wierzytelność [/srodtytul]

Dłużnik zajętej wierzytelności nie odpowiada za długi swojego wierzyciela. Nie można tu stosować przepisów [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=582ECDA0581859658EA2BD1E83B507D8?id=176376]ordynacji podatkowej[/link] o odpowiedzialności osób trzecich za zobowiązania podatnika. Czym innym jest bowiem zobowiązanie podatnika wobec urzędu skarbowego, a czym innym zobowiązanie dłużnika zajętej wierzytelności, że przekaże ją organowi egzekucyjnemu.

Warto dodać, że zajęcie wierzytelności z tytułu dostaw, robót i usług dotyczy również tych wierzytelności, które nie istniały w chwili zajęcia, a powstaną po zajęciu z tytułu tych dostaw, robót i usług.

[srodtytul]Egzekucja od uchylającego się[/srodtytul]

Nie oznacza to jednak, że dłużnik zajętej wierzytelności nie ponosi odpowiedzialności. Jeżeli bezpodstawnie uchyla się od przekazania jej albo jej części organowi egzekucyjnemu, zajęta wierzytelność albo jej część może być ściągnięta od niego w trybie egzekucji administracyjnej – wyjaśnił [b]Departament Systemu Podatkowego w Ministerstwie Finansów w piśmie z 26 marca 2002 r. (SP2-K-861-208-296/02, opubl. w Biuletynie Skarbowym z 29 marca 2002 r.).[/b]

Możliwość ta wynika wprost z art. 71b [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=EC0C15ADD26750934422655C02FAB9A1?id=179915]ustawy z 17 czerwca 1966 r. o postępowaniu egzekucyjnym w administracji (DzU z 2005 r. nr 229, poz. 1954 ze zm.)[/link]. Podstawą wystawienia tytułu wykonawczego jest postanowienie określające wysokość nieprzekazanej kwoty.

Do jego wydania nie jest wymagane wcześniejsze przeprowadzenie kontroli u dłużnika zajętej wierzytelności, jeżeli zgromadzone w sprawie dowody pozwalają na stwierdzenie, że dłużnik ten bezpodstawnie uchyla się od przekazania zajętej wierzytelności organowi egzekucyjnemu – wyjaśniło MF.

[srodtytul]Gdy wierzytelności już nie ma[/srodtytul]

Sprawa wydawałaby się oczywista, gdyby nie to, że w sytuacji, o którą pyta czytelnik, spółka jawna przekazała już firmie X należną jej kwotę. Jak wobec tego kształtuje się odpowiedzialność dłużnika zajętej wierzytelności?

Zdaniem Dariusza Malinowskiego, doradcy podatkowego i partnera w KPMG, w tym wypadku dłużnik zajętej wierzytelności nie może odpowiadać na podstawie art. 71b ustawy.

Z prostej przyczyny: spłata wierzytelności wobec firmy X spowodowała, że wierzytelność ta wygasła. A zająć można tylko wierzytelność istniejącą. Skoro nie ma wierzytelności, nie można mówić o tym, że dłużnik uchyla się od jej przekazania.

W opinii Dariusza Malinowskiego pozostaje jedynie odpowiedzialność karna.

[srodtytul]Przesądza uznanie[/srodtytul]

– Owszem, nie można mówić o skuteczności zajęcia wierzytelności, ale tylko wtedy, gdy dłużnik zajętej wierzytelności jej nie uznał – mówi Beata Hudziak, doradca podatkowy i partner w Grant Thornton Frąckowiak sp. z o.o.

Przypomina, że jednocześnie z przesłaniem zawiadomienia o zajęciu organ egzekucyjny wzywa dłużnika zajętej wierzytelności, aby w terminie siedmiu dni od dnia doręczenia zawiadomienia złożył oświadczenie, czy uznaje zajętą wierzytelność zobowiązanego (art. 89 § 3 ustawy).

– Istotą w tej sprawie jest to, czy dłużnik zajętej wierzytelności ją uznał – mówi Beata Hudziak. – Na mocy art. 91 ustawy o postępowaniu egzekucyjnym w administracji jeżeli dłużnik uchyla się od przekazania zajętej kwoty organowi egzekucyjnemu, mimo że wierzytelność została przez niego uznana i jest wymagalna, wówczas kwota ta może zostać ściągnięta bezpośrednio z jego majątku w postępowaniu egzekucyjnym wymierzonym wprost w stosunku do niego.

W ten sposób zajęta wierzytelność albo jej część może być ściągnięta od dłużnika w trybie egzekucji administracyjnej.

[ramka][b]Przeczytaj pełną treść [link=http://www.rp.pl/artykul/568257.html]opinii Beaty Hudziak "Jak odpowiada dłużnik zajętej wierzytelności?"[/link][/b][/ramka]

[ramka][b]Odpowiedzialność dłużnika zajętej wierzytelności[/b]

[b]Wyrok NSA z 8 października 2008 r. (II FSK 928/07):[/b]

„w omawianej sytuacji nie dochodzi do wszczęcia odrębnego postępowania egzekucyjnego, a wystawiony tytuł wykonawczy umożliwia organowi egzekucyjnemu ściągnięcie z majątku dłużnika zajętej wierzytelności kwoty wierzytelności egzekwowanej na poczet obowiązku »zasadniczego«, na poczet którego dokonano zajęcia wierzytelności.

Zgodzić się więc należy także, że unormowania art. 91 w zw. z art. 71b upea mają charakter szczególny oraz że organem egzekucyjnym właściwym do prowadzenia egzekucji z majątku dłużnika zajętej wierzytelności jest nadal organ egzekucyjny, który dokonał zajęcia wierzytelności.

Do takich wniosków doszedł Wojewódzki Sąd Administracyjny, dokonując analizy przepisów regulujących tenże tryb, dostrzegając, że obowiązek dłużnika zajętej wierzytelności jest nierozerwalnie związany z egzekwowanym przez zajęcie wierzytelności obowiązkiem, że istnieje zależność pomiędzy postępowaniem w stosunku do dłużnika głównego i dłużnika zajętej wierzytelności, co w kontekście prawidłowości prowadzenia egzekucji powoduje, że realizacja celów winna następować w ramach jednego postępowania egzekucyjnego”.

[b]Wyrok WSA w Warszawie z 12 kwietnia 2007 r. (VIII SA/Wa 106/07): [/b]

„skarżąca bezpodstawnie przyjmuje, że w wyniku zajęcia wierzytelności posiada uprawnienia do występowania w roli obrońcy interesów zobowiązanego, a w szczególności jego pracowników. Zauważyć zatem należy, że brak jest podstawy prawnej do tego, aby dłużnik zobowiązanego swobodnie podejmował arbitralne decyzje o wypłacie zobowiązanemu należności, pomimo ich zajęcia, jakoby w celu zaspokojenia roszczeń jego pracowników. (...)

Nieuzasadnione, subiektywne odczucie, że skarżąca uprawniona jest do występowania w roli obrońcy interesów pracowników zobowiązanego, nie może w konsekwencji ograniczać możliwości działania organowi egzekucyjnemu.

(...) z orzecznictwa Naczelnego Sądu Administracyjnego wynika, iż w przypadku zastosowania środka egzekucyjnego w postaci zajęcia wierzytelności organ egzekucyjny nie jest obowiązany do zwolnienia spod egzekucji kwot na wynagrodzenia pracowników, gdyż jedynie w przypadku egzekucji z rachunku bankowego istnieje możliwość dokonania bieżących wypłat na wynagrodzenia za pracę, po złożeniu bankowi odpisu listy płac lub innego wiarygodnego dokumentu (zob.[b] wyrok NSA z 6 czerwca 2000 r., SA/Gd 2423/98, niepublikowany[/b]).

(...) Za zgodne z prawem uznać zatem należy postanowienie określające skarżącej wysokość nieprzekazanej kwoty, które może stanowić podstawę do wystawienia tytułów wykonawczych i ściągnięcia od skarżącej określonej tym postanowieniem kwoty, oczywiście pomniejszonej o dokonane przez skarżącą lub zobowiązanego wpłaty na poczet egzekwowanych należności”.

[b]Wyrok NSA z 21 czerwca 2007 r. (I FSK 984/06):[/b]

„podstawą do uchylania się przez dłużnika zajętej wierzytelności od przekazania zajętej wierzytelności albo części wierzytelności organowi egzekucyjnemu – w rozumieniu art. 71a § 9 ustawy o postępowaniu egzekucyjnym w administracji – mogą być tylko takie okoliczności prawne, które umożliwiają mu skuteczne uchylanie się od wykonania zobowiązania względem wierzyciela (np. zarzut przedawnienia, potrącenia itp.).

W żadnym razie użyte w spornym przepisie określenie »bezpodstawnie uchyla się« nie odnosi się do okoliczności związanych ze złą kondycją finansową dłużnika zajętej wierzytelności. Pojęcie to oznacza tyle co »bez podstawy prawnej«”. [/ramka]