[b]- Odliczyłem z tytułu opcji blisko 300 tys. zł. Obawiam się jednak, że jeśli do firmy przyjdzie kontrola podatkowa, będę musiał dopłacić podatek z odsetkami[/b] - pisze czytelnik, wspólnik spółki jawnej zajmującej się produkcją materiałów biurowych.

Wszystko przez to, że fiskus nie zgadza się, by szkody poniesione w związku z umowami opcji łączyć z dochodami z działalności gospodarczej. Również część sądów administracyjnych uznaje, że są to straty z innego źródła, jakim są prawa majątkowe i kapitały pieniężne.

[srodtytul]To nie działalność[/srodtytul]

Przekonał się o tym przedsiębiorca, którego spółka trudni się skupem i sprzedażą żywca. Z kontrahentami rozlicza się w euro, dlatego jako zabezpieczenie tych transakcji zawarł z bankiem umowę terminowych transakcji walutowych. W październiku 2008 r. bank poinformował go o wcześniejszym rozwiązaniu umowy ze względu na spadek wartości złotego. Stracił blisko 4 mln zł.

Organy podatkowe w interpretacji uznały, że ta kwota nie jest kosztem uzyskania przychodu. Stanowisko to poparł [b]Wojewódzki Sąd Administracyjny w Olsztynie (sygn. I SA/Ol 149/10) w wyroku z 10 czerwca 2010 r.[/b] Uznał, że podatnik nie może odliczyć poniesionych strat, gdyż jego działalność polega na skupie i sprzedaży żywca, a nie na obrocie pochodnymi instrumentami finansowymi.

Zdaniem sądu transakcje związane z opcjami podlegają opodatkowaniu na zasadzie określonej w art. 30b ust. 1 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=80474]ustawy o PIT[/link] (prawa majątkowe), czyli według stawki 19 proc., a dochodów z tego źródła nie łączy się z innymi źródłami. Nie ma tu zastosowania art. 30b ust. 4 ustawy, który pozwala rozliczyć je z innymi dochodami firmy.

Podobnych argumentów użył [b]WSA w Łodzi w wyroku z 9 marca 2010 r. (sygn. I SA/Łd 1190/ 09)[/b] dotyczącym transakcji zamiany stóp procentowych (CIRS). Nie wystarczy, że przedsiębiorca wykorzystuje pochodne instrumenty finansowe jako zabezpieczenie oraz dodatkowe źródło zarobku, by odliczyć straty w ramach działalności.

[srodtytul] Korzystne wyroki[/srodtytul]

Są także jednak orzeczenia przeciwne, pozwalające odjąć straty od przychodów firmy i zapłacić niższe podatki.

Przykładem jest [b]wyrok WSA we Wrocławiu z 24 lutego 2010 r. (sygn. I SA/Wr 1424/09)[/b] w sprawie spółki sprzedającej krzesełka zagranicznym odbiorcom. Sąd uchylił niekorzystną interpretację, stwierdzając, że za wykonywanie działalności gospodarczej w rozumieniu art. 30b ust. 4 ustawy o PIT należy uznać całokształt działań służących tej działalności. To nie tylko wytwarzanie, sprzedaż czy świadczenie usług, lecz także wszelkie czynności związane z nią w sposób pośredni, np. organizatorskie i zabezpieczające. Sąd uznał, że rozbijanie zbioru przychodów związanych z działalnością jest sztuczne i nielogiczne.

[b]Korzystny wyrok dla podatników wydał też 15 czerwca 2010 r. WSA w Poznaniu (sygn. I SA/Po 295/10).[/b] Potwierdził, że spółka nie musi prowadzić działalności w zakresie obrotu instrumentami finansowymi, by odliczyć straty z nimi związane.

Wątpliwości wciąż jednak pozostają i być może rozstrzygnie je dopiero wyrok NSA.