W tym wypadku bowiem podatnik – zamiast dokonywać odpisów amortyzacyjnych
– zalicza do kosztów podatkowych całość opłat (rat) leasingowych.
Na dodatek, po wykupieniu samochodu z leasingu, może go amortyzować według indywidualnej stawki, wynoszącej nawet 40 proc.
Należy jednak pamiętać, że aby można było mówić o leasingu operacyjnym, muszą być spełnione następujące warunki:
- umowa musi być zawarta na czas oznaczony, stanowiący co najmniej 40 proc. normatywnego okresu amortyzacji, czyli – w odniesieniu do samochodów – na co najmniej dwa lata,
- suma ustalonych w umowie opłat, pomniejszona o należny podatek VAT, musi odpowiadać co najmniej wartości początkowej samochodu.
[srodtytul]Inaczej jest w leasingu finansowym[/srodtytul]
Gdzie własność przedmiotu leasingu (w tym wypadku samochodu) przechodzi po zakończeniu umowy na leasingobiorcę (korzystającego). W takiej sytuacji przez cały okres trwania umowy to on dokonuje amortyzacji, a nie leasingodawca (firma leasingowa). A to oznacza, że musi stosować się do ograniczeń związanych z limitem 20 000 euro.
[srodtytul]W leasingu można też amortyzować ciężarówki. [/srodtytul]
Mało tego, dopuszczalna jest tu amortyzacja jednorazowa. Oczywiście tylko wtedy, gdy umowa dotyczy tzw. leasingu finansowego, bo tylko wtedy odpisy amortyzacyjne nalicza leasingobiorca (korzystający).
Natomiast w leasingu operacyjnym leasingobiorca nie amortyzuje auta, za to wrzuca w koszty pełną wartość rat (opłat) leasingowych.