To ogólna reguła, znana każdemu przedsiębiorcy. Gorzej z zastosowaniem jej w praktyce.
Władze skarbowe i podatnicy nieraz bardzo różnią się w ocenie, czy dany wydatek spełnia tę definicję. Wystarczy przejrzeć interpretacje zamieszczone na stronie internetowej Ministerstwa Finansów. Niejednokrotnie same organy podatkowe dochodzą do odmiennych wniosków, wydając sprzeczne wyjaśnienia.
Co więcej, zdarza się, że także sądy administracyjne nie potrafią zająć jednolitego stanowiska – jak choćby w sprawie kosztów związanych z podwyższeniem kapitału zakładowego spółek. Wiele podobnych sporów trwa od lat i czeka na ostateczne rozstrzygnięcie przed Naczelnym Sądem Administracyjnym.
Jak zatem ma postąpić przedsiębiorca, który chce poprawnie rozliczać się z fiskusem, a jednocześnie nie zamierza nadpłacać podatku?
Po pierwsze, powinien dokładnie przejrzeć listę wydatków wyłączonych z kosztów uzyskania przychodów zamieszczoną w ustawach o podatku PIT i CIT.
Po drugie, dobrze jest zapoznać się z interpretacjami organów podatkowych i orzecznictwem.
Po trzecie, w razie wątpliwości – samemu wystąpić z wnioskiem o taką interpretację. Jeśli będzie korzystna, można bez ryzyka rozliczyć wydatek w firmowych kosztach. Jeśli nie, nie pozostaje nic innego, jak się z tym pogodzić, albo dochodzić swych racji przed sądem.