Powołują się przy tym na przepisy o egzekucji w administracji, które pozwalają na zajęcie niemal każdego odszkodowania wypłacanego z polis – od autocasco do ubezpieczeń na życie. W ten sposób urzędy skarbowe ściągają długi przedsiębiorców wobec państwa, czyli zaległe podatki czy należne składki do ZUS. Taka egzekucja może także dotknąć zwykłych obywateli, którzy mają np. niezapłacone mandaty za wykroczenia na drodze.
Zabezpieczone przed zakusami urzędników są jedynie wypłaty z ubezpieczeń obowiązkowych – OC kierowców, rolników czy poszczególnych grup zawodowych zobligowanych do posiadania takich polis, np. adwokatów, radców prawnych czy księgowych. Zdaniem ekspertów to jednak zbyt mało.
[srodtytul]Zabiorą środki na leczenie[/srodtytul]
– Przepisy dopuszczające zajmowanie przez urzędy odszkodowań wypłacanych z ubezpieczeń osobowych mogą być szczególnie uciążliwe dla tych, którzy w wyniku nagłych zdarzeń doznali rozstroju zdrowia lub uszkodzenia ciała, w następstwie czego popadli w długi. Taka egzekucja może pozbawić je świadczenia, które miało w założeniu umożliwić im powrót do zdrowia – zauważa Piotr Hyrlik, radca prawny w kancelarii DeBenedetti Majewski Szcześniak.
Przykładowo, rolnik, który doznał ciężkich obrażeń w wyniku pożaru budynków rolnych, będzie miał prawo zachować odszkodowanie za spalone obiekty (wypłacone z obowiązkowego OC). Zgodnie z przepisami o egzekucji w administracji skarbówka może jednak zabrać mu odszkodowanie z dobrowolnego ubezpieczenia na życie, które to pieniądze mógłby przeznaczyć na leczenie.
[srodtytul]Długi z ograniczeniami[/srodtytul]
Jak się okazuje, przepisy dają urzędom znacznie więcej uprawnień niż zwykłym obywatelom czy przedsiębiorcom dochodzącym zapłaty swoich wierzytelności.
– Urząd skarbowy może zająć niemal całe odszkodowanie na pokrycie długów wobec państwa – dodaje Hyrlik. – W wypadku zwykłych długów między osobami fizycznymi lub przedsiębiorcami, których zapłaty mogą dochodzić od siebie przed sądem, przepisy przewidują już znaczne ograniczenia.
Dzieje się tak zgodnie z art. 831 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=E0AEF7B229D53B925ED3A49558994E68?id=70930]kodeksu postępowania cywilnego[/link] i wydanym na jego podstawie [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=AA5560388871BFEC101C63EC894AEECE?id=72008]rozporządzeniem z 4 lipca 1986 r. w sprawie określenia granic, w jakich świadczenia z ubezpieczeń osobowych i odszkodowania z ubezpieczeń majątkowych nie podlegają egzekucji sądowej[/link]. W procesie cywilnym potrąceniu może podlegać tylko jedna czwarta odszkodowania.
[srodtytul]Z oszczędnościowych[/srodtytul]
Trzeba jednak pamiętać, że coraz częściej ubezpieczenia pełnią funkcję zbliżoną do lokat bankowych i są nieraz nawet bardziej atrakcyjne dla inwestorów ze względu na możliwość uniknięcia tzw. podatku Belki.
Uniemożliwienie ściągnięcia przez urzędy skarbowe zaległości podatkowych czy ZUS z polis oszczędnościowych mogłoby dać nieuczciwym przedsiębiorcom szansę na uniknięcie odpowiedzialności za długi, do których sami się przyczynili.
Niezbędna nowelizacja przepisów o egzekucji w administracji powinna więc uwzględnić różnice między ubezpieczeniami.
[ramka][b]Komentuje Małgorzata Capik, niezależny ekspert ubezpieczeniowy[/b]
Urzędy skarbowe wysyłają całe listy dłużników do firm ubezpieczeniowych z prośbą o sprawdzenie, czy mają oni polisy, z których można byłoby ściągnąć zaległości. Towarzystwa próbują chronić interesy swoich klientów, powołując się na tajemnicę ubezpieczeniową. Przepisy dają jednak urzędom skarbowym możliwość prowadzenia egzekucji administracyjnej z różnorodnych typów umów ubezpieczenia. Większość polis nie jest zawierana w celach oszczędzania pieniędzy, ale ochrony życia, zdrowia czy majątku. Dla ubezpieczonych egzekucja z tych polis może więc nie tylko stanowić przykrą niespodziankę, ale w praktyce uniemożliwić pokrycie strat czy odebranie pieniędzy na ratowanie zdrowia. Myślę więc, że ustawodawca powinien znowelizować te przepisy, tak by egzekucja z odszkodowań przebiegała w rozsądnych granicach.[/ramka]
Masz pytanie, wyślij e-mail do autora: [mail=m.rzemek@rp.pl]m.rzemek@rp.pl[/mail]