Trzeba pamiętać, że takie niezapłacone wynagrodzenie jest częścią spadku.

W doktrynie prawa cywilnego spadek to ogół praw i obowiązków zmarłego, który przechodzi z chwilą śmierci na spadkobiercę. W skład spadku wchodzą prawa i obowiązki majątkowe, których podmiotem był zmarły w chwili śmierci. W szczególności do spadku wchodzą prawa i obowiązki wynikające z umów, których podmiotem był zmarły, w tym roszczenia o wypłatę zaległego wynagrodzenia.

Ze spadku wyłączone są natomiast prawa i obowiązki zmarłego ściśle związane z jego osobą (tj. prawo do renty, alimenty, służebności osobiste), a także te prawa, które z chwilą jego śmierci przechodzą na oznaczone osoby niezależnie od tego, czy są one spadkobiercami. Przykładowo są to pieniądze złożone na rachunku bankowym i objęte dyspozycją wkładcy na wypadek śmierci. Do spadku nie zalicza się również praw i obowiązków wynikających ze stosunków karnoprawnych, administracyjnych czy na przykład związanych z postępowaniem podatkowym.

Prawo osoby wykonującej zlecenie do wynagrodzenia wynikające z zawartej umowy z chwilą śmierci tej osoby jest zatem roszczeniem o wypłatę zaległego wynagrodzenia z tytułu wykonania zlecenia wchodzącym do masy spadkowej.

Niewypłacone wynagrodzenie, w kwocie wynikającej ze stosownej umowy, podlega opodatkowaniu u spadkobierców podatkiem od spadków i darowizn. Jednocześnie na mocy art. 2 ust. 1 pkt 3 ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych jest wyłączone z opodatkowania podatkiem dochodowym. Płatnik nie jest zatem obowiązany do poboru zaliczek, a także do wykazania wypłaconej kwoty w deklaracji rocznej PIT-4R.

[i]Autorka jest pracownikiem Europejskiego Centrum Doradztwa i Dokumentacji Podatkowej[/i]