- Zawsze jest tendencja do unikania płacenia podatków. Tak się dzieje od starożytności, nie jest to nic nowego. Z tym, że od 2004 r., odkąd staliśmy się członkiem Unii Europejskiej, otworzyliśmy granice i harmonizujemy nasza ustawodawstwo, nasz system podatkowy stał się bezbronny wobec grup przestępczych działających za granicą. Wcześniej mieliśmy własnych oszustów, ale nad nimi administracja skarbowa jakoś panowała. Stopniowo okazywało się, że trzeba było zmierzyć się z rozszczelnieniem systemu i to na wielu płaszczyznach: zarówno tworzenia prawa, przyjmowania dyrektyw, stosowania przepisów unijnych jak i orzecznictwa unijnego. Trzeba było wyposażyć w tę wiedzę także sędziów. Była taka sytuacja: doradca podatkowy ujawnił policji, a potem prokuraturze cały schemat karuzeli podatkowej, łańcuszka znikających firm, przedstawił to graficznie. Prokuratura wystąpiła z odpowiednim wnioskiem do sądu, ale sąd oddalił wniosek, do ponownego rozpatrzenia. W międzyczasie nastąpiło przedawnienie ścigania - wyjaśniła prof. Chojna-Duch.
Wielokompleksowe rozszczelnienie systemu wymagało więc wielokompleksowej pracy i wielokompleksowego uszczelniania - dodała.
Zdaniem prof. Chojny-Duch apogeum wyłudzeń VAT nastąpiło po 2011 r..
- Lata 2011-13 to był okres, gdy oszuści w zasadzie byli bezkarni. Wynikało to z ograniczonej wiedzy urzędników, firmy biorące udział w oszustwach wiedziały więcej niż aparat skarbowy. Otwarcie granic spowodowało, że urzędnicy mieli do czynienia z nowymi zjawiskami, potrzebne im były specjalistyczne szkolenia i konfrontacja z systemami zachodnimi - powiedziała ekspertka.
Jej zdaniem obecnie wprowadzane regulacje w zakresie wyłudzeń VAT też nie są odpowiednie skuteczne.
- Są dwa elementy, które mogą się przyczynić do uszczelnienia systemu podatkowego. Pierwszy to wspólne, w ramach Komisji Europejskiej, przygotowanie aktu prawnego dotyczącego VAT, z udziałem specjalistów z zakresu biznesu optymalizacyjnego, którzy wiedzą, gdzie są nieszczelności. Drugi to odpowiednia kontrola skarbowa. System kontroli podatkowej powinien być nastawiony na tropienie tych oszustw. I powinny za nie grozić bardzo wysokie kary - mówiła była minister finansów.
Na pytanie, czy nie ma konfliktu interesów, gdy doradcy podatkowi są powoływani do ministerstw i pomagają państwu uszczelniać system podatkowy, po czym po zakończonej kadencji wracają do doradzania prywatnym firmom, prof. Chojna - Duch powiedziała:
- Są różne osoby i minister finansów powinien być wyczulony. W ciągu mojej bytności w Ministerstwie Finansów widziałam doskonałych fachowców niezatrudnionych wcześniej w firmach doradztwa podatkowego. Ale fakt zatrudnienia w takiej firmie nie przekreśla człowieka.
Sugeruje, żeby wiedzę doradców podatkowych wykorzystać także w inny sposób:
- Zostało wyłudzonych z budżetu 250 miliardów złotych, to spróbujmy odzyskać przynajmniej część tej kwoty. Te pieniądze przecież są gdzieś w rajach podatkowych. I na zachodzie zajmują się tym wyspecjalizowane prywatne firmy, które dostają procent od odzyskanej sumy. To najprostsza sytuacja. Nie wiem, czy te firmy oferują już swoje usługi w Polsce, ale przecież nasze polskie firmy doradcze też mają doświadczenia w takich działaniach.
Dlaczego dopiero niedawno udało się znacznie ograniczyć przestępczość vatowską? - dociekał Tomasz Pietryga.
- Zezwalał na to system prawny, kontrola skarbowa była nieskoordynowana, a następnie orzecznictwo sądowe było rozbieżne i wskazywało na to, że w grę wchodzą elementy korupcyjne albo po prostu niewiedza. Teraz świadomość sędziów jest większa, ogromną rolę wypełniają też media. Surowsze są też sankcje. Ale nadal walka z tego rodzaju przestępstwami to trochę pogoń za królikiem. oszust zawsze jest krok przed organem skarbowym. Na to nie ma siły. Tu trzeba działać prewencyjnie - mówiła prof. Chojna - Duch.
Zwróciła uwagę, że przestępcy zmienili swoje zainteresowania i przenieśli się do systemu bankowego, gdzie newralgicznym punktem jest cyberbezpieczeństwo.
W ocenie ekspertki dla dalszego uszczelniania systemu podatkowego ważne powinno być dalsze wzmacnianie Krajowej Administracji Skarbowej, ale także opracowanie i uchwalenie nowych aktów prawnych na szczeblu europejskim. Przydałoby się także wprowadzenie edukacji finansowej do szkół.
Elżbieta Chojna-Duch w #RZECZoPRAWIE: