Oczywiście każdy przypadek jest inny i trudno tu o uniwersalne rozwiązania. Nie ma więc wyjścia, trzeba oszacować dochody i porównać obciążenia przy obydwu formach rozliczenia. Może bowiem okazać się, że po skorzystaniu z preferencji podatkowych zapłacilibyśmy mniej niż przy stawce liniowej. Tym bardziej że osobom rozliczającym się według skali doszła jeszcze ulga na dzieci, na której mogą sporo zaoszczędzić.
Przedsiębiorca, który zdecyduje się na stawkę liniową, zapłaci tylko 19 proc. podatku. Ale nie skorzysta z większości ulg podatkowych. Może tylko pomniejszyć dochód o składki na ubezpieczenia społeczne, a podatek o składkę na ubezpieczenie zdrowotne. Będzie mógł też podzielić się w zeznaniu rocznym 1 proc. swojego podatku. Ale to wszystko. Liniowiec nie skorzysta z innych ulg, np. na darowizny albo Internet (chyba że uzyskuje też dochody opodatkowane na zasadach ogólnych, np. z umowy o dzieło). Nie może się rozliczyć wspólnie z małżonkiem albo samotnie wychowywanym dzieckiem. Nie odliczy również tzw. kwoty pomniejszającej podatek (w 2008 r. 586,85 zł), co powoduje, że zapłaci 19 proc. od każdej złotówki dochodu.
Sprawdźmy więc na przykładach, która metoda bardziej się opłaca (nie uwzględniamy w nich składek na ubezpieczenia społeczne i zdrowotne, ponieważ są odliczane przy obu formach; podatek zaokrąglamy do pełnych złotych).
[ramka][b]Przykład 1 [/b]
Pan Kowalski prowadzi własną firmę i wybrał w 2008 r. rozliczenie według skali podatkowej. Jego roczny dochód to 49 000 zł (II przedział skali). Nie korzysta z żadnych odliczeń oraz z możliwości wspólnego rozliczania z żoną. Jego podatek wyniesie 9219 zł. Natomiast przy podatku liniowym zapłaciłby 9310 zł. Mimo że dochody pana Kowalskiego rozliczane na zasadach ogólnych mieszczą się w II przedziale skali podatkowej, jego podatek jest o 91 zł niższy niż przy stawce liniowej.[/ramka]
[ramka][b]Przykład 2 [/b]
Pan Kowalski jest właścicielem firmy, której dochód wyniósł w 2008 r. 49 831 zł. Zapłacił podatek liniowy w wysokości 9468 zł. Ponieważ nie korzysta z żadnych odliczeń oraz z możliwości wspólnego opodatkowania, przy rozliczaniu według skali jego podatek wyniósłby 9469 zł.[/ramka]
[ramka][b]Przykład 3 [/b]
Pan Kowalski prowadzi firmę usługową. Jego dochód w 2008 r. to 60 000 zł. Porównując obie formy opodatkowania, przy zasadach ogólnych podatek wyniesie 12 519 zł, natomiast liniowy 11 400 zł. Ale pan Kowalski przekazał 5000 zł darowizny dla Kościoła. Rozliczając się na zasadach ogólnych, może pomniejszyć swój dochód. W zeznaniu rocznym wykaże więc55 000 zł dochodu, co daje podatek w wysokości 11 019 zł. Przy stawce liniowej nie ma możliwości odliczenia darowizny, co powoduje, że ta forma jest dla niego mniej opłacalna. [/ramka]
[ramka][b]Przykład 4 [/b]
Pan Kowalski jest właścicielem firmy doradczej. Jego dochód w 2008 r. to 60 000 zł. Podatek liniowy od tej kwoty wynosi 11 400 zł. Ponieważ pan Kowalski wychowuje samotnie dziecko (nieosiągające żadnych dochodów), przysługuje mu prawo do preferencyjnego rozliczenia. Dlatego też korzystniejsze jest dla niego pozostanie na zasadach ogólnych, zapłaci bowiem podatek w wysokości 10 226 zł, czyli o 1174 zł mniej niż przy stawce liniowej.[/ramka]
[ramka][b]Przykład 5 [/b]
Pan Kowalski w 2008 r. uzyskał z działalności 100 000 zł dochodu. Pani Kowalska nie pracuje, zajmuje się bowiem wychowaniem małoletniego dziecka. Jeśli pan Kowalski wybierze stawkę liniową, podatek wyniesie 19 000 zł. Jeśli zdecyduje się na skalę podatkową, może rozliczyć się razem z żoną i wykorzystać ulgę na dziecko. Zapłaci 17 865 zł podatku, czyli o 1135 zł mniej.[/ramka]
Z liniowego podatku nie skorzystają przedsiębiorcy, którzy świadczą usługi na rzecz byłego lub obecnego szefa. Przy czym muszą to być usługi odpowiadające czynnościom, które wykonywali w ramach stosunku pracy w tym bądź poprzednim roku podatkowym. Mówiąc prościej, stawka liniowa nie przysługuje przedsiębiorcom, którzy współpracują ze swoim byłym pracodawcą i robią w firmie to samo, co na etacie. To ograniczenie dla pracowników, którzy przechodzą na tzw. samozatrudnienie. Na podatek liniowy muszą poczekać przynajmniej rok.
[ramka][b]Przykład 6 [/b]
Pan Kowalski zajmuje się analizami ekonomicznymi i biznesplanami. W 2007 r. pracował w firmie doradczej, w listopadzie założył natomiast własną działalność. Nadal jednak współpracuje z byłym pracodawcą, wystawiając faktury za swoje usługi. Ponieważ pokrywają się one z czynnościami wykonywanymi w trakcie zatrudnienia, w 2008 r. nie może wybrać podatku liniowego. Zrobi to dopiero w 2009 r.[/ramka]
Podatku liniowego nie można płacić tylko wtedy, gdy przedsiębiorca wykonuje usługi na rzecz swojego byłego (obecnego) pracodawcy.
[ramka][b]Przykład 7 [/b]
Pan Kowalski we wrześniu 2007 r. został zwolniony z firmy Infax, w której zajmował się tworzeniem programów komputerowych. W styczniu 2008 r. założył własną firmę, w ramach której świadczy usługi informatyczne. Robi to samo co na etacie, ale ponieważ nie współpracuje ze swoim byłym pracodawcą, rozlicza się za pomocą podatku liniowego.[/ramka]
Stawkę liniową mogą też wybrać osoby związane poprzednio z kontrahentem umową-zleceniem bądź umową o dzieło.
[ramka][b]Przykład 8 [/b]
Pan Kowalski w 2006 r. był zatrudniony jako edytor w redakcji czasopisma o sportach ekstremalnych. W 2007 r. współpracował z wydawnictwem na podstawie umowy-zlecenia. W 2008 r. założył własną firmę i świadczy usługi tej samej redakcji. Wprawdzie wykonuje dla niej ciągle te same czynności, ale ma prawo do podatku liniowego.[/ramka]
Możemy płacić podatek liniowy, jeżeli współpracujemy z byłym szefem, ale robimy co innego.
[ramka][b]Przykład 9 [/b]
Pan Kowalski w 2007 r. był zatrudniony jako organizator szkoleń na rynku nieruchomości. W grudniu zdobył uprawnienia pośrednika i w 2008 r. założył własną firmę. Będzie współpracował m.in. z byłym pracodawcą. Nie wyklucza to jednak opodatkowania stawką liniową, ponieważ czym innym zajmował się, pracując w firmie szkoleniowej.[/ramka]