Po to bowiem pracodawca zapewnia transport, aby usprawnić funkcjonowanie firmy. Polepsza też warunki pracy, przez co zwiększa wydajność pracowników. Dzięki temu może liczyć na wyższe przychody. Są więc spełnione warunki zaliczenia wydatku do kosztu.

Warto tu przypomnieć konkluzję wyroku Naczelnego Sądu Administracyjnego z 26 października 1994 r. (SA/Łd2182/94), która dobrze oddaje intencje pracodawcy organizującego transport swoim podopiecznym: "Potrzeby kadrowe, które nie mogą być zaspokojone przez ludność zamieszkującą w okolicy kopalni, wymagają sprowadzania pracowników z miejscowości położonych o kilkadziesiąt kilometrów od niej. Przy braku odpowiednich środków komunikacji publicznej koniecznością wręcz może być, dla prawidłowego funkcjonowania zakładu, dowożenie pracowników własnym czy wynajętym transportem. Niewątpliwie są to więc koszty ponoszone w celu uzyskania przychodu".

Wydatki na transport pracowników są kosztem niezależnie od tego, czy są oni dowożeni na teren inwestycji z domu, czy też dojeżdżają sami do siedziby firmy i dopiero stamtąd są zabierani przez pracodawcę. Nie ma też znaczenia, czy pracodawca traktuje dowóz jako nieodpłatne świadczenie na rzecz pracownika, czy nie.

- Nie powinno być wątpliwości, że wydatki na dowiezienie pracowników na miejsce pracy są związane z przychodami firmy -potwierdza Maria Kukawska, doradca podatkowy w Accreo Taxand. - Należałoby jedynie zadbać o to, aby obowiązek zapewnienia transportu wynikał z regulaminu pracy (umowy bądź układu zbiorowego pracy). Trzeba jednak przypomnieć o niekorzystnych wyrokach dotyczących refundacji kosztów dojazdów pracowników do pracy własnymi samochodami. Tu bowiem sądy okazały się restrykcyjne i stanęły na stanowisku, że zwrot takich wydatków nie jest kosztem uzyskania przychodów (np. wyrok NSA z 29 października 1999 r., ISA/Gd2226/98).