Przedsiębiorcy zdecydowali się na pikietę po tym, jak spotkanie z wiceministrem finansów Jackiem Kapicą tydzień temu nie przyniosło żadnego efektu.

Ponad połowa z tysiąca firm sprzedających olej opałowy w kraju już została skontrolowana lub została objęta kontrolą. – Inspektorom nie zależy jednak na ustaleniu, czy olej opałowy jest używany do celów grzewczych czy też nie, ale na znalezieniu formalnych błędów w oświadczeniach klientów – mówi „Rz” Mirosław Skorupa z Komitetu Koordynacyjnego Dystrybutorów Lekkiego Oleju Opałowego. – Ograniczają pracę do sprawdzenia tylko, czy oświadczenia o sposobie wykorzystania paliwa zostały prawidłowo wypełnione.

Stąd problemy przedsiębiorców. Bo – jak mówi Mirosław Skorupa – wystarczy, że na przykład podpis klienta jest mało czytelny lub błędnie podany nr PESEL i już stanowi to podstawę do naliczenia wysokich kar. – Zwykle więc urzędnik uznaje po prostu, że oświadczenia nie ma i nakłada karę z natychmiastowym wykonaniem – dodaje.

Zdarzają się sytuacje absurdalne, bo inspektorzy zakwestionowali oświadczenia podpisane przez szefa komendy rejonowej policji, której budynek jest ogrzewany olejem opałowym, a także kancelarii jednej z ambasad w Warszawie.

Kary są dotkliwe, w niektórych przypadkach sięgają milionów złotych, co w praktyce oznacza bankructwo przedsiębiorcy. –Tym bardziej że często dochodzi od razu po wydaniu decyzji do zablokowania konta bankowego przedsiębiorcy, nawet jeśli składa odwołanie i zostaje ono pozytywnie rozpatrzone – mówi „Rz” prawnik Robert Gwiazdowski.

I wskazuje na wątpliwości prawne związane z oświadczeniami, przypominając, że już dwa lata temu NSA wystąpił do Trybunału z wnioskiem, by zbadał, czy oświadczenia są zgodne z konstytucją i czy mogą być weryfikowane przez właścicieli firm sprzedających olej grzewczy. Ale trybunał nie zakończył jeszcze pracy.

– Poza tym zmieniały się przepisy o podatku akcyzowym i od 2004 do 2009 r. przedsiębiorcy obracający tym surowcem nie mieli prawa żądać dowodu tożsamości od kupującego olej grzewczy, by sprawdzić prawdziwość oświadczeń – mówi Robert Gwiazdowski. – Dopiero od marca ubiegłego roku mają taką możliwość.