Organy podatkowe są konsekwentne i w wydawanych interpretacjach twierdzą, że w takim wypadku powstanie przychód.
Przykładem jest [b]pismo Izby Skarbowej w Warszawie z 3 lutego 2010 r. (IPPB4/415-761/09-2/JK2)[/b].
Izba stwierdziła w nim, że nieodpłatnym świadczeniem na rzecz pracowników nie jest faktyczne skorzystanie przez nich z przejazdu, lecz sam fakt zapewnienia im dojazdu do pracy i z pracy.
[b]Przychodem nie będzie więc wartość faktycznie wykorzystanych usług przewozowych, lecz wartość świadczenia uzyskiwanego przez pracownika, jakim jest możliwość skorzystania z takich usług.[/b]
O powstaniu obowiązku podatkowego po stronie pracownika nie decyduje to, ile razy faktycznie skorzystał z przewozu zorganizowanego przez zakład pracy (w ramach umowy zawartej z przewoźnikiem), ale sam fakt otrzymania od pracodawcy świadczenia w postaci możliwości korzystania z takiej usługi.
„Ryczałtowy sposób rozliczenia usługi z przewoźnikiem nie może być podstawą odstąpienia od ustalenia przychodu po stronie pracownika. Pracodawca będzie wiedział, komu udziela świadczenia w postaci dowozu do pracy i z pracy, zna bowiem swoich pracowników z imienia i nazwiska i będzie wiedział, którzy wyrażą chęć skorzystania z dowozu do pracy i z pracy” – czytamy we wspomnianej interpretacji.
Izba stwierdziła, że wartość świadczeń opłaconych za pracownika pracodawca ma obowiązek doliczać do wynagrodzenia wypłaconego w danym miesiącu i od łącznej wartości obliczyć, pobrać i odprowadzić zaliczkę na podatek dochodowy.
[b]Skorzystanie bądź nie przez pracownika z oferowanej usługi pozostaje bez wpływu na sposób opodatkowania świadczeń.[/b]
[i]Podstawa prawna:
– [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=80474]ustawa z 26 lipca 1991 r. o podatku dochodowym od osób fizycznych (tekst jedn. DzU z 2000 r. nr 14, poz. 176 ze zm.[/link])[/i]