Leasing to umowa, z której bardzo chętnie korzystają polscy przedsiębiorcy. Od strony podatkowej ta forma wynajmu przyprawia jednak o ból głowy nie tylko tych, którzy z niego korzystają, ale i tych, którzy go oferują. Spory dotyczą rozliczenia go głównie w podatkach, dochodach i VAT. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie rozsądził kolejny spór i tym razem szala zwycięstwa przechyliła się na stronę fiskusa.
Czytaj także: NSA o leasingu: VAT tylko od tego co firma dostała
Razem czy osobno
Sprawa dotyczyła VAT od opłat dodatkowych naliczanych przy leasingu finansowym. We wniosku o interpretację bank wyjaśnił, że zawiera z klientami umowy leasingu finansowego. Na opłaty leasingowe składa się część kapitałowa oraz część odsetkowa. Część kapitałowa stanowi spłatę wartości początkowej np. auta, a odsetkowa jest wynagrodzeniem odzwierciedlającym koszty finansowania zakupu przedmiotu leasingu, którymi obciążany jest korzystający.
Bank tłumaczył, że wydanie przedmiotu leasingu, np. auta w wykonaniu umowy traktuje jako dostawę towaru. Podstawą jej opodatkowania jest cała kwota należna wynikającą z umowy tj. część kapitałowa i finansowa (odsetkowa) rat leasingowych.
Z wniosku wynikało jednak, że zgodnie z przyjętymi ogólnymi warunkami umów – akceptowanymi przez klienta – w momencie zawarcia umowy leasingu bank może świadczyć usługi dodatkowe. Na przykładowej liście znalazły się m.in. opłaty za czynności administracyjne, rejestrację pojazdu, monity, wezwania oraz wiele opłat wynikających z bieżącej eksploatacji, ubezpieczenia, podatek od środków transportowych.
Bank przekonywał, że nie są one związane z dostawą towaru jako taką, lecz z utrzymaniem oraz bieżącą obsługą przedmiotu leasingu. Z ekonomicznego punktu widzenia, choć są związane z leasingiem, to jednak są od niego odrębnym i niezależnym świadczeniem. Poza tym nie jest możliwe przewidzenie, czy poszczególne czynności w ogóle będą miały miejsce, jak również, jaka będzie wysokość opłat, również dlatego, że część z nich może być wykonywana przez okres wielu lat po zawarciu samej umowy leasingu (np. nawet dziesięć i więcej lat).
Bank uważał, że czynności te nie mają żadnego związku z dostawą przedmiotu leasingu. To wszystko, co jest związane z utrzymaniem, obsługą oraz używaniem przedmiotu leasingu obejmujące wymienione we wniosku czynności oraz koszty świadczone w trakcie trwania leasingu niezwiązane bezpośrednio z samą dostawą towaru w ramach leasingu finansowego, to jego zdaniem osobna usługa dodatkowa.
Bank przekonywał, że nie musi korygować faktur. Obowiązek wystawienia faktury korygującej podatnik ma tylko wtedy, gdy zmianie uległy pozycje (elementy kalkulacyjne) ujęte w fakturze dokumentującej dostawę towaru, tj. kwota należna ustalona w momencie powstania obowiązku podatkowego ulega zwiększeniu. Natomiast wszelkie koszty dodatkowe, ewentualne i niekonieczne, związane z utrzymaniem, obsługą oraz używaniem przedmiotu leasingu nie powinny zmieniać kwoty należnej z tytułu dostawy towaru.
W konsekwencji ze względu na odrębny od dostawy charakter dodatkowych świadczeń bank chciał je fakturować na bieżąco na korzystającego jako usługę powiększoną o marżę.
Inaczej sprawę widział jednak fiskus. Przypomniał, że podstawą opodatkowania VAT jest wszystko, co stanowi zapłatę, którą dokonujący dostawy towarów lub usługodawca otrzymał lub ma otrzymać z tytułu sprzedaży od nabywcy, usługobiorcy lub osoby trzeciej. Przepis art. 29a ust. 1 ustawy o VAT posługuje się pojęciem zapłaty, którą dostawca lub świadczący usługę otrzymał lub ma otrzymać. A zgodnie z art. 29a ust. 6 ustawy do podstawy opodatkowania wlicza się podatki, cła i inne należności o podobnym charakterze, jak również koszty dodatkowe pobierane przez dokonującego dostawy lub usługodawcę od nabywcy lub usługobiorcy. Przykładowe to prowizje, koszty opakowania, transportu i ubezpieczenia. W ocenie urzędników koszty dodatkowe – nawet jeśli są odrębnie pobierane (odrębnie rozliczane) – wchodzą do podstawy opodatkowania dla czynności podstawowej i powinny być łącznie z nią opodatkowane.
Źródłem jest umowa
Urzędnicy nie mieli wątpliwości, że każdy koszt bezpośrednio związany z dostawą towarów lub świadczeniem usług, którym dostawca obciążył nabywcę lub klienta, powinien być włączony do podstawy opodatkowania. W konsekwencji opisane koszty dodatkowe, mimo że stanowią odrębny element rozliczeń z klientem, są należnością wynikającą z odpłatnego świadczenia umowy leasingu finansowego i stanowią element kwoty należnej z tytułu świadczenia tej dostawy.
Bank zaskarżył interpretację, ale pierwszą rundę sądową przegrał. Warszawski WSA oddalił jego skargę i potwierdził, że interpretacja fiskusa odpowiada prawu.
Sąd zgodził się, że dostawy przedmiotu leasingu nie można odrywać od umowy. Wszystkie sporne czynności mają związek z umową leasingu finansowego. Bez niej nie byłoby podstawy do ich naliczania czy pobierania. Jak tłumaczył sędzia Artur Kot, bez umowy leasingu nie można by zarejestrować auta, ubezpieczyć go, czy naprawiać.
WSA nie zgodził się ze skarżącym bankiem, że w spornej sprawie opłaty dodatkowe mogą stanowić osobną usługę. Tak jak fiskus stwierdził, że są to należności bezpośrednio związane z odpłatną dostawą przedmiotu leasingu i stanowią element kwoty należnej z tytułu świadczenia jej świadczenia. Wyrok nie jest prawomocny. ©?
Sygnatura akt: III SA/Wa 3068/17
Opinia
Michał Roszkowski, radca prawny, doradca podatkowy, partner w Accreo
Komentowane orzeczenie dotyczy problematycznej kwestii, tj. związku między świadczeniem będącym istotą przedmiotu umowy a świadczeniami z nim powiązanymi, ale funkcjonującymi niejako obok niego. Przy potencjalnie różnych stawkach VAT na poszczególnych składowych kompleksowego świadczenia sprawa może być istotna dla bieżących rozliczeń. W komentowanej sprawie organ podatkowy i sąd przyjęły, że jest ścisły związek dodatkowych usług świadczonych przez leasingodawcę z leasingiem finansowym. Równie dobrze jednak można doszukać się w stanie faktycznym argumentów za tezą przeciwną. Warto zwrócić uwagę na aspekt praktyczny sprawy. Mianowicie firmy błędnie klasyfikujące powiązane czynności powinny dokonać korekt wstecz, co w instytucjach finansowych będących leasingodawcami może oznaczać tytaniczną pracę obejmującą tysiące faktur.