Inżynierowie, informatycy, dziennikarze, osoby zajmujące się szeroko pojętym doradztwem oraz marketingiem - coraz więcej pracowników pyta fiskusa, czy mogą rozliczyć się jak twórcy i zapłacić dzięki temu niższy podatek.
- To rozwiązanie korzystne zarówno dla pracodawców, którzy ponoszą w rzeczywistości niższe koszty zatrudnienia, jak i pracowników, którzy otrzymują wyższe wynagrodzenie na rękę – mówi Grzegorz Grochowina, menedżer w KPMG w Polsce.
Fiskus zgadza się też na odliczenie podwyższonych kosztów w korekcie zeznań podatkowych za poprzednie lata. Przykładem może być inżynier zajmujący się projektowaniem instalacji pożarowych. Napisał, że każdy z wykonanych przez niego projektów jest inny i niepowtarzalny. Mimo to pracodawca uwzględnia jedynie zryczałtowane koszty pracownicze – 1335 zł rocznie.
Spór o umowę
Izba Skarbowa w Katowicach (IBPB-2-1/4511-264/16/BJ) zgodziła się, że może odliczyć 50 proc. kosztów za lata 2012–2015, nawet jeśli pracodawca nie uwzględnił ich w PIT-11. Ważne, że z umowy o pracę wynika, jaka część wynagrodzenia odnosi się do czynności objętych prawem autorskim.
Ta sama izba nie zgodziła się jednak na odliczenie podwyższonych kosztów przez informatyka zajmującego się tworzeniem oprogramowania dla branży turystycznej. Efektem jego pracy są utwory: dokumenty, kod źródłowy oraz skrypty mające charakter praw autorskich. Podatnik uzasadniał, że są to dzieła niepowtarzalne, oryginalne i opracowane indywidualnie na potrzeby projektów zlecanych w firmie. Napisał, że umowa o pracę zawiera paragraf o pracy twórczej i przekazaniu praw pracodawcy. W umowie tej nie było jednak wyszczególnione honorarium autorskie. Mężczyzna zapytał, czy może skorygować zeznania za lata 2011–2012 w oparciu o stosowany w firmie współczynnik, zgodnie z którym wynagrodzenie autorskie stanowi 80 proc. pensji.
Izba się nie zgodziła. Fiskus uznał, że podatnik musi podać rzeczywisty czas pracy poświęcony na prace twórcze i wartość faktycznie otrzymanego honorarium za przeniesienie majątkowych praw autorskich na rzecz pracodawcy.
Inaczej rozstrzygnął podobną sprawę WSA w Gdańsku (I SA/Gd 623/16). Uznał, że regulacje dotyczące wynagrodzenia mogą zostać określone poza umową o pracę, np. w regulaminie wynagradzania.
Liczne warunki
– Osoba korzystająca z 50 proc. kosztów podatkowych musi spełnić kilka warunków. Podstawą jest tworzenie utworu w rozumieniu ustawy o prawach autorskich lub pokrewnych i przeniesienie praw na pracodawcę. Poza tym odliczenie jest limitowane, jego wysokość nie może przekroczyć 42 764 zł. Ważne jest też udokumentowanie wyników prac w sposób trwały. Z umowy o pracę powinno wynikać, jaka część wynagrodzenia odnosi się do czynności objętych prawem autorskim. - wyjaśnia Grochowina.
numer interpretacji: 2461-IBPB-2-2.45 11.1083.2016.2.IN
Opinia
Dominika Dragan-Berestecka, doradca podatkowy w kancelarii Chmieliński & Żemantowski
Zastosowanie 50-proc. kosztów uzyskania przychodów w przypadku umów o pracę o charakterze twórczym jest akceptowane przez organy podatkowe. Wymogiem zastosowania takiego rozwiązania jest jednak precyzyjne wskazanie w umowie o pracę wysokości wynagrodzenia należnego za przeniesienie praw autorskich do utworów czy prowadzenie ewidencji czasu pracy potwierdzającej wykonywanie pracy twórczej. Odpowiednie postanowienia zawarte w umowie o pracę są bardzo istotne. W praktyce mogą bowiem pojawić się problemy związane z zastosowaniem 50-proc. kosztów w przypadku urlopu, zwolnienia lekarskiego czy wypłaty premii, która też przecież może być związana z pracą o charakterze twórczym.