Jest dobra wiadomość dla pracowników, którzy dostają ulgi od pracodawcy. Nie muszą płacić podatku, jeśli do zniżki uprawnione są też inne osoby, np. członkowie rodziny. Skarbówka to potwierdza.

– Poszerzenie kręgu osób mających prawo do rabatu to dobry i prosty sposób na wyeliminowanie ryzyka opodatkowania – mówi Beata Hudziak, doradca podatkowy, partner zarządzający w kancelarii 8Tax.

Potwierdza to Joanna Narkiewicz-Tarłowska, doradca podatkowy, dyrektor w PwC. – Oczywiście firma, która przyznaje zniżki, musi opisać w regulaminie akcji, komu przysługują – tłumaczy.

Korzyść dla wielu...

Przypomnijmy, że w „Rzeczpospolitej" z 11 kwietnia br. pisaliśmy o niekorzystnych dla podatników interpretacjach oraz wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Krakowie. Wynikało z nich, że zniżka dla pracownika to korzyść majątkowa, którą trzeba opodatkować. Gdyby nie zatrudnienie w danej firmie, beneficjent musiałby bowiem zapłacić za towar bądź usługę pełną kwotę.

Zdaniem fiskusa wartość takiego rabatu należy rozliczyć tak jak wynagrodzenie. Pracownik powinien zapłacić więc – w zależności od wysokości pozostałych dochodów – 18 lub 32 proc. PIT.

W artykule wspomnieliśmy też, że można uniknąć podatku, jeśli zniżka przyznana jest większej grupie osób, nie tylko pracownikom. Ta metoda poskutkowała w sprawie rozpatrywanej przez Izbę Skarbową w Warszawie.

Chodziło w niej o karty rabatowe na paliwo. Spółka przyznała je zarówno pracownikom, jak i członkom ich rodzin. Argumentowała, że ulga nie jest profitem wynikającym ze stosunku pracy, ponieważ mają do niej prawo też inne osoby.

...przychód dla nikogo

Co na to fiskus? Podkreślił, że o zakwalifikowaniu świadczenia do przychodów ze stosunku pracy decyduje to, czy może je otrzymać wyłącznie pracownik, czy także inna osoba, niezwiązana z pracodawcą. I potwierdził, że korzystanie na jednakowych warunkach z kart rabatowych przez pracowników spółki i osoby, które nie są zatrudnione, będzie dla wszystkich neutralne podatkowo (interpretacja nr IPPB4/4511-1009/16-2/MS).

– Ta zasada ma zastosowanie bez względu na to, czy zniżka dotyczy usług bądź towarów pracodawcy, czy też firmy, z którą współpracuje i od której dostał karty rabatowe dla swoich pracowników (tak jak w opisanej interpretacji) – mówi Beata Hudziak.

– W tej sprawie można też argumentować, że rabat nie jest dodatkowym świadczeniem dla pracownika, tylko zwyczajną obniżką ceny. I tak będzie musiał ponieść wydatek, tyle że niższy – podpowiada Joanna Narkiewicz-Tarłowska.

Paweł Łabno, doradca podatkowy z kancelarii Czyż Łabno Wojtowicz-Janicka, dodaje, że skarbówka, gdyby nawet chciała, miałaby problemy z dokładnym wyliczeniem wielkości przychodu w takiej sytuacji. Musiałaby bowiem dokładnie zweryfikować, kto, kiedy i z jakiego rabatu skorzystał.

Kiedy powstaje przychód

Spory o dodatkowe świadczenia

Fiskus zawsze patrzył łakomym okiem na bonusy dla pracowników. Po korzystnym dla podatników wyroku Trybunału Konstytucyjnego sprzed dwóch lat w wielu sprawach jednak ustąpił (przede wszystkim opodatkowania uczestników imprez integracyjnych). Nadal jednak w wielu miejscach szuka u pracowników dodatkowych przychodów. Przykładowo, w „Rzeczpospolitej" z 2 sierpnia br. pisaliśmy o tym, że minister finansów zmienił interpretacje w sprawie zwrotu wydatków na przejazdy i noclegi. Twierdzi, że zwracane kwoty są przychodem dla pracowników.