Estoński CIT jest coraz popularniejszy, ponieważ pozwala spółkom nie płacić tego podatku, dopóki przeznaczają zyski na inwestycje. To udogodnienie obwarowano jednak wieloma warunkami, by go nie nadużywać.
Nie można z niego korzystać do 24 miesięcy od dnia powstania spółki. Także gdy w tym czasie wniesiono do niej wkład niepieniężny.
Podobny termin, liczony od dnia podziału lub wniesienia wkładu, obowiązuje podmioty dzielone oraz wnoszące wkłady.
Czasem niekorzystnie
Zdarza się jednak, że fiskus interpretuje te przepisy niekorzystnie dla podatników. Doświadczyła tego spółka, która powstała we wrześniu 2021 r. We wniosku o interpretację przepisów napisała, że pod koniec 2022 r. albo w pierwszej połowie 2023 r. wspólnicy zamierzają wnieść aport, a od października 2023 r. spółka chce wejść w reżim estońskiego CIT.
Jednak dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej w interpretacji (sygn. 0111-KDIB2-1.4010.414.2022.1.BJ) stwierdził, że prawo do estońskiego CIT nie będzie spółce przysługiwało. Wskazał przy tym na przepis art. 28k ust. 1 pkt 6 ustawy o CIT, który wyłącza taką możliwość dla podmiotów dzielonych oraz wnoszących wkłady.
Inny przepis
Tę interpretację uchylił jednak 21 marca 2023 r. WSA w Łodzi. W ustnym uzasadnieniu potwierdził, że nie ma przeszkód do wejścia w estoński CIT od 1 października 2023 r. Sędziowie wskazali też, że właściwy jest tu przepis art. 28k ust. 1 pkt 5 ustawy o CIT, a nie przepis przywołany w interpretacji.
Sygnatura akt: I SA/Łd 71/23
Opinia dla „Rzeczpospolitej”
Marek Kolibski doradca podatkowy, partner w kancelarii KNDP
Estoński CIT jest korzystny dla podatników i nieprzypadkowo staje się coraz popularniejszy. Jednak te przepisy są najeżone pułapkami. Podatnicy mogą nawet nie mieć świadomości o ich istnieniu. Jeśli na przykład istniejąca od wielu lat spółka weszła w ten reżim z początkiem 2023 r., a wcześniej, w połowie 2021 r., otrzymała aportem maszynę od swojego udziałowca wartą 50 tys. zł, to fiskus może stwierdzić, że estoński CIT jej nie przysługuje. Najczęściej podatnicy nie zdają sobie sprawy, że takie zdarzenie sprzed półtora roku pozbawi ją preferencji. Wyrok łódzkiego WSA wyjaśnia jedną z wątpliwości, ale to nie zmienia faktu, że warto starannie się przygotować do korzystania z tych udogodnień. Dobrym rozwiązaniem jest uprzedni uproszczony audyt podatkowy, który pozwoli na uniknięcie zaległości podatkowych wraz z bardzo dużymi dziś odsetkami.