Po zakończonych w ubiegłym tygodniu konsultacjach w sprawie Krajowego Systemu e-Faktur Ministerstwo Finansów wydało komunikat podsumowujący. Wynika z niego, że zamierza uruchomić system dla wszystkich podatników jednocześnie, a nie – jak niektórzy postulowali – stopniowo dla różnych grup przedsiębiorców.

W najbliższych dniach MF ma opublikować projekty aktów prawnych, które by regulowały niektóre techniczne kwestie związane z wdrażaniem systemu. Na przełomie kwietnia i maja ma być podany termin uruchomienia systemu. Jak wcześniej zastrzegało ministerstwo, termin ten jest uzależniony od wyników trwającego jeszcze audytu technicznego.

„Wykluczeni cyfrowo” dostaną więcej czasu na KSeF

Z tego samego komunikatu można się dowiedzieć, że start nowego systemu fakturowania dla celów VAT nie dla wszystkich będzie musiał nastąpić tego samego dnia. Początkowo ma obowiązywać okres przejściowy dla podatników – jak to określiło MF – „wykluczonych cyfrowo”. Przez jakiś czas będą oni mogli wystawiać faktury poza systemem KSeF, nawet papierowe. „Proponowane rozwiązanie dotyczy sytuacji, gdy żadna z wystawianych u takich podatników faktur nie przekracza kwoty 450 zł, do sumy wartości 10 tys. zł miesięcznie” – pisze resort w komunikacie.

Jak przyznaje Janina Fornalik, doradca podatkowy i partner w MDDP, termin uruchomienia KSeF to jedna z najważniejszych kwestii z nim związanych.

– Biorąc pod uwagę, że prawdopodobnie dopiero w czerwcu poznamy ostateczny kształt aktów prawnych regulujących techniczną stronę funkcjonowania systemu, należałoby przewidzieć rozsądne vacatio legis, najlepiej dłuższe niż pół roku – postuluje ekspertka, wskazując, że mogłoby to nastąpić w 2025 r., ale niekoniecznie na jego początku. Zauważa, że z ostatnich konsultacji wynika prawdopodobieństwo zmiany pewnych parametrów technicznych KSeF.

– Tym bardziej należałoby zapewnić odpowiednio długi okres przygotowawczy. To ważne szczególnie dla dużych firm, które są w trakcie przebudowy swoich systemów fakturowych czy księgowych pod kątem e-fakturowania – zauważa Janina Fornalik.

Polski KSeF ma się różnić od unijnego systemu e-faktur

Z kolei Maciej Grochulski, doradca podatkowy i partner w kancelarii Paczuski Taudul, zwraca uwagę, że wiele firm, także dużych, dość sceptycznie podchodzi do szybkiego uruchomienia KSeF, także ze względu na ryzyko poniesienia podwójnych kosztów wdrożenia systemu.

– Firmy te boją się wydawać duże pieniądze na coś, co za kilka lat może być bezużyteczne. Konkretnie chodzi o unijny system e-fakturowania VIDA, nad którym intensywnie pracuje Komisja Europejska – zauważa Grochulski. I proponuje, by rozważyć opcję wprowadzenia KSeF, ale przez pierwsze kilka lat na zasadzie dobrowolności. – Ten czas MF mogłoby wykorzystać nie tylko na dopracowanie systemu, ale też na jego zbliżenie do rozwiązań, które będą funkcjonować w UE – postuluje ekspert.

Obaw związanych ze zgodnością polskiego systemu z unijnym nie kryje także Janina Fornalik.

– Z wstępnych informacji z KE wynika, że format techniczny (tzw. schema) unijnego systemu e-faktur ma być inny niż polskiego KSeF.

To sprawia, że wciąż aktualne jest pytanie o harmonizację obu systemów i ryzyko ponoszenia podwójnych kosztów, gdyby wdrożony już KSeF trzeba było poważnie modyfikować pod kątem VIDA – dodaje.

Zresztą poniesienie dodatkowych kosztów wdrożenia KSeF może wynikać nie tylko z powodów różnic z przyszłym systemem europejskim. Zapowiadają się też zmiany techniczne w polskiej wersji systemu w stosunku do tego, co zapowiadano wcześniej. Sygnały płynące wcześniej z MF sugerowały, że faktury dla odbiorców masowych (np. klientów firm telekomunikacyjnych czy energetycznych) będą mogły być wystawiane poza systemem.

Z ustaleń poczynionych podczas ostatnich konsultacji wynika jednak, że mają one być wstawiane w KSeF, a klient niebędący podatnikiem VAT ma otrzymywać tzw. wizualizację faktury – papierową lub elektroniczną.