Nie można na podstawie jednej rozmowy telefonicznej przelewać wszystkich firmowych oszczędności na obce konto – stwierdził fiskus. Uznał, że przedsiębiorca postąpił lekkomyślnie i nie zgodził się na rozliczenie straty w podatkowych kosztach.

Spoofing, czyli oszustwo na „pracownika banku”

Chodzi o tzw. spoofing, czyli oszustwo na „pracownika banku” (przed którym przestrzegaliśmy wiele razy na łamach „Rzeczpospolitej”, m.in. 7 lutego). Jego ofiarą padł przedsiębiorca zajmujący się wykonywaniem instalacji elektrycznych. Zadzwonił do niego mężczyzna podający się za pracownika banku, w którym ma rachunki. Poinformował, że jego środki są zagrożone i musi jak najszybciej przelać je na bezpieczne konto. Po przelewie pieniądze zniknęły. Przedsiębiorca zawiadomił o oszustwie policję, prowadzone jest w tej sprawie postępowanie.

Czytaj więcej

Oszustwo na Blik ma się coraz lepiej. Co robić, by nie stracić pieniędzy

Czy strata jest kosztem uzyskania przychodów?

Czy stratę można zaliczyć do kosztów uzyskania przychodów? Przedsiębiorca uważa, że tak. Ukradziono mu bowiem firmowe pieniądze, które miały służyć do prowadzenia biznesu. Twierdzi, że strata była niemożliwa do uniknięcia, ponieważ padł ofiarą profesjonalnego przestępcy. Oszust doskonale znał się na procedurach bankowych, płynnie odpowiedział na pytania weryfikujące, wywierał dużą presję. Przedsiębiorca podkreśla, że działał w silnym stresie, ponieważ na rachunkach zgromadził pokaźne kwoty i chciał je zabezpieczyć. Na jego zachowanie wpłynęły też znane mu doniesienia medialne o próbach kradzieży środków z rachunków, które są udaremniane w ostatnim momencie przez banki. Uznał, że ma do czynienia z interwencją pracownika banku i dlatego zastosował się do poleceń rozmówcy.

Przedsiębiorca wskazuje, że strata nie powstała z jego winy, nie jest wynikiem niedbalstwa bądź naruszenia przepisów. Jest skutkiem przestępczej działalności, której nie mógł zapobiec. Można ją więc zaliczyć do kosztów uzyskania przychodów.

Czytaj więcej

Ścigałam oszustów finansowych nawet w Wielki Piątek

Spoofing wymierzony w firmę. Fiskus twierdzi, że przedsiębiorca zachował się lekkomyślnie

Co na to fiskus? Podkreślił, że w kosztach można ująć tylko stratę „powstałą na skutek zdarzeń nieprzewidywalnych, nie do uniknięcia przez racjonalnie działający podmiot”. Nie może być skutkiem zaniedbań przedsiębiorcy, np. niewłaściwego zabezpieczenia firmowego mienia. Musi on w swoich działaniach dochować należytej staranności, przeciwdziałając uszczerbkowi w majątku

Czy przedsiębiorca spełnił ten warunek? Skarbówka stwierdziła, że nie.

„Nie można uznać, że dochowano należytej staranności, skoro dokonał Pan przelewu środków pieniężnych na wskazany przez sprawców rachunek bankowy na podstawie jednej rozmowy telefonicznej” – czytamy w interpretacji.

Fiskus dodał, że przedsiębiorca powinien przestrzegać pewnych wzorców zachowania, obowiązujących każdego człowieka. Tym bardziej że to on sam ponosi ryzyko prowadzenia biznesu.

Reasumując, przedsiębiorca nie może zaliczyć straty do kosztów uzyskania przychodów. Nie dość więc, że przepadły mu pieniądze, to jeszcze nie będzie miał żadnej rekompensaty w podatku.

Numer interpretacji: 0113-KDIPT2-1.4011.462.2024.2.KD

Jak zabezpieczyć rachunek bankowy
Skarbówka stawia ciężkie warunki

To nie pierwsza negatywna interpretacja w sprawie skradzionych pieniędzy. Fiskus z reguły nie zgadza się na rozliczanie strat, twierdząc że przedsiębiorcy źle się zabezpieczają, a Skarb Państwa nie może ponosić konsekwencji ich błędów. Tak było np. w sprawie lekarza, któremu hakerzy zainstalowali w komputerze trojana, przejęli dane rachunku bankowego i ściągnęli pieniądze. Czy może rozliczyć stratę w kosztach? Lekarz argumentował, że miał program antywirusowy, logował się przez NIK i hasło, potwierdzał transakcję numerem z otrzymanego z banku smsa. Zrobił więc wszystko, aby zabezpieczyć swój rachunek przed oszustami. Skarbówce to jednak nie wystarczyło. Uznała, że przedsiębiorca przy korzystaniu z rachunku nie dochował należytej staranności. Niedostatecznie zabezpieczył bowiem dane do logowania na konto. Urzędnicy zasugerowali, że powinien na bieżąco kontrolować transakcje, aktualizować programy zabezpieczające i śledzić bazy wirusów internetowych. To on przecież ponosi ryzyko prowadzenia biznesu. Nie może skutkami swoich zaniedbań obarczać Skarbu Państwa (interpretacja Dyrektora Krajowej Informacji Skarbowej nr 0112-KDIL3-1.4011.101.2019.1.AG).