Tak orzekł Wojewódzki Sąd Administracyjny w Poznaniu w wyroku z 26 czerwca 2015 r. (I SA/Po 1235/14).
W ubiegłych latach przedsiębiorca korzystał ze zwolnień podatkowych na prowadzenie działalności na obszarze specjalnej strefy ekonomicznej „A". Obecnie spółka ubiega się o zezwolenie na prowadzenie działalności w strefie „B". Po wykorzystaniu zwolnienia podatkowego przysługującego jej w związku z realizacją inwestycji na obszarze „A" spółka zamierza korzystać ze zwolnienia z CIT na podstawie zezwolenia dotyczącego obszaru „B" i zwalniać też dochód z działalności prowadzonej na obszarze „A", gdyż rodzaj działalności prowadzonej w obu strefach jest tożsamy.
Zdaniem spółki nie ma obowiązku wydzielania w ramach działalności zwolnionej dochodów z poszczególnych projektów inwestycyjnych. Jeżeli dany rodzaj działalności spółki jest objęty zezwoleniem i jest prowadzony na terenie SSE, a maksymalny poziom pomocy publicznej przysługujący spółce nie zostanie wykorzystany, to nie ma przeszkód, aby objąć zwolnieniem dochód z całej działalności podstawowej, wskazanej w zezwoleniach, prowadzonej na terenie obu stref.
W ocenie organu podatkowego stanowisko spółki jest nieprawidłowe, gdyż zezwolenie wydawane jest na prowadzenie działalności na terenie konkretnej strefy. Takie zezwolenie swoim zasięgiem nie obejmuje całej działalności przedsiębiorcy strefowego, ale wyłącznie działalność na terenie strefy, której dotyczy. Należy wyodrębnić działalność prowadzoną na terenie danej strefy nie tylko od pozostałej działalności opodatkowanej, ale także od działalności na terenie innych stref.
Sąd podzielił stanowisko organu i oddalił skargę. W ocenie sądu, zezwolenie na działalność w SSE obejmuje określoną działalność w konkretnie wskazanej strefie, więc na jego podstawie ze zwolnienia korzysta efekt działalności tylko w tej jednej strefie. Założeniem SSE jest pobudzenie gospodarcze i rozwój określonego obszaru kraju, a interpretacja przepisów dokonana przez spółkę zmierza tylko do optymalizacji podatkowej.
—Arkadiusz Popczak, współpracownik Zespołu Zarządzania Wiedzą Podatkową firmy Deloitte
Komentarz eksperta
Maria Stępniewska- Janowska, konsultantka w krakowskim biurze Deloitte Doradztwo Podatkowe sp. z o.o.
Celem działania specjalnych stref ekonomicznych jest nie tylko przyciąganie nowych inwestorów, ale również zachęcanie do kolejnych inwestycji w już istniejących zakładach strefowych (tzw. polityka kotwiczenia). Nowy projekt inwestycyjny to kolejne zezwolenie z zobowiązaniami i równocześnie nową pulą pomocy publicznej. W praktyce oznacza to dodatkowe kilka lat ulgi podatkowej.
W efekcie wielu przedsiębiorców strefowych korzysta z zwolnienia na podstawie kilku zezwoleń. Przepisy podatkowe powstałe w okresie, kiedy nie było limitów pomocy, nie zawierają jednak wskazówek, jak powinno się rozliczać pomoc w takich sytuacjach. Od 2007 r., kiedy pojawiły się pierwsze takie przypadki, organy zgodnie potwierdzały, że nie ma obowiązku prowadzenia odrębnych ewidencji podatkowych dla poszczególnych zezwoleń. Wynik podatkowy należy rozdzielać tylko, gdy obok działalności zwolnionej prowadzona jest również działalność opodatkowana. Podejście organów pozwalało przedsiębiorcom korzystać z zezwoleń chronologicznie – po wyczerpaniu limitu na podstawie pierwszego z zezwoleń mogli korzystać z kolejnych limitów (czyli w praktyce „sumować" poszczególne, liczone odrębnie dla każdego projektu, limity pomocy). Dotyczyło to także sytuacji prowadzenia działalności w różnych SSE.
Omawiany wyrok WSA w Poznaniu jest jednym z sygnałów próby zmiany stanowiska organów co do sposobu korzystania ze zwolnień w SSE, co jest tym dziwniejsze, że same przepisy nie uległy zmianie w tym zakresie.
Fiskus i sąd ewidentnie mylą (i bezzasadnie łączą) zasady dotyczące udzielania pomocy publicznej, a więc zasady kalkulacji odrębnych limitów pomocy na podstawie kosztów każdej z inwestycji oraz zasady dotyczące wykorzystywania (udzielonej) pomocy (czyli zakresu zwolnienia podatkowego, a zatem domeny polskich przepisów podatkowych).
W świetle polskich przepisów podatkowych spółka, nawet prowadząc działalność w kilku lokalizacjach, osiąga jeden dochód i deklaruje jedną kwotę zwolnienia. Obowiązek podziału wyniku na każde z zezwoleń i tym samym ograniczania zwolnienia jedynie do części dochodu strefowego w żaden sposób nie znajduje podstawy w ustawach. W tym zakresie organ podatkowy i sąd próbują zastąpić w tej roli ustawodawcę, wprowadzając nowe regulacje tam, gdzie ich nie ma. Wbrew twierdzeniom sądu metodologia skarżącej nie stoi w sprzeczności z celami SSE, gdyż spółka, aby nabyć prawo do zwolnienia, ponosi wydatki i tworzy miejsca pracy w konkretnym regionie. Dokonana przez WSA w Poznaniu wykładnia może prowadzić do pozbawienia spółki praw nabytych, więc nie sposób się z nią zgodzić.
Komentowany wyrok dotyczy co prawda specyficznej sytuacji prowadzenia działalności w różnych strefach, niemniej wskazuje na zmieniające się podejście organów do rozliczania pomocy publicznej w przypadku kilku zezwoleń na działalność w jednej SSE, czego przykładem może być wydana ostatnio interpretacja Izby Skarbowej w Katowicach z 3 lipca 2015 r. (IBPB-1-2/4510-11/15/AP) nakazująca ustalać odrębnie dla każdej inwestycji dochód i przysługujący limit zwolnienia. Z wyżej wskazanych względów także takie podejście fiskusa nie zasługuje na aprobatę.