W trzech pierwszych kwartałach br. najpopularniejszym segmentem wśród aut firmowych (leasingowanych przez użytkowników lub zakupionych przez firmy CFM) są samochody kompaktowe. Klienci nabyli blisko 33,8 tys. modeli kompaktowych (klasy Golfa, Focusa, Astry, Aurisa) oraz ponad 17,6 tys. kompaktowych SUV-ów (klasy Tiguana, Kugi, RAV4). Oba te segmenty zdobyły ponad połowę rynku (51,5 proc.). To o 2 punkty proc. więcej niż rok wcześniej.

W tym roku mniejszym zainteresowaniem cieszą się samochody segmentu B (Polo, Corsa, Fiesta, Yaris), które w porównaniu z trzema pierwszymi kwartałami 2013 roku straciły 3 punkty proc. i ich udział wynosi 13,9 proc.

Podobnie spadł popyt na najmniejsze modele segmentu A (Panda, Up!, Twingo) z 3,1 proc. po trzech kwartałach ub.r. do 2,3 proc. w tym roku.

Dawny przebój, minivan, pozostaje niszowym samochodem. Łączny udział minivanów wszelkiej wielkości wynosi w tym roku 5,3 proc., gdy rok wcześniej w analogicznym okresie dochodził do 5,7 proc.

Mimo prognoz zwiastujących powolne obumieranie segmentu D (Passat, Vectra, Mondeo, Auris) duże limuzyny trzymają się mocno w tegorocznych zestawieniach. Ich udział sięgnął 16,3 proc., gdy rok wcześniej był o niecały punkt procentowy mniejszy.

Reklama
Reklama

W statystyce ledwo widoczne są duże samochody, jak np. limuzyny segmentu F (Audi A8, Mercedes Klasy S, BMW serii 7 lub Lexus LS). Ich udział w całości rynku pojazdów leasingowanych i sprzedanych firmom CFM wyniósł niecałe 0,5 proc. i był o blisko 0,2 punktu proc. większy niż rok wcześniej. Warto jednak zauważyć, że mimo bardzo skromnych wartości liczbowych oznacza to ponad 60-procentowy wzrost! Tak dużej dynamiki nie zanotował nawet segment dużych SUV-ów (Tuareg, Cayenne, RX, Range Rover). W jego przypadku tegoroczny wzrost wyniósł 25 proc.

W opinii prezesa Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego Jakuba Farysia zwyżki wśród dużych aut mogą być wynikiem odliczania całego VAT od nowych samochodów w pierwszym kwartale roku. Krótkotrwałe regulacje zachęcały klientów do wybierania droższych, zazwyczaj większych modeli.

Importerzy wskazują, że chwilowe zliberalizowanie przepisów przyczyniło się także do ożywienia rynku. W pierwszych dziewięciu miesiącach 2014 roku klienci flotowi zakupili łącznie 148,9 tys. samochodów, o ponad 18 proc. więcej niż w analogicznym okresie roku poprzedniego.